O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Legia Warszawa awansowała do finału piłkarskiego Pucharu Polski

W rewanżowym meczu półfinałowym piłkarskiego Pucharu Polski Zawisza Bydgoszcz przegrał z Legią Warszawa 1:2 (0:1). Pierwszy mecz 4:0 dla Legii, która awansowała do finału. Zmierzy się w nim z Lechem Poznań.

Bydgoszcz, 06.04.2016. Piłkarz Legii Warszawa Łukasz Broź (P) i Sylwester Patejuk (L) z Zawiszy Bydgoszcz, podczas drugiego meczu półfinałowego Pucharu Polski w piłce nożnej, 6 bm. w Bydgoszczy. (mgo) PAP/Tytus Żmijewski PAP © 2016 / Tytus Żmijewski
PAP © 2016 / Tytus Żmijewski / Bydgoszcz, 06.04.2016. Piłkarz Legii Warszawa Łukasz Broź (P) i Sylwester Patejuk (L) z Zawiszy Bydgoszcz, podczas drugiego meczu półfinałowego Pucharu Polski w piłce nożnej, 6 bm. w Bydgoszczy. (mgo) PAP/Tytus Żmijewski PAP © 2016 / Tytus Żmijewski

Bramki: 0:1 Nemanja Nikolic (16), 1:1 Karol Danielak (60), 1:2 Guilherme (79).

Żółta kartka: Zawisza Bydgoszcz – Kamil Drygas; Legia Warszawa – Igor Lewczuk, Michał Kopczyński.

Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia). Widzów: 1 000.

Zawisza Bydgoszcz: Dominik Kowalski - Sebastian Kamiński, Toni Markic, Piotr Stawarczyk, Blazo Igumanovic - Wasyl Panajotow, Kamil Drygas, Jakub Smektała, Mica (67. Arkadiusz Widelski), Sylwester Patejuk (46. Karol Danielak) - Szymon Lewicki (46. Arkadiusz Gajewski).

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Igor Lewczuk (52. Guilherme), Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski - Bartosz Bereszyński (68. Michał Kucharczyk), Michał Kopczyński, Michał Pazdan, Michaił Aleksandrow - Nemanja Nikolic (72. Aleksandar Prijovic), Marek Saganowski.

Obie drużyny do rywalizacji w grodzie nad Brdą przystąpiły w zmienionych składach

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz przegrali 1:2 na własnym boisku z Legią Warszawa w rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu Polski. Tym samym zespół ze stolicy w finale zmierzy się z Lechem Poznań, który awans przypieczętował we wtorek.

Obie drużyny do rywalizacji w grodzie nad Brdą przystąpiły w zmienionych składach. Dla miejscowych głównym celem jest teraz walka o awans do ekstraklasy, więc część piłkarzy odpoczywa i zbiera siły na ligową rywalizację. Nie brakuje także drobnych urazów. Podobnie jest w Legii, gdzie - poza kontuzjami - w ostatnich dniach kilku zawodników zaatakował wirus.

Bydgoszczanie odważnie rozpoczęli spotkanie, ale piłkarze Legii bardzo szybko gasili zapędy podopiecznych Zbigniewa Smółki. Pierwszy kwadrans gry upłynął głównie na wymianie piłki w środku boiska. W 16. minucie Kamil Drygas próbował podać do jednego z obrońców. Od tyłu bydgoszczanina zaatakował Bartosz Bereszyński i po skutecznym odebraniu futbolówki podał ją do Nemanji Nikolica. Ten łatwo minął wysoko wychodzącego z bramki Dominika Kowalskiego i spokojnie umieścił piłkę w siatce Zawiszy dając Legii prowadzenie 1:0.

Po przerwie legioniści kontrolowali grę czekając na dogodną szansę do przeprowadzenia skutecznego ataku. Bydgoszczanie w pojedynczych akcjach próbowali przedrzeć się pod bramkę, w której czekał Arkadiusz Malarz. W 60. minucie błąd popełnił Guilherme podając piłkę wprost pod nogi Karola Danielaka. Piłkarzowi Zawiszy po przebiegnięciu niemal połowy boiska zostało minięcie w akcji sam na sam bramkarza Legii. Wykonał to perfekcyjnie i na tablicy wyników pojawił się remis 1:1.

Finał Pucharu Polski rozegrany zostanie na Stadionie Narodowym w Warszawie 2 maja

Gra nabrała tempa, zdecydowanie głośniej zrobiło się także na trybunach. Podopieczni trenera Smółki uwierzyli, że mogą poprawić rezultat spotkania i niewiele zabrakło trzy minuty później. Po stracie Jakuba Rzeźniczaka piłkę przejął Danielak i uderzył prosto w słupek. Odbitą futbolówkę próbował dobijać Arkadiusz Gajewski, strzał był jednak daleki od ideału.

Swój błąd w 79. minucie, strzelając gola na 2:1 dla Legii, naprawił Guiherme. Piłka po rzucie rożnym wykonanym przez Tomasza Brzyskiego odbijała się między nogami piłkarzy w polu karnym i trafiła pod nogi Brazylijczyka, który potężnym strzałem umieścił ją w bramce Zawiszy.

Wygraną w Bydgoszczy podopieczni trenera Stanisława Czerczesowa przypieczętowali awans do finału Pucharu Polski, który rozegrany zostanie na Stadionie Narodowym w Warszawie 2 maja. Legia zmierzy się w nim z Lechem Poznań. (PAP)

fry/ cegl/

Serwisy ogólnodostępne PAP