Amerykański niszczyciel USS Donald Cook wpłynął do portu w Gdyni
Amerykański niszczyciel USS Donald Cook wpłynął w piątek rano do portu w Gdyni. "To rutynowa wizyta, jej celem wzmocnienie relacji między Polską a USA w zakresie obrony Europy Środkowej i Wschodniej" - wyjaśnił attaché morski ambasady USA Thomas H. Kierstead.
"Obecność USS Donald Cook na Morzu Bałtyckim ma zademonstrować zaangażowanie amerykańskiej marynarki wojennej w podnoszenie wspólnych zdolności operacyjnych na morzu i bezpieczeństwa NATO w ramach operacji Atlantic Resolve" - powiedział PAP kmdr por. Thomas H. Kierstead.
Dowódca okrętu Charles E. Hampton podkreślił podczas briefingu prasowego, że wizyta USS Donald Cook stanowi „jasny dowód i sygnał, że jesteśmy zaangażowani na rzecz stabilności regionalnej, jak i również bezpieczeństwa morskiego”.
„Nasza obecność tutaj na Bałtyku powinna być przypomnieniem o zobowiązaniu Stanów Zjednoczonych na rzecz naszych przyjaciół w tym regionie. Ma służyć wzmocnieniu więzi między Stanami Zjednoczonymi a Polską w ramach naszej pracy, która ma na celu umacnianie pokojowej i dostatniej Europy” – dodał.
Hampton: "Żaden kraj nie może w pojedynkę poradzić sobie ze wszelkimi globalnymi zagrożeniami”Zwrócił też uwagę, że „w stale zmieniającym się świecie jest jasne, że żaden kraj nie może w pojedynkę poradzić sobie ze wszelkimi globalnymi zagrożeniami”.
„Musimy wspólnie wymieniać informacje i doświadczenia i pracować na rzecz stabilności regionalnej. Uważamy, jako przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, że umacnianie Europy to praca na rzecz globalnej stabilności, która będzie z korzyścią dla nas wszystkich” – ocenił dowódca USS Donald Cook.
Przyznał, że jest to jego pierwsza wizyta w Polsce. „Bardzo się cieszę, że stało się to w Gdyni. Ta wizyta da okazję ponad 300 marynarzom, którzy służą na pokładzie naszego okrętu, spotkać się z gościnnymi mieszkańcami tego miasta” – nadmienił.
„Bardzo się cieszymy, że spędzimy kilka dni w kraju (okręt opuści Gdynię w niedzielę), który ma bogatą kulturę i dumną historię. Wielu marynarzy chce odwiedzić centrum miasta, zobaczyć teatr muzyczny. Po tygodniach spędzonych na morzu moi marynarze trochę zgłodnieli i na pewno będą chcieli też spróbować wybornej polskiej kuchni, na przykład kiełbasy” – mówił dowódca.
Na co dzień okręt stacjonuje w bazie Rota na południu HiszpaniiDodał, że wśród załogi jest trzech marynarzy, którzy mają polskie korzenie.
Jednym z nich jest pochodzący z Pensylwanii, 22-letni Łukasz Struszczyk, który wyjaśnił dziennikarzom, że cała jego najbliższa rodzina, z wyjątkiem ojca, urodziła się w Tarnobrzegu. „W Polsce jestem już trzeci raz, ale po raz pierwszy w Gdyni” – powiedział.
USS Donald Cook jest wyposażony w nowoczesny system zarządzania walką Aegis, którego podstawowym zadaniem jest obrona przed samolotami wroga i pociskami rakietowymi. Okręt jest zdolny do prowadzenia wielu misji i jest także skuteczny w walce z innymi niszczycielami, okrętami podwodnymi oraz obiektami na lądzie.
Na pokładzie USS Donald Cook znajdują się dwie wyrzutnie rakietowe MK 41, rakiety typu ASROC i rakiety manewrujące Tomahawk.
Jego portem macierzystym jest baza Norfolk w Wirginii (USA), a na co dzień okręt stacjonuje w bazie Rota na południu Hiszpanii. Jest jednym z czterech okrętów wysuniętych sił morskich (Forward Deployed Naval Force - FDNF), których zadaniem jest zwiększenie bezpieczeństwa Europy.(PAP)
rop/ mhr/