O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Szumowski: dostawy substancji do produkcji leków zostały wznowione

Był problem z dostawą substancji do produkcji leków, ale dostawy zostały wznowione - powiedział w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski. Poinformował, że dla pacjentów, którzy mają problem z zakupem leków, uruchomiono specjalną infolinię.

Łukasz Szumowski. Fot. PAP/Marcin Obara
Łukasz Szumowski. Fot. PAP/Marcin Obara

Szef resortu zdrowia pytany był w Polsat News czy jest w Polsce kryzys na rynku leków, odpowiedział: "Ja bym nie nazwał tego kryzysem na rynku leków. Był problem z dostawą substancji do całej Europy, bo duże koncerny zaopatrują się w dużym jednym miejscu i w tym miejscu był problem. Te dostawy do Polski i do Europy już zostały wznowione. W związku z tym tych leków, których brakowało przez dwa miesiące, przybywa. Myślę, że to był główny powód niepokoju".

Poinformował, że w związku z tym, iż - jak zaznaczył - faktycznie brakowało w pewnym momencie leków, uruchomiono infolinię: 800 190 590. "Od poniedziałku pacjent, który nie będzie mógł uzyskać leku w swojej aptece i nie będzie go w hurtowni, będzie mógł się dowiedzieć z tej infolinii, gdzie będzie mógł ten specyfik kupić, po to, by pacjenci nie mieli z tym problemu" - powiedział.

Dopytywany, czy zamiast leków proponuje pacjentom infolinię, odpowiedział: "Leki są. Problem jest taki, że pacjent nie powinien chodzić i szukać ich sam". Na uwagę, że lek może być w innej miejscowości, szef MZ odpowiedział, że lek zawsze można przesłać do apteki. "Natomiast, jeśli jest on w aptece obok, to można go kupić" - dodał.

Więcej

 Ministerstwo Zdrowia. Fot. PAP/Leszek Szymański
Ministerstwo Zdrowia. Fot. PAP/Leszek Szymański

MZ: problem z dostępnością do niektórych leków jest globalny, dotyczy nie tylko Polski

"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował we wtorek, że są kłopoty z kupnem w aptekach preparatów na nadciśnienie, choroby tarczycy, astmę, alergię i cukrzycę, i zaczyna brakować także leków onkologicznych oraz neurologicznych. Gazeta informowała, że w poniedziałek samorząd aptekarski wystosował list otwarty do ministra zdrowia. Według Naczelnej Izby Aptekarskiej jest problem z blisko pół tysiącem produktów leczniczych niedostępnych dla pacjentów.

Szumowski wyjaśnił w środę, że te pół tysiąca to nie jest informacja, ile leków brakuje, tylko ile jest na liście antywywozowej. "Lista antywywozowa to jest lista, która mówi o tym, że tych leków potencjalnie może brakować, że one są zagrożone, w związku z tym umieszczamy je na takim obwieszczeniu, na liście po to, by nie można było ich wywozić z Polski" - powiedział. Poinformował, że jeżeli leku nie ma w 5 proc. placówek, to od razu taki lek trafia na listę antywywozową. "To nie oznacza, że go brakuje w całej Polsce" - zaznaczył.

Minister odniósł się też do kwestii zamienników brakujących leków. Pytany był, co mają robić lekarze, gdy zaczyna brakować zamienników. "To zależy gdzie, zamienniki produkowane są przez inne firmy i często można te zamienniki stosować. Natomiast wiemy też, że często pacjenci nie chcą tych zamienników stosować. Nie będziemy tego typu rozwiązania forsować, bo to pacjent wybiera, który lek chciałby używać" - odpowiedział.

Więcej

Warszawa, 10.07.2019. Główny Inspektor Farmaceutyczny Paweł Piotrowski. Fot. PAP/Paweł Supernak
Warszawa, 10.07.2019. Główny Inspektor Farmaceutyczny Paweł Piotrowski. Fot. PAP/Paweł Supernak

GIF: monitorujemy sytuację związaną z brakiem dostępności leków

Odniósł się też do zarzutów opozycji, że mimo zmian w Prawie farmaceutycznym sytuacja jest coraz gorsza. Według parlamentarzystów PO-KO przyczyną braku leków w polskich aptekach jest m.in. "nieudolna walka rządu z mafią lekową". "Przypomniałbym to, kiedy były największe wywozy leków i kto przygotował taką ustawę, którą my zmieniany regularnie już teraz, która nie penalizowała wywozu leków (...) była tylko kara administracyjna - to nasi poprzednicy. My przywróciliśmy penalizację, wdrożyliśmy koordynację pomiędzy administracją skarbową i transportem drogowym a inspekcją farmaceutyczną. To jest walka z mafiami, ale pamiętajmy - to jest gigantyczny rynek. Zmienialiśmy ustawę na początku roku, to się zaczyna dziać, procesy śledcze trwają. Tego nie zmienimy w jeden dzień" - powiedział.

Pytany, czy w związku z zaistniałą sytuacją jest potrzeba wprowadzenia skupu interwencyjnego leków, których brakuje - tak jak domaga się tego opozycja - minister odpowiedział: "Myślę, że w tej chwili takiej konieczności naprawdę nie ma, naprawdę te dostawy były przerwane przez krótki okres czasu. Zresztą, jeśli popatrzymy, to w tej chwili tego leku - głównie był problem z Euthyrox - mamy w hurtowniach 1 000 300 opakowań. W związku z tym te dostawy są. One zostały już dostarczone do hurtowni, w tej chwili trafiają do aptek".

Pytany zaś, kiedy sytuacja zostanie opanowana, powtórzył: "Dostawy zostały wznowione do Polski". "Rozmawialiśmy z firmami lekowymi. Tych leków będzie przybywać" - dodał.

DGP we wtorkowym artykule cytowało wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego, który mówił: "Analizujemy sytuację lek po leku. Rozmawiamy z ich producentami. Już za parę dni dostęp do kilku potrzebnych pacjentom medykamentów się poprawi". Mówił on także, że kłopoty z dostępnością produktów leczniczych dotykają całej Europy.

Można też było przeczytać, że farmaceuci przyznają, że to prawda. Zarazem jednak podkreślają, że Niemcy czy Francuzi – państwa rozwiniętych koncernów farmaceutycznych – są w znacznie lepszej sytuacji, gdyż producenci najpierw będą dostarczali leki na swoje rynki krajowe. Najprawdopodobniej również większość chińskiej produkcji, dopóki będzie ograniczona, w pierwszej kolejności będzie trafiać na większe i bogatsze rynki od naszego. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ mhr/
 

Tematy

Zobacz także

  • Apteka. Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Apteka. Fot. PAP/Marcin Bielecki

    Szef MZ: stany leków są Polsce zapewnione. Mamy zapas antybiotyków i leków antywirusowych

  • Adam Niedzielski. Fot. PAP/Mateusz Marek
    Adam Niedzielski. Fot. PAP/Mateusz Marek

    Niedzielski: systematycznie zmierzamy w kierunku 7 procent PKB na zdrowie

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Jacek Turczyk
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Jacek Turczyk

    Od 1 września będzie obowiązywać nowa lista leków refundowanych

  • Minister zdrowia Adam Niedzielski (L) i szefowa kancelarii prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych (P). Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Minister zdrowia Adam Niedzielski (L) i szefowa kancelarii prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych (P). Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Adam Niedzielski: profilaktyka zdrowotna jest budowaniem odporności na potencjalne epidemie

Serwisy ogólnodostępne PAP