O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Dzieci z Ukrainy kończą ferie w Gdańsku; "chcemy zostać w Polsce na stałe" - mówią

20 polskich dzieci ewakuowanych ze wschodniej Ukrainy kończy pobyt w Trójmieście - ferie z koszykówką zorganizowała im tam fundacja Marcina Gortata. W sobotę dzieci wracają do ośrodka Caritas w Rybakach na Warmii. "W Polsce jest bardzo pięknie, chcemy tu zostać na stałe" - mówi Zofia, jedna z uczestniczek ferii.

Sopot, 28.01.2016. Minister sportu i turystyki Witold Bańka wziął udział, 28 bm. w treningu koszykówki zorganizowanym w Ergo Arenie dla dzieci rodzin ewakuowanych z terenów Ukrainy objętych działaniami wojennymi. W zorganizowanym przez fundację Marcina Gortata MG13 obozie połączonym z zajęciami sportowymi bierze udział dwadzieścioro dzieci. (jkm) Fot. PAP/Adam Warżawa
Fot. PAP/Adam Warżawa / Sopot, 28.01.2016. Minister sportu i turystyki Witold Bańka wziął udział, 28 bm. w treningu koszykówki zorganizowanym w Ergo Arenie dla dzieci rodzin ewakuowanych z terenów Ukrainy objętych działaniami wojennymi. W zorganizowanym przez fundację Marcina Gortata MG13 obozie połączonym z zajęciami sportowymi bierze udział dwadzieścioro dzieci. (jkm) Fot. PAP/Adam Warżawa

Dzieci polskiego pochodzenia, które wraz z rodzicami znalazły się w grupie sprowadzonej przez rząd w listopadzie ub. roku z Mariupola, wyjechały nad morze w niedzielę. Mają od 9 do 17 lat, na co dzień mieszkają w Archidiecezjalnym Ośrodku Charytatywnym Caritasu Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach niedaleko Olsztynka, gdzie uczestniczą w programie adaptacyjnym przygotowującym do osiedlenia się na stałe w Polsce. Od ponad miesiąca uczą się w polskich szkołach.

"Te dzieci na Ukrainie przeżyły bardzo trudne chwile. Obecnie chcą ułożyć sobie życie w Polsce, zostać ze swoimi rodzicami w naszym kraju" - mówi PAP Paweł Stalmach z Fundacji Marcina Gortata MG13.

W ramach ferii przygotowaliśmy wiele atrakcji - oczywiście musi być koszykówka; początek dnia to poranny rozruch i bieganie po plaży, potem - śniadanie, wyjazd na halę, trening w Ergo Arenie - opowiada Stalmach. W czwartkowym treningu wziął także udział minister sportu Witold Bańka. Same dzieci wśród atrakcji obok właśnie treningów koszykówki wymieniają m.in. wizyty w aquaparku, oceanarium i eksperymentarium.

"W Polsce jest bardzo pięknie, chcemy tu zostać na stałe" - mówi Zofia, jedna z uczestniczek ferii.

Dzieci w sobotę wracają do ośrodka w Rybakach. "To już koniec ferii, czas wrócić do szkoły. Prawdopodobnie będziemy utrzymywać kontakt z tymi dziećmi, tak samo jak miało to miejsce w zeszłym roku. Do tej pory mamy kontakt z tymi dzieciakami, pytamy, jak im się powodzi" - mówi Stalmach

W Rybakach i Łańsku przebywają obecnie 184 osoby polskiego pochodzenia sprowadzone z Mariupola i okolic. Przez pół roku zapewniono im miejsca w ośrodkach i całodzienne wyżywienie. W tym czasie mają się zaaklimatyzować, załatwić formalności związane ze stałym pobytem i nauczyć języka.

Potem uchodźcy muszą się usamodzielnić. W znalezieniu pracy i mieszkania w Polsce pomaga im Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które uruchomiło bank ofert, gdzie swoje propozycje mogą kierować samorządy, osoby prywatne i przedsiębiorcy.

To już druga grupa uchodźców sprowadzonych przez polski rząd ze wschodniej Ukrainy z powodu trwającego tam konfliktu z prorosyjskimi separatystami. Ci, którzy przyjechali w styczniu ub. roku, znaleźli mieszkania i pracę dzięki wsparciu samorządów i osób prywatnych z całego kraju. Starający się o przyjazd musieli udokumentować polskie pochodzenie; co najmniej jedna osoba w rodzinie musiała legitymować się Kartą Polaka. (PAP)

laz/ hgt/

Serwisy ogólnodostępne PAP