O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Niemcy: zmarł Max Mannheimer - więzień Auschwitz i Dachau

W wieku 96 lat w szpitalu w Monachium zmarł w piątek były więzień Auschwitz i Dachau Max Mannheimer, którego głos jako świadka zagłady Żydów w niemieckich obozach koncentracyjnych dobitnie przypominał w Niemczech, gdzie mieszkał, o latach Holokaustu.

 Concentration camp survivor Max Mannheimer (in the wheelchair) and a helper stand in front of the entrance of the concentration camp memorial site Dachau, near Munich, Germany, 20 February 2013.  Archiwum Fot. EPA/FRANK LEONHARDT
Archiwum Fot. EPA/FRANK LEONHARDT / Concentration camp survivor Max Mannheimer (in the wheelchair) and a helper stand in front of the entrance of the concentration camp memorial site Dachau, near Munich, Germany, 20 February 2013. Archiwum Fot. EPA/FRANK LEONHARDT

"Jesteśmy mu winni wdzięczność; był głosem, który nie pozwalał zapomnieć" - oświadczyła kanclerz Niemiec Angela Merkel w przesłaniu rozpowszechnionym w sobotę przez jej rzecznika na Twitterze.

Podkreśliła też rolę, jaką Mannheimer "odegrał dla pojednania".

"Poświęcił znaczną część swego życia walce o to, by nie zapomniano" - powiedziała o Mannheimerze kierująca Centrum Pamięci dawnego obozu koncentracyjnego w Dachau Gabriele Hammermann.

"Max Mannheimer uważał za swój wewnętrzny obowiązek, aby jego wspomnienia jako świadka najbardziej mrocznego okresu historii Niemiec pozostawały żywe (...) Choć jego głos teraz ucichł, to wypowiedziane przez niego słowa na zawsze pozostaną w naszej pamięci" - napisał prezydent Niemiec Joachim Gauck w liście kondolencyjnym do syna Maxa Mannheimera, Ernsta.

Zmarły ekswięzień hitlerowskich obozów koncentracyjnych stal na czele Stowarzyszenia Obozu w Dachau k. Monachium. Przeżył także pobyt w obozach w Theresienstadt i Auschwitz. Stracił niemal całą swą rodzinę.

Swoje wspomnienia zawarł m.in. w książce zatytułowanej "Trzecie życie". Zaczyna je od chwili, gdy 30 kwietnia 1945 roku skrajnie wycieńczony i chory na tyfus doczekał wyzwolenia, kiedy do miasta Tutzing, gdzie się znajdował ze swym młodszym bratem Edgarem weszli amerykańscy żołnierze.

W sierpniu 2013 roku zaprosił kanclerz Merkel do odwiedzenia miejsca pamięci w dawnym obozie, gdy dowiedział się, że będzie uczestniczyła w Dachau w wiecu przedwyborczym. Merkel jako pierwszy szef niemieckiego rządu oddała hołd więźniom pomordowanym przez nazistów w Dachau.

Niemiecka minister kultury Monika Gruetters, wspominając w sobotę Mannheimera, dziękowała zmarłemu za to, ze poświecił życie "temu aby nie zapomniano nazistowskiego horroru".

"Swym świadectwem przyczynił się do tego, iż Niemcy musiały zmierzyć się z jednym z najciemniejszych rozdziałów w swej historii, a także do pojednania Niemców i Żydów na świecie" - oświadczyła Gruetters.(PAP)

mmi/ ik/ mal/

Tematy

Zobacz także

  • Wojewoda zachodniopomorski: wyciek ropy w Niemczech nie stanowi zagrożenia dla regionu. Fot. Adobe Stock/KatrinaQQ
    Wojewoda zachodniopomorski: wyciek ropy w Niemczech nie stanowi zagrożenia dla regionu. Fot. Adobe Stock/KatrinaQQ

    Wyciek ropy w Niemczech przy granicy z Polską [NOWE INFORMACJE]

  • Prezydent Francji Emmanuel Macron, brytyjski premier Keir Starmer i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. EPA/CHRISTOPHE ENA / POOL
    Prezydent Francji Emmanuel Macron, brytyjski premier Keir Starmer i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. EPA/CHRISTOPHE ENA / POOL

    Reuters: Ukraina, Francja, Niemcy i W. Brytania pracują nad alternatywnym planem pokojowym

  • Johann Wadephul Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
    Johann Wadephul Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

    „Robienie interesów na Zagładzie jest odrażające”. Szef MSZ Niemiec zabrał głos

  • Friedrich Merz Fot. PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE
    Friedrich Merz Fot. PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

    Niemcy ocenili pracę kanclerza Merza. Blisko trzy czwarte na „nie”

Serwisy ogólnodostępne PAP