Czarzasty: startując z Sosnowca eksponuję ważną dla SLD politykę historyczną
Gdzie można bardziej eksponować politykę historyczną, jak nie w Zagłębiu, jak nie w Sosnowcu – mówił w piątek w tym mieście lider SLD Włodzimierz Czarzasty, który otwiera sosnowiecką listę KW SLD w wyborach do Sejmu. Podkreślił wagę, jaką Sojusz przykłada do polityki historycznej.
W piątek przedstawiciele SLD, Wiosny i Lewicy Razem poinformowali o złożeniu do rejestracji wspólnej listy kandydatów do Sejmu w okręgu sosnowieckim, pod którą zebrano blisko 10 tys. podpisów. Na liście znalazło się pięcioro kandydatów Wiosny, trzy kandydatki Lewicy Razem i 10 kandydatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którego szef jest liderem listy.
"Moja decyzja związana ze startowaniem z Zagłębia jest decyzją przemyślaną" – zapewnił podczas konferencji prasowej Czarzasty, komentując głosy nazywające go "spadochroniarzem", niezwiązanym dotąd z Zagłębiem Dąbrowskim i Sosnowcem. Jak mówił, spośród trzech lewicowych partii, wspólnie startujących w wyborach do Sejmu, to SLD jest ugrupowaniem, przywiązującym największą wagę do polityki historycznej.
"Jestem szefem SLD. Dla nas, dla mojej partii, bardzo ważną rzeczą jest polityka historyczna – to są aktywności naszych rodziców i dziadków do roku 1990, to jest PRL, który miał swoje dobre i złe strony, to jest +Czerwone Zagłębie+, to jest tradycja PPS-owska, to jest odbudowa kraju, ziemie odzyskane, tysiąc szkół na tysiąclecie; to jest tradycja dobra i zła po II wojnie światowej" – wyliczał lider Sojuszu.
"SLD to jest jedyna partia, jeśli chodzi o te trzy struktury, która eksponuje politykę historyczną (…). Gdzie można bardziej eksponować politykę historyczną, jak nie w Zagłębiu, jak nie w Sosnowcu, gdzie (…) urodził się Edward Gierek, który był autorem jednej z najlepszych dekad PRL - przynajmniej tak uważają moi rodzice, tak uważali moi nieżyjący dziadkowie" – dodał Czarzasty.
Zapewnił, że w kampanii nie zamierza kłamać czy odwoływać się do osobistych związków z Sosnowcem i Zagłębiem. "Ja nie będę opowiadał, że tutaj mam rodzinę, ja nie będę kłamał. Ja jestem przeskutecznym politykiem, który startuje z tej ziemi dlatego, że taka jest polityka historyczna SLD" – podkreślił, wskazując, że miarą jego skuteczności jest doprowadzenie do porozumienia trzech lewicowych partii czy wprowadzenie do europarlamentu pięciu przedstawicieli SLD.
"Jestem politykiem skutecznym. Więc to, co obiecam, żeby dla Zagłębia dać, zrobić, albo – użyję niezręcznego słowa – załatwić, to ja to po prostu zrobię. Bo jestem jednym z najskuteczniejszych polityków i to po prostu dowiozę" – zapewnił szef Sojuszu, prosząc o sprawdzenie prawdziwości jego słów w kolejnych latach.
"Nie mam tu rodziny, nie będę tworzył historii, że bywałem w Zagłębiu co tydzień; nie bywałem w Zagłębiu co tydzień, ale buduję to na prawdzie. W związku z tym mogą mówić o mnie tak albo inaczej – mogę być spadochroniarzem, nie wstydzę się tego. Zobaczycie, że Zagłębie będzie miało w całym woj. śląskim najskuteczniejszego polityka, jakiego mieliście do tej pory; zobaczycie - to wam obiecuję" – podsumował polityk, deklarując, że zamierza realizować to, czego będą od niego oczekiwać mieszkańcy Zagłębia.
"Byłbym naprawdę sztuczny, gdybym powiedział: znam historię i problemy każdego miasta. Ale jak ustalimy w trakcie kampanii kilka spraw, to ja te sprawy po prostu dowiozę" – obiecał Czarzasty.
Przedstawiciele lewicy zadeklarowali, że chcą zdobyć w okręgu zagłębiowskim trzy mandaty poselskie. Wśród najważniejszych punktów programu wyborczego wymieniali w piątek m.in. walkę z zanieczyszczeniem powietrza, lokalizację w Zagłębiu centrum komunikacyjnego dla południowej Polski, naprawę sytuacji w sosnowieckim szpitalu, poprawę dostępności żłobków i skuteczną walkę o prawa kobiet, m.in. poprawę ściągalności alimentów oraz przepisy, pozwalające na natychmiastowe izolowanie sprawców przemocy domowej.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ godl/