Bigos, pierogi, Jan Paweł II i "wawelska Godzilla" - testujemy zagranicznych pielgrzymów
Zagraniczni pielgrzymi, którzy przyjechali do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży, niewiele wiedzą o Polsce, ale wszyscy na pokazanych im zdjęciach rozpoznają Jana Pawła II, większość zna pierogi, część kojarzy Wawel.
Twórców polskiej kultury – Fryderyka Chopina i Adama Mickiewicza – cudzoziemcy słabo rozpoznawali. Roberta Lewandowskiego kojarzyli głównie mężczyźni.
Zdjęcie Jana Pawła II wywoływało uśmiech i wzruszenie na twarzy każdego pielgrzyma.
"Polski papież był pielgrzymem miłości i papieżem, który jeździł do wiernych na całym świecie. Był jednym z najdłużej urzędujących papieży w historii. Zasiadał na stolicy piotrowej dłużej niż 20 lat. Pochodził z Wadowic, ale był dla całego świata. Brazylia kocha polskiego papieża” – mówiła młodzież z Brazylii. Ci pielgrzymi byli także dobrze zorientowani w polskiej kuchni, na zdjęciu rozponali smoka wawelskiego.
Najwięcej o Polsce wiedzieli Japończycy. Kojarzyli Chopina, pierogi, obiekty architektoniczne, choć zapomnieli, jak się nazywa zamek na wzgórzu wawelskim. Japonki w ogóle nie rozpoznały Roberta Lewandowskiego, z kolei smoka wawelskiego nazywały Godzillą. Bigos przypominał im ich danie narodowe.
Pozostałe narodowości – Hiszpanie, Nigeryjczycy, Francuzi, Ekwadorczycy – nie wiedzieli wiele o Polsce. Nie znali najlepiej polskiej kuchni, niektórzy nie słyszeli ani o bigosie, ani o pierogach, jednak kojarzyli, jak te potrawy wyglądają. Z architekturą i legendami też słabo, choć niektórzy mówili, że bazylikę Mariacką widzieli na krakowskim Rynku Głównym, a smoka wawelskiego pod Zamkiem Królewskim na Wawelu.
Beata Kołodziej (PAP)
bko/ksk
