O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

WTA Finals – Agnieszka Radwańska pierwszy raz w karierze wygrała mastersa

Rozstawiona z "piątką" Agnieszka Radwańska pokonała czeską tenisistkę Petrę Kvitovą (4.) 6:2, 4:6, 6:3 w finale turnieju WTA Finals w Singapurze. Polka, która miała na koncie wcześniej 16 tytułów, po raz pierwszy w karierze wygrała kończącą sezon imprezę masters.

epa05005894 Agnieszka Radwanska of Poland in action against Petra Kvitova of the Czech Republic during their singles final match of the BNP Paribas WTA Finals 2015 held at the indoor stadium in Singapore, 01 November 2015. PAP/EPA
PAP/EPA / epa05005894 Agnieszka Radwanska of Poland in action against Petra Kvitova of the Czech Republic during their singles final match of the BNP Paribas WTA Finals 2015 held at the indoor stadium in Singapore, 01 November 2015. PAP/EPA

Zarówno Radwańska, jak i Kvitova wykorzystały dodatkową szansę otrzymaną w tym turnieju – do półfinału awansowały, wygrywając tylko jeden mecz w grupie.

W niedzielę z kolei każda z nich grała z obandażowanym prawym udem. Początkowo wydawało się, że uraz bardziej daje się we znaki Kvitovej, która w niczym nie przypominała siebie z soboty, gdy w imponujący sposób poradziła sobie z Rosjanką Marią Szarapową.

Oddany gem na otwarcie

Czeszka na otwarcie właściwie oddała gema Radwańskiej. Później w pierwszej partii też nie stanowiła poważnego zagrożenia, a wręcz w dalszym ciągu pomagała rywalce licznymi pomyłkami.

Polka z kolei grała spokojnie, starała się być aktywna, w swoim stylu posyłała efektowne zagrania. Przy stanie 5:2 dla krakowianki do Czeszki podszedł trener, który starał się uporządkować grę podopiecznej, ale nie przyniosło to rezultatu w tej odsłonie. Kvitova popełniła w niej aż 16 niewymuszonych błędów, Polka - jeden.

Ta ostatnia w pierwszym gemie kolejnej partii wykorzystała trzeciego z "break pointów", zapisując na swoim koncie punkt po ładnej i długiej wymianie. Przegrywająca po chwili 0:2 Czeszka wzięła się jednak za odrabianie strat. Nie przychodziło jej to łatwo, ale widać było wyraźnie, że wróciła na właściwe tory. Walczyła agresywnie i starała się zdominować przeciwniczkę.

Krakowianka, mimo że nie grała źle, nie była w stanie zatrzymać rozpędzonej rywalki, która popisywała się skutecznymi returnami i dwukrotnie w tym secie - w szóstym i dziesiątym gemie - zaliczyła przełamanie.

Statystyki rywalek

Przed decydującą partią na stronie WTA przypomniano statystykę - Radwańska w tym sezonie rozegrała wcześniej 22 trzysetowe mecze i osiem zakończyło się jej zwycięstwem, u Kvitovej bilans był znacznie korzystniejszy - na 17 spotkań wygrała 10. To właśnie Czeszka lepiej weszła w tę odsłonę - w dalszym ciągu skutecznie atakowała podanie rywalki i zaliczyła "breaka", który dał jej prowadzenie 2:0.

Polka jednak nie odpuszczała. W kolejnym gemie - przy stanie 30:30 - posłała piłkę w linię, choć sędzia liniowa wywołała aut. Krakowianka nie skorzystała z możliwości wzięcia challenge'u, ale odrobiła sobie ten stracony punkt w kolejnych wymianach, uzyskując przełamanie powrotne, doprowadzając do remisu.

W tej partii kibice obejrzeli kilka efektownych wymian i aż sześć "breaków", w tym trzy z rzędu. W drugiej części tego seta podanie utrzymała podopieczna Tomasza Wiktorowskiego, co miało miejsce dopiero w ósmym gemie i tym samym była ona już o krok od zwycięstwa w całym spotkaniu.

Smak zwycięstwa

Znajdująca się w trudnej sytuacji Czeszka myliła się, a krakowiance dodatkowo pomagało szczęście - w jednej z akcji piłka po taśmie przeszła na stronę rywalki. Potem Kvitova posłała ją w siatkę i zakończyła mecz.

Radwańska zasłoniła dłonią usta, jakby nie dowierzając, że właśnie odniosła sukces. Podziękowała przeciwniczce za walkę, a następnie poszła uściskać członków swojego sztabu szkoleniowego.

Niedzielny pojedynek, który z trybun obserwowała b. konsultantka krakowianki - Amerykanka czeskiego pochodzenia Martina Navratilova - trwał dwie godziny i pięć minut.

Rywalka przeważała w serwisie i liczbie uderzeń wygrywających. Miała ich odpowiednio siedem i 41 przy dwóch 15 u Polki. Ta ostatnia jednak zanotowała tylko pięć niewymuszonych błędów i dwa podwójne, a Kvitova aż 53 i osiem.

Była to dziewiąta konfrontacja tych tenisistek. Po raz trzeci z wygranej cieszyła się Polka. Wszystkie jej zwycięstwa w meczach z tą rywalką miały miejsce w kończącym sezon turnieju masters.

Prestiżowe zawody masters

WTA Finals to najbardziej prestiżowa impreza, w której triumfowała krakowianka. Oprócz tego podopieczna Tomasza Wiktorowskiego ma w dorobku zwycięstwo w 16 turniejach cyklu WTA.

Kończące sezon zawody masters od 2003 roku mają formułę zawierającą fazę grupową. Radwańska jest pierwszą tenisistką w historii, która wygrała je, odnosząc w pierwszym etapie rywalizacji tylko jedno zwycięstwo.

Polka po raz siódmy startowała w mastersie. Dwukrotnie - w 2012 roku i w poprzednim sezonie - dotarła do półfinału turnieju nazywanego wcześniej WTA Championships, co było dotychczas jej najlepszym osiągnięciem w tych zawodach. Kvitova była najlepsza cztery lata temu.

Dzięki niedzielnemu sukcesowi Radwańska zapewniła sobie piąte miejsce w rankingu WTA na koniec sezonu. Za występ w Singapurze dostanie czek na 2,094 mln dolarów. Tym samym jej zarobki na korcie w całej karierze przekroczyły 20 milionów USD. (PAP)

an/ kali/

Galeria (6)

  • Fot. PAP/EPA
    1/6

    Fot. PAP/EPA

  • Fot. PAP/EPA
    2/6

    Fot. PAP/EPA

  • Fot. PAP/EPA
    3/6

    Fot. PAP/EPA

  • Fot. PAP/EPA
    4/6

    Fot. PAP/EPA

  • Fot. PAP/EPA
    5/6

    Fot. PAP/EPA

  • Fot. PAP/EPA
    6/6

    Fot. PAP/EPA

Zobacz także

  • Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN
    Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN

    Świątek trzecią Polką w finale w historii Wimbledonu

  • Polka Magda Linette, fot. PAP/Marcin Cholewiński
    Polka Magda Linette, fot. PAP/Marcin Cholewiński

    Linette po awansie do 3. rundy turnieju w Miami: udziela mi się spokój Radwańskiej

  • Była tenisistka Agnieszka Radwańska. fot. PAP/Piotr Nowak
    Była tenisistka Agnieszka Radwańska. fot. PAP/Piotr Nowak
    Specjalnie dla PAP

    Agnieszka Radwańska: z trawą trzeba się lubić, z trawą trzeba współpracować [WYWIAD]

  • Jadwiga jędrzejowska. Fot. PAP/CAF
    Jadwiga jędrzejowska. Fot. PAP/CAF

    Pierwsza kobieta w finale French Open. To nie była Świątek

Serwisy ogólnodostępne PAP