O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sondaż: frekwencja w holenderskim referendum może być niższa od wymaganej

Frekwencja w środowym referendum w Holandii w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina może nie przekroczyć progu, niezbędnego do uznania głosowania za ważne - wynika z sondażu. Niewiążące głosowanie to barometr antyeuropejskich nastrojów w kraju.

epa05245888 A woman fills out her papers as people vote in the Dutch referendum about the association agreement between the EU and Ukraine, in Wageningen, The Netherlands, 06 April 2016. A referendum is held in The Netherlands on 06 April 2016 to decide in favor or against the ratification of the Association Agreement between the EU and Ukraine. EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / ROBIN VAN LONKHUIJSEN
PAP/EPA © 2016 / ROBIN VAN LONKHUIJSEN / epa05245888 A woman fills out her papers as people vote in the Dutch referendum about the association agreement between the EU and Ukraine, in Wageningen, The Netherlands, 06 April 2016. A referendum is held in The Netherlands on 06 April 2016 to decide in favor or against the ratification of the Association Agreement between the EU and Ukraine. EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / ROBIN VAN LONKHUIJSEN

Według sondażowni Maurice De Hond ostateczna frekwencja będzie oscylować wokół 25-30 proc. Szacunki te opierają się na danych opublikowanych przez największe holenderskie miasta o godz. 13. Aby głosowanie było ważne, do urn musi pójść 30 proc. uprawnionych.

W Holandii trwa od godz. 7.30 referendum w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina, która została już ratyfikowana przez obie izby parlamentu i weszła w życie. Wyniki sondażu exit poll są spodziewane natychmiast po zakończeniu referendum, ok. godz. 21.

Głosowanie odsłania głębokie podziały wśród społeczeństwa holenderskiego na temat miejsca kraju w Europie i odbywa się niecałe trzy miesiące przed referendum w Wielkiej Brytanii na temat dalszego członkostwa tego kraju w Unii Europejskiej.

Niewiążące referendum jest przeprowadzane z inicjatywy ugrupowań eurosceptycznych, które zebrały w tej sprawie ponad 300 tys. podpisów. Argumentują one, że stowarzyszenie z Ukrainą jest pierwszym etapem procesu, który zakończy się przyjęciem do UE tego "pogrążonego w nieodpowiedzialnej wojnie z Rosją, skorumpowanego i rządzonego przez oligarchów kraju". Za wszystko zapłaci zaś europejski podatnik, a porozumienie zawarli politycy i brukselscy technokraci ponad głowami obywateli.

Według ekspertów środowe referendum jest testem, jak silne są antyunijne nastroje społeczne i - najpewniej - będzie wyraźnym znakiem poparcia dla eurosceptycznych partii przed wyborami parlamentarnymi w Holandii w 2017 roku, które prowadzą w przedwyborczych sondażach. Badania opinii Maurice De Hond wskazywały, że trzy czwarte Holendrów pewnych udziału w referendum planowało zagłosować przeciwko, a tylko jedna czwarta chciała oddać głos za porozumieniem UE-Ukraina.

Kampania przedreferendalna nie dotarła do wielu Holendrów

Kampania przedreferendalna była spokojna i nie dotarła do wielu Holendrów, którzy w większości nie wiedzą, o co w głosowaniu chodzi. Tym bardziej, że od 1 stycznia 2016 roku umowa UE-Ukraina w całości obowiązuje, łącznie z jej zasadniczą częścią o wolnym handlu. Choć formalnie Holandia pozostaje jedynym krajem UE, który - w oczekiwaniu na wyniki referendum - nie dokończył procesu ratyfikacji.

Celem inicjatorów głosowania jest rozbicie UE albo utorowanie drogi do wyjścia Holandii ze wspólnoty. Dyskusja na temat tzw. Nexitu (analogicznie do brytyjskiego Brexitu) nabiera tempa, a jego zwolennicy wykorzystują każdą okazję, by nagłośnić swoje postulaty.

Jeśli referendum będzie ważne, mimo niewiążącego charakteru, wygrana "nie" będzie dużym kłopotem dla holenderskiego rządu, który akurat sprawuje półroczną prezydencję w Radzie UE. Taki wynik może doprowadzić do kryzysu w krajowej polityce, a być może nawet do kryzysu na skalę europejską. Na razie nie ma żadnego oficjalnego scenariusza działań, ale analitycy są zdania, że kwestia ratyfikacji będzie musiała zostać ponownie poddana głosowaniu w parlamencie.

Ignorowanie wyniku referendum tylko pogłębi eurosceptyczne nastroje w Holandii i innych krajach

Według agencji Reutera na poziomie unijnym nie będzie konieczne zawetowanie umowy z Ukrainą, choć z drugiej strony ignorowanie wyniku referendum tylko pogłębi eurosceptyczne nastroje w Holandii i innych krajach.

Odrzucenie przez jeden z unijnych krajów umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą będzie też zwycięstwem Rosji, która to porozumienie przed laty potraktowała jako ingerencję w jej strefę wpływów i która pozytywnie odbiera oznaki słabości i podziałów po stronie UE.

To pierwsze referendum w Holandii od wprowadzenia w życie nowych przepisów w 2015 roku, które umożliwiają przeprowadzanie takiego głosowania po zebraniu co najmniej 300 tys. podpisów w internecie. (PAP)

jhp/ ap/

Serwisy ogólnodostępne PAP