O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Trump nie rezygnuje z taktyki spalonej ziemi mimo spadku poparcia

W pierwszym wywiadzie udzielonym po niedzielnej debacie z Clinton Donald Trump nadal trzymał się taktyki spalonej ziemi, bagatelizując skutki ujawnienia taśm z jego wulgarnymi wypowiedziami o kobietach i fakt, że coraz więcej polityków GOP odmawia mu poparcia.

Republican Donald Trump during the second Presidential Debate at Washington University in St. Louis, Missouri, USA, 09 October 2016. The third and final debate will be held 19 October in Nevada.  EPA/GARY HE Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA / Republican Donald Trump during the second Presidential Debate at Washington University in St. Louis, Missouri, USA, 09 October 2016. The third and final debate will be held 19 October in Nevada. EPA/GARY HE Fot. PAP/EPA

Trump wystąpił w popularnym programie konserwatywnej telewizji Fox News "O'Reilly Factor" we wtorek wieczorem (czasu USA) - w dwa dni po debacie w St. Louis, w czasie której nie wykazał najmniejszej skruchy za powszechnie potępiane wypowiedzi i brutalnie atakował Clinton zarzucając jej m.in., że oczerniała kochanki jej męża, Billa Clintona. Były prezydent był obecny podczas debaty na widowni wraz z córką Clintonów - Chelsea.

Zapytany w Fox News, jak po takich wypowiedziach i zachowaniu w czasie debaty zamierza zjednać sobie kobiety, żeby na niego głosowały, Trump odpowiedział, że ma taki plan. "Kobiety chcą przede wszystkim szczelnych granic kraju oraz prawa i porządku na ulicach" - zaznaczył.

W wywiadzie dla prawicowej telewizji Trump potwierdził, że w swej kampanii nie zmieni konfrontacyjnej taktyki i wyzywającej postawy. Wcześniej wysłał szereg tweetów, w których dawał do zrozumienia, że nie ma zamiaru podporządkować się republikańskiemu establishmentowi. W jednym z nich nazwał "słabym i nieskutecznym przywódcą" republikańskiego przewodniczącego Izby Reprezentantów, Paula Ryana, który odmówił mu poparcia po ujawnieniu taśm.

W rozmowie w Fox News Trump ponownie zaatakował też personalnie swoją demokratyczną oponentkę. Oskarżył przy tym media o stronniczość, twierdząc, że faworyzują Clinton.

Na spotkaniu w wyborcami w Panama City na Florydzie wieczorem Trump wygłosił kolejną tyradę przeciwko Clinton. Ponownie obiecywał też "przywrócić wielkość Ameryce" i powrót do USA miejsc pracy utraconych w wyniku przenoszenia do Chin i Meksyku.

"Pamiętajcie, Ameryka przede wszystkim! Uczynimy Amerykę znowu silną, bezpieczną i wielką!" - powiedział pod koniec. Przemówienie nie zawierało żadnych nowych wątków, ani propozycji.

Według najnowszego sondażu Reuters/Ipsos, gdyby wybory odbyły się dziś, Clinton wygrałaby z Trumpem różnicą 8 punktów procentowych. Od kilku dni Trump traci stopniowo poparcie bardziej umiarkowanych wyborców.

Komentatorzy podkreślają, że taktyka spalonej ziemi stosowana ostatnio przez kandydata GOP sprawdziła się w prawyborach, ale nie jest skuteczna obecnie, gdy powinno mu zależeć na rozszerzeniu kręgu swoich zwolenników. (PAP)

tzal/ mars/

Serwisy ogólnodostępne PAP