O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rousseff oficjalnie zawieszona w obowiązkach prezydenta Brazylii

Prezydent Brazylii Dilma Rousseff, oskarżona o ukrywanie złego stanu gospodarki, została w czwartek powiadomiona o poddaniu jej decyzją Senatu procedurze impeachmentu. Jej obowiązki przejął niezwłocznie wiceprezydent Michel Temer.

epa05299560 A general view of the Brazilian Senate as it begins a session that will decide whether Brazilian President Dilma Rousseff will be subject to impeachment that could end her mandate, in Brasilia, Brazil, 11 May 2016. One of the first consequences would be the separation of power for 180 days. The Workers Party (PT) of Brazil's ruling Dilma Rousseff demanded to suspend the session in the Senate but was rejected request. EPA/CADU GOMES 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / CADU GOMES
PAP/EPA © 2016 / CADU GOMES / epa05299560 A general view of the Brazilian Senate as it begins a session that will decide whether Brazilian President Dilma Rousseff will be subject to impeachment that could end her mandate, in Brasilia, Brazil, 11 May 2016. One of the first consequences would be the separation of power for 180 days. The Workers Party (PT) of Brazil's ruling Dilma Rousseff demanded to suspend the session in the Senate but was rejected request. EPA/CADU GOMES Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / CADU GOMES

O zawieszeniu Rousseff w obowiązkach prezydenta poinformował ją w jej gabinecie w Pałacu Prezydenckim sekretarz izby wyższej parlamentu, senator Vincentinho Alves. Jeszcze tego samego dnia po południu (czasu brazylijskiego) zainstaluje się tam - na razie przynajmniej na czas trwania procesu Dilmy Rousseff w parlamencie - Michel Temer.

Przez szacunek dla dotychczasowej prezydent, jak oficjalnie poinformowano, nie zezwolono na obecność fotoreporterów i dziennikarzy podczas wręczania pani Rousseff powiadomienia o impeachmencie.

W chwili gdy opuszczała Pałac Planalto, siedzibę prezydencką w Brasilii, manifestowały swe poparcie dla niej blisko trzy tysiące zwolenników z Partii Pracujących (PT), którzy otoczyli ją z wszystkich stron.

Media brazylijskie odnotowały, że Dilma Rousseff nie wyszła z pałacu oficjalnym wejściem, którym opuszczają go prezydenci kończący swój mandat, ponieważ chciała w ten sposób zamanifestować, jak już to zapowiedziała, że będzie walczyć o powrót na stanowisko.

Odsunięta od sprawowania władzy w trakcie drugiej kadencji prezydenckiej, Dilma Rousseff, która pojawiła się w towarzystwie swych dotychczasowych ministrów i najbliższych współpracowników, oświadczyła: "Zostałam ukarana za zbrodnię, której nie popełniłam." Ponownie porównała odsunięcie jej od sprawowania prezydentury do "golpe", czyli zamachu stanu, i zapowiedziała, że "walka o demokrację w Brazylii nie zakończy się".

Rousseff, zawieszona w czwartek w sprawowaniu swego urzędu na 180 dni - tyle może trwać otwarte przez Senat postępowanie sądowe przeciwko niej - oświadczyła, że w toku tego procesu "ważyć się będzie przyszłość kraju". Przypomniała, że na drugą kadencję została wybrana w 2014 roku głosami 54 milionów Brazylijczyków. "Gra toczy się teraz nie tyle o mój mandat, ile o poszanowanie wyników wyborów, woli wyrażonej przez lud, o konstytucję" - dodała. (PAP)

ik/ mc/

Serwisy ogólnodostępne PAP