Michałkiewicz: wspieranie zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami priorytetem w nowym roku

2019-12-16 11:01 aktualizacja: 2019-12-16, 11:46
Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.Fot. PAP/Mateusz Marek
Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.Fot. PAP/Mateusz Marek
Wspieranie zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami będzie w nowym roku zadaniem priorytetowym - powiedział PAP prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.

W rozmowie z PAP opowiedział o planach, jakie zamierza realizować jako prezes PFRON-u. Podkreślił przede wszystkim, że jego priorytetowym zadaniem będzie wspieranie zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.

W ramach realizacji tego zadania Michałkiewicz wskazał na dokument "Narodowy Program Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych" tworzony wraz z MRPiPS. "To dokument wykonawczy do strategii odpowiedzialnego rozwoju oraz strategii na rzecz osób niepełnosprawnych" - wyjaśnił. Dodał, że prace nad nim trwały długo, ale już jest prawie gotowy. "W najbliższym czasie będę rozmawiać z panią minister Marleną Maląg, żeby dokument mógł być uchwalony już w styczniu” - powiedział prezes PFRON.

"Będziemy aktywnie współpracować z MRPiPS, żeby ten Program jak najbardziej odpowiadał na potrzeby osób z niepełnosprawnościami" - zadeklarował.

Nowe rozwiązania w kwestii aktywizacji tych osób to o tyle ważna sprawa - wskazał - że proste rezerwy zatrudnienia zostały już wykorzystane. "Dzięki temu bezrobocie osób niepełnosprawnych w ostatnich latach wyraźnie spadło - w 2018 r. wyniosło 7,2 proc." - przekonywał. "Trzeba jednak pamiętać, że duża grupa osób z niepełnosprawnościami z różnych powodów ma trudności z zatrudnieniem. My, w ramach Narodowego Programu Zatrudniania Osób Niepełnosprawnych, będziemy starali się opracowywać instrumenty, które pozwolą im zafunkcjonować na rynku pracy" - powiedział Michałkiewicz.

Jednym z takich instrumentów są uruchomione już Centra Rehabilitacji Kompleksowej. "Chcemy poprzez pełny cykl rehabilitacyjny przywrócić osobom niepełnosprawnym odpowiednie umiejętności do wykonywania zawodu. To często może się wiązać ze zmianą kwalifikacji - lub wprost zawodu - na taki, który ta osoba może wykonywać" - tłumaczył Michałkiewicz. W zdobyciu nowych umiejętności pomogą m.in. kursy i szkolenia, które będą organizowane w ramach rehabilitacji.

PAP/Infografika/Małgorzata Latos

"Z niepełnosprawnością często wiąże się obniżenie samooceny, dlatego duży nacisk kładziemy na rehabilitację psychospołeczną, podczas której psycholog przywraca osobie z niepełnosprawnością motywację i wzmacnia jej samoocenę" - podkreślił również szef PFRON-u. "Chcemy, żeby osoba, która z różnych powodów jest niepełnosprawna, umiała dostrzec swój potencjał, cieszyła się ze swoich mocnych stron i żeby znalazła zatrudnienie i mogła realizować się zawodowo" - mówił. W 2019 roku do tego programu zakwalifikowanych zostało 70 osób.

W ramach programu pilotażowego powstają w Polsce cztery Centra Rehabilitacji Kompleksowej - w Wągrowcu - dla mieszkańców województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, w Ustroniu - dla woj. śląskiego, dolnośląskiego, opolskiego lub lubuskiego, w Grębiszewie - dla woj. warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego i łódzkiego oraz w Nałęczowie - dla woj. lubelskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i małopolskiego.

Obecnie ZUS i oddziały PFRON-u są włączone w proces kwalifikowania i informowania o możliwości skorzystania z tej formy rehabilitacji, jak tłumaczył Michałkiewicz. Okres korzystania z oferty ośrodków jest różny, ale maksymalnie wynosi 12 miesięcy. Taka kompleksowa rehabilitacja - zdaniem Michałkiewicza - jest dość kosztowna, ale też bardzo skuteczna.

Jego zdaniem na pewno przyczyni się do tego, że wiele osób z niepełnosprawnością wróci na rynek pracy i będzie mogło się tam realizować. Wyjaśnił również, że pilotaż realizowany jest ze środków europejskich. Na realizację projektu Unia Europejska i budżet państwa przeznaczyły 85,3 mln zł. (PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk

dst/ mhr/