O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Tegoroczny deficyt może być celowo "przestrzelony"

Nie można też wykluczyć, że rząd celowo chce "przestrzelić" tegoroczny deficyt, żeby na koniec roku pokazać niższą realizację, co byłoby korzystnym zabiegiem wizerunkowym - powiedział PAP ekonomista Santander Banku Marcin Luziński.

Dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Rząd przyjął w czwartek projekt nowelizacji budżetu na 2020 r.; założono w nim, że deficyt wyniesie 109,3 mld zł wobec zakładanego wcześniej zerowego deficytu.

Jak wskazał Luziński, wpływy budżetowe zostały zaplanowane na poziomie 398,7 mld zł (36,7 mld zł mniej niż pierwotnie), co jest mniej więcej zgodne z naszymi prognozami. Wydatki zostały z kolei zaplanowane na 508 mld zł, czyli o 72,7 mld zł więcej niż w pierwotnej wersji - dodał.

"Warto zauważyć, że do lipca wydatki budżetowe wzrosły tylko o 18,5 mld zł rok do roku, co oznacza, że w okresie sierpień-grudzień rząd chce wydać 256 mld zł wobec 181 mld zł w analogicznym okresie 2019 r." - powiedział. Zauważył, że to więcej o 75 mld zł, niż w tym samym czasie zeszłego roku.

Zdaniem Luzińskiego, trudno stwierdzić, na co rząd chce przeznaczyć te środki, skoro dotychczas wydatki związane z epidemią (ok. 130 mld zł) były realizowane niemal w całości poza budżetem centralnym, a pakiet antykryzysowy został już w znacznej części wykorzystany.

Według ekonomisty, albo więc rząd chce mieć dużą "zakładkę" na wypadek konieczności uruchomienia drugiego pakietu, albo planuje przesunięcie wydatków z 2021 r. na ten rok, by w przyszłych latach łatwiej dojść do lepszych wskaźników fiskalnych.

"Nie można też wykluczyć, że rząd celowo chce przestrzelić tegoroczny deficyt, żeby na koniec roku pokazać niższą realizację, co byłoby korzystnym zabiegiem wizerunkowym" - ocenił ekonomista.

Jak poinformowało w czwartek Centrum Informacyjne Rządu, Rada Ministrów dostosowuje budżet państwa na 2020 r. do sytuacji związanej z wybuchem pandemii COVID-19. Rozprzestrzenianie się koronawirusa przyczyniło się do największego kryzysu gospodarczego ostatnich lat, który wpłynął na gwałtowne wyhamowanie aktywności gospodarczej w Polsce i innych krajach dotkniętych pandemią.

W projekcie przewiduje się, że w 2020 r. dochody budżetu państwa będą niższe od zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2020 r. o 36,7 mld zł i wyniosą 398,7 mld zł. Wydatki budżetu państwa zostały zaplanowane na 508,0 mld zł, co oznacza, że będą one wyższe o 72,7 mld zł od przewidzianych w ustawie budżetowej na 2020 r.

Ponadto, rząd przewiduje, że w całym 2020 r. PKB obniży się o 4,6 proc, wobec wzrostu o 4,1 proc. rok wcześniej i wzrostu 3,7 proc. zakładanego w ustawie budżetowej na 2020 r. (PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt

Zobacz także

  • Szefowa KE Ursula von der Leyn i prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO/BONNIE CASH / POOL
    Szefowa KE Ursula von der Leyn i prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO/BONNIE CASH / POOL

    Umowa handlowa UE-USA. Analityk: Europa miała asy w rękawie

  • Mateusz Piotrowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Mateusz Piotrowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Analityk PISM: Ruch Donalda Trumpa, Make America Great Again, jest w kryzysie tożsamościowym

  • J.D. Vance Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
    J.D. Vance Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

    "Zimny prysznic dla Europy". Niemiecka prasa krytycznie o wystąpieniu Vance’a

  • Stacja paliw. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Stacja paliw. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Będzie obniżka cen paliw? Prognozy analityków

Serwisy ogólnodostępne PAP