O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wypadek autobusu na Węgrzech: osiem osób może wrócić w niedzielę do kraju

W wypadku polskiego autokaru na Węgrzech zginęła jedna osoba zginęła, a 34 zostały ranne - poinformował w niedzielę rzecznik Krajowego Pogotowia Ratunkowego Pal Gyoerfi. Do wypadku doszło na autostradzie M5 koło miasta Kiskunfelegyhaza.

Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Fot. PAP/EPA/Ferenc Donka
Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Fot. PAP/EPA/Ferenc Donka

Dyżurna rzecznik komendy policji dla komitatu Bacs-Kiskun Adel Vincze-Messzi poinformowała, że w autobusie w chwili wypadku było 46 osób: dwóch kierowców i 44 pasażerów. Na miejscu zginął 35-letni mężczyzna, który znajdował się w przedniej części pojazdu.

Stan trzech osób, które ucierpiały w wypadku, w tym 5-letniego dziecka, jest określany w mediach węgierskich jako ciężki. Taką informację podała m.in. stacja telewizyjna Hir TV.

Więcej

Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Szczerski: na polecenie prezydenta jestem w kontakcie z ambasadą w Budapeszcie w sprawie wypadku

"Dziś o godz. 6 w okolicy miejscowości Kiskunfélegyháza (wym. Kiszuknfeleghaza) na południu Węgier doszło do wypadku autobusu wiozącego polskich turystów z Bułgarii do kraju. Jeden z pasażerów nie żyje, 34 osoby zostały ranne – w tym 3 z nich są w stanie ciężkim. Trwa akcja ratownicza, a przyczyny wypadku nie są na razie znane" - poinformowało w komunikacie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Resort przekazał, że poszkodowani zostali objęci opieką polskich służb konsularnych. "Na miejscu zdarzenia znajduje się konsul honorowy, który w szpitalu pomaga lekarzom i policji w porozumiewaniu się z poszkodowanymi" - czytamy.

Konsul Honorowy w Segedynie Karol Biernacki poinformował w niedzielę w TVP Info, że wszystkie osoby, które ucierpiały w wypadku, zostały rozwiezione do pobliskich szpitali.

"Na miejsce skierowano dwa śmigłowce i 14 karetek, a poszkodowanych przewieziono do czterech szpitali: w Kesckemecie, Segedynie, Kiskunhalas i Szentes" - poinformowała wieczorem telewizja węgierska.

"Na ten moment wiemy tyle, że autokar wracał z Bułgarii do Polski. W godzinach rannych, kiedy wszyscy podróżujący spali, w pewnym momencie poczuli, że autobus zjeżdża z autostrady i się przewraca. Wiemy, że wszystkie osoby zostały błyskawicznie rozwiezione do pobliskich szpitali, niektóre do innych miast. Jedna osoba nie żyje - młody człowiek, który siedział z tyłu autokaru" - powiedział Biernacki. Jak dodał, najbardziej poszkodowani w wypadku zostali przewiezieni do kliniki uniwersyteckiej w Segedynie.

"Jestem z nimi tutaj. Bogu dzięki wszystko wskazuje na to, że prawie wszyscy są w stanie niezagrażającym im życiu. Jedna osoba będzie musiała się poddać operacji - ma strzaskane ramię. Jest dwójka dzieci (…) dziewczynka ma lekki wstrząs mózgu. Zostały wykonane wszelkie badania nowoczesną aparaturą, poddane były tomografii komputerowej, nie mają żadnych obrażeń wewnętrznych" - powiedział.

Jak dodał, stan zdrowia osób dorosłych "jest zadawalający".

Jak powiedziało PAP Biuro Rzecznika Prasowego MSZ, osiem osób będzie mogło wrócić do Polski po przesłuchaniu na posterunku policji w Kecskemét; dwie osoby mogą zostać wypisane z jednego ze szpitali w poniedziałek. Polski konsul na Węgrzech udał się we wszystkie miejsca, gdzie przebywali poszkodowani, w niedzielę pojechał do szpitala w Kecskemét, gdzie hospitalizowano 24 podróżnych z Polski. Dwie osoby spośród podróżujących mają zostać poddane testom na koronawirusa.

Jak zapewniły w niedzielę po południu służby wojewody śląskiego w swoich mediach społecznościowych, pozostają w kontakcie z polskim konsulem na Węgrzech oraz z organizatorami wyjazdu. "Autokarem podróżowali m.in. mieszkańcy województwa śląskiego" – napisano na Facebooku i Twitterze.

Rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska, pytana przez PAP uściśliła, że mieszkańcy regionu stanowią większość z grupy, która podróżowała autokarem. "Są to mieszkańcy różnych miast, m.in. Bielska-Białej, Tychów i Żywca; jest też kilka osób z Lublina" - zaznaczyła Kucharzewska.

Dyrektor i właściciel bielskiego biura podróży Marco, które było organizatorem wyjazdu, Marek Sanetra poinformował PAP, że po wypadku koordynuje działania z konsulem na Węgrzech, z ubezpieczycielem i z pilotem wycieczki. Po pasażerów, którzy nie doznali obrażeń, biuro wysłało inny autokar, który przed godziną 14., był przed granicą węgierską.

"Rodziny poszkodowanych mogą uzyskać informacje pod numerem telefonu organizatora wyjazdu +48 602 300 750 oraz pod numerem 0036 305 333 036" - podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. (PAP)

Zobacz także

  • Przejście graniczne na granicy Słowenii z Chorwacją, fot. PAP/EPA/ANTONIO BAT
    Przejście graniczne na granicy Słowenii z Chorwacją, fot. PAP/EPA/ANTONIO BAT

    Słowenia przedłuża kontrole na granicy z Węgrami i Chorwacją. Podano powód

  • Viktor Orban i Władimir Putin Fot. PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV
    Viktor Orban i Władimir Putin Fot. PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV

    Orban wysłał list do Putina. Chodzi o zamrożone aktywa Rosji

  • Viktor Orban, fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
    Viktor Orban, fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

    Orban prezydentem Węgier? "Rozważa sposoby na utrzymanie się u władzy"

  • Viktor Orban i Donald Trump Fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ
    Viktor Orban i Donald Trump Fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ

    „Amerykanie widzą, że Europa utknęła w martwym punkcie”. Orban o nowej strategii USA

Serwisy ogólnodostępne PAP