PO-KO: chce informacji koordynatora ds. służb specjalnych ws. "afery podkarpackiej"
Posłowie PO-KO zapowiedzieli złożenie wniosku do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o rozszerzenie porządku najbliższego posiedzenia Sejmu (3-4 kwietnia) o informację koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego na temat działań, jakie podejmowało CBA w sprawie "afery podkarpackiej".
W zeszłym tygodniu radio ZET podało, że do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i premiera Mateusza Morawieckiego wpłynęło zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez szefa CBA Ernesta Bejdę. Według Radia Zet złożył je prawnik b. agenta CBA, który twierdzi, że w Biurze zatuszowano skandal obyczajowy z udziałem ważnego polityka PiS z Podkarpacia. Jak donoszą media tym ważnym politykiem ma być marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który - jak podkreślają - miał dopuścić się kontaktów seksualnych z nieletnią prostytutką pochodzenia ukraińskiego.
Do tych doniesień odnieśli się w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie posłowie PO-KO Marcin Kierwiński i Paweł Olszewski.
Zdaniem Kierwińskiego sytuacja ta wygląda bardzo poważnie. "W tle +afery podkarpackiej+, afery, która może polegać na skręcaniu sprawy przez CBA, w tle seks-afery pojawiają się nazwiska polityków PiS. Pojawia się nazwisko drugiej osoby w państwie" - podkreślił poseł PO-KO.
"Przez trzy tygodnie w tej sprawie wydaje się, że CBA nie zrobiło kompletnie nic. Dlatego będziemy wnioskowali do pana marszałka Kuchcińskiego, aby na tym posiedzeniu Sejmu (3-4 kwietnia) pan marszałek Kuchciński zaprosił szefa CBA Ernesta Bejdę - ale przede wszystkim ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego - aby przed polskim Sejmem złożyli informacje na temat działań jakie podejmowało CBA w sprawie +afery podkarpackiej+. W sprawie tego, w jaki sposób CBA zajmowało się tą sprawą, w jaki sposób weryfikowane były doniesienia, które przyniósł do CBA agent z tego biura" - poinformował Kierwiński. "Oczekujemy też, że wreszcie w tej sprawie zabierze głos sam marszałek Kuchciński. Powaga Sejmu RP tego wymaga" - dodał.
Olszewski powiedział, że nie wyobraża sobie sytuacji, by przy tak poważnych zarzutach i wątpliwościach "przedstawiciele władzy zaangażowani w opisany proceder, chowali głowę w piasek".
"Tu bezwzględnie musi być wiedza, musi być informacja. Jeśli tego typu informacje są nieprawdziwe, to każdy polityk dbający o siebie pierwsze co robi, to wychodzi dementuje i idzie na drogę prawną. Tu mamy do czynienia z próbą uniknięcia tego tematu i z próbą całkowitego braku chęci do tego, aby odpowiedzieć na zadawane przez nas pytania" - zauważył Olszewski. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/