Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała prof. J Stelinę na sędziego TK
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała w czwartek kandydaturę prof. Jakuba Steliny na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Jeszcze w czwartek Sejm ma głosować nad wyborem sędziów do TK.
Za rekomendacją dla prof. Steliny głosowało 13 członków komisji z klubu PiS, 10 posłów opozycji było przeciw.
Wcześniej kandydat przez ponad godzinę odpowiadał na pytania, zadawane głównie przez posłów opozycji, dotyczące m.in. funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN oraz działalności Krajowej Rady Sądownictwa.
Posiedzenie komisji rozpoczęło się od wniosku jej wiceprzewodniczącej Kamili Gasiuk-Pihowicz (KO), która domagała się przełożenia obrad w celu zapoznania się z kandydaturą prof. Steliny. Wskazywała, iż posłowie mieli zbyt mało czasu, by zapoznać się ze kandydaturą zgłoszoną kilka godzin wcześniej. Wnioskowano także o zarządzanie przerwy w posiedzeniu. Członkowie komisji w głosowaniach zdecydowali o odrzuceniu wniosków posłów opozycji i o rozpoczęciu wysłuchania kandydata oraz dyskusji nad kandydaturą.
"Poprzez swoje działania, opinie prawne, w sposób bardzo oczywisty komunikował pan politykom swoje poglądy polityczne i dotyczące łatwości naginania konstytucji" - mówił do kandydata Michał Szczerba (KO). Zaś Katarzyna Piekarska z tego klubu pytała, jak kandydat odenia przeprowadzaną w ostatnich latach reformę wymiaru sprawiedliwości.
Stelina w odpowiedziach na pytania posłów podkreślił, że nie jestem związany z PiS. "Znam osoby z różnych partii, ale nie za dużo, bo po prostu nie funkcjonuję w polityce, ja się polityką nie zajmuję" - zapewnił.
Pytany o wtorkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE Stelina ocenił, że orzeczenie to "z punktu widzenia samej istoty było trafne". "TSUE odmówił zajęcia się sprawą. Nie powiedział, że w jego kompetencjach leży ocena. Ja interpretuję to w ten sposób, że TSUE powiedział, iż to jest wasza wewnętrzna sprawa i niech się właściwe organy wewnętrzne w tym zajmą" - powiedział.
TSUE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł, że to SN ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów SN w stan spoczynku. Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów SN.
Stelina: polityczny mechanizm powoływania kogoś nie oznacza, że ten ktoś jest upolityczniony
Odnosząc się do wyboru sędziowskich członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm Stelina zaznaczył zaś, że "polityczny mechanizm powoływania kogoś nie oznacza, że ten ktoś jest upolityczniony". "To oznacza zapewnienie reprezentatywności" - dodał mówiąc o takim trybie wyboru sędziów do KRS.
"Reforma sądownictwa nie została zakończona, trwa. Pierwszy etap to zmiany instytucjonalne, a drugi zmiany proceduralne. Ja oczekuję, żeby nastąpiły zmiany proceduralne, a procedury stały się bardziej życiowe. Pewne rzeczy mi się podobają, pewne rzeczy mi się nie podobają" - powiedział zaś Stelina odpowiadając na pytanie poseł Piekarskiej.
Jak wskazał urodził się w 1969 r., więc czasy PRL są mu znane. "Moja osobista ocena jest taka, że jednak źle się stało, iż nie dokonano jakiejś weryfikacji po 1989 r. Po prostu tak uważam. Dokonano weryfikacji w SN i faktycznie wymieniono wtedy sporą część składu, tylko to było tak, że do SN przyszły osoby, które pracowały wcześniej w sądach" - zaznaczył Stelina.
Kandydatura prof. Steliny została zgłoszona przez klub PiS po tym, gdy w środę poinformowano, że kilkudziesięciu posłów tej partii wycofało swoje poparcie dla zgłoszonej poprzednio kandydatury Roberta Jastrzębskiego.
Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, Izba ma głosować w sprawie wyboru trojga sędziów TK w czwartek późnym wieczorem. Poza Steliną klub PiS zgłosił kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Obie te kandydatury sejmowa komisja zaopiniowała pozytywnie w środę.
Jakub Stelina jest profesorem nauk prawnych, specjalistą prawa pracy. Był dziekanem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego w latach 2012-2018. Był doktorantem Lecha Kaczyńskiego.
3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji.
Klub PiS w końcu października zgłosił jako kandydatów do TK Piotrowicza, Pawłowicz i Elżbietę Chojną-Duch. Centrum Informacyjne Sejmu przekazało wówczas, że procedura dotycząca wyboru kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego będzie musiała zostać powtórzona w nowej kadencji Sejmu. Wynikało to m.in. z zasady dyskontynuacji prac parlamentarnych.
Dlatego PiS jeszcze raz zgłosiło swoich kandydatów. Jednak dokonując zgłoszeń pod koniec ubiegłego tygodnia, PiS nie przedstawił kandydatury Chojny-Duch; zgłoszona została natomiast kandydatura Jastrzębskiego. W środę poinformowano, że kilkudziesięciu posłów wycofało swoje poparcie dla kandydatury Jastrzębskiego. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski
mja/ mm/ mark/