Bosak: Antifa powinna być wpisana na listę organizacji terrorystycznych
Antifa - organizacja związana ze skrajną lewicą - powinna zostać wpisana na listę organizacji terrorystycznych, a jej członkowie powinni być traktowani tak, jak traktuje się podziemie kryminalne - ocenił we wtorek kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak.
"Postulujemy wpisanie Antify na listę organizacji ekstremistycznych, terrorystycznych i traktowanie tych, którzy szkolą się w zakresie łamania prawa, wyrządzania chaosu - w ten właśnie sposób, w jaki traktuje się podziemie kryminalne" - powiedział Bosak podczas konferencji prasowej przed Sejmem.
"Drugi postulat - bezpośrednio związany z tym pierwszym - to postulat wprowadzenia zakazu zagranicznego finansowania lewicy" - dodał.
Poseł Konfederacji podał przy tym, że miasto stołeczne Warszawa, którego prezydentem jest Rafał Trzaskowski, kontrkandydat Bosaka w wyborach prezydenckich, finansuje kwotą 3,5 mln zł lewicowych ekstremistów, szkolących się w taktykach walki w mieście.
W ubiegłym tygodniu portal "Życie Stolicy" napisał, że stołeczny ratusz przeznaczył 3,6 mln zł na instytucję "szkolącą anarchistów z +taktyki miejskiej/ulicznej gimnastyki+". Zajęcia te - jak wyjaśniono - prowadzone były w ramach Społecznej Szkoły Antykapitalizmu, organizowanej przez Biennale Warszawa. Informacjom tym jako "przekłamaniu" i "manipulacji" zaprzeczyli przedstawiciele władz Warszawy oraz Biennale Warszawa, którzy wyjaśnili, że zajęcia z "taktyki miejskiej" nie służyły propagowaniu przemocy, lecz były jedynie warsztatami antyprzemocowymi i antydyskryminacyjnymi.
Uznania Antify za organizację terrorystyczną chce również prezydent USA Donald Trump
Bosak powiedział, że w poprzednich latach członkowie Antify atakowali m.in. marsze konserwatystów i narodowców, także w Polsce.
"W 2011 roku w lokalu +Krytyki Politycznej+ działacze tzw. Antify z Niemiec, którzy przyjechali tutaj specjalnie, po to, żeby atakować Polaków w dniu Święta Niepodległości, zostali zatrzymani z narzędziami służącymi do wyrządzania innym krzywdy, takimi jak pałki teleskopowe, gaz - w lokalu intelektualnego środowiska lewicowego +Krytyki politycznej+. To pokazuje zjawisko doskonale znane z państw zachodnich, a mianowicie, że elity uniwersyteckie, medialne, intelektualne, działacze organizacji pozarządowych i radykalni uliczni bojówkarze, że te środowiska przenikają się" - zwrócił uwagę Bosak.
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zaznaczył, że choć lewica głosi poglądy faszystowskie, to jednak twierdzi, że jest antyfaszystowska. Przypomniał też słowa Winstona Churchilla - premiera Wielkiej Brytanii w okresie II wojny światowej, który - jak mówił Korwin-Mikke - w 1947 r. powiedział proroczo, że "przyjdzie taki czas, że faszyści będą występowali pod nazwą antyfaszystów". "Ten czas właśnie nadszedł" - ocenił poseł Konfederacji.
Uznania Antify za organizację terrorystyczną chce również prezydent USA Donald Trump, który poinformował o tym w niedzielę na Twitterze po kilkudniowych zamieszkach w amerykańskich miastach związanych ze śmiercią czarnoskórego Amerykanina George'a Floyda.
Antifa (z języka niem. Antifaschismus "antyfaszyzm" i języka ang. Anti-Fascist Action, AFA "Akcja Antyfaszystowska") to mający korzenie w Niemczech nieformalny ruch lewicowcyh bojówek sprzeciwiających się skrajnej prawicy. Prezydent Trump już wcześniej sugerował włączenie Antify na listę organizacji terrorystycznych, po serii ataków na prawicowych aktywistów w 2019 r. Trump stwierdził wówczas, że taki krok "uczyniłby pracę policji łatwiejszą". (PAP)
nno/ mrr/