O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Katowice: prokuratura oceni czy uczestnik demonstracji odpowie za propagowanie faszyzmu

Sześć mandatów nałożyli policjanci, którzy zabezpieczali zorganizowaną przez narodowców manifestację w centrum Katowic, skierowali też dwa wnioski o ukaranie do sądu. Prokuratura oceni, czy jeden z uczestników odpowie za publiczne propagowanie faszyzmu.

 Komenda Wojewódzka. Radiowóz policyjny. Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik
Komenda Wojewódzka. Radiowóz policyjny. Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

W piątek w Katowicach zorganizowano trzy demonstracje. Uczestnicy jednej z nich solidaryzowali się z Białorusinami, druga była manifestacją solidarności ze środowiskami LGBT. Z kolei środowiska narodowe zorganizowały marsz anty-LGBT.

Śląska policja, która w sobotę podsumowała przebieg zgromadzeń, zapewniła, że funkcjonariusze zabezpieczający te manifestacje „zdecydowanie reagowali na wszelkie przejawy łamania prawa”.

W trakcie ostatniego zgromadzenia – marszu narodowców - wylegitymowano prawie 30 osób, 6 z nich ukarano mandatami, sporządzono 2 wnioski do sądu o ukaranie. Na opublikowanych przez prasę zdjęciach z tej demonstracji widać, jak jeden z uczestników wykonuje gest nazistowskiego pozdrowienia.

„W związku z bulwersującym zachowaniem co najmniej jednego uczestnika zgromadzenia przeprowadzono czynności sprawdzające pod kątem art. 256 kk tj. publiczne propagowanie faszyzmu. Policja zabezpieczyła również nagrania z monitoringu, zgromadzony materiał zostanie przekazany do prokuratury” - poinformował zespół prasowy śląskiej policji.

Mł. asp. Maciej Bajerski z katowickiej komendy policji powiedział PAP, że inni uczestnicy zgromadzenia zostali ukarani za wykroczenia, m.in. za posiadanie podczas zgromadzenia wyrobów pirotechnicznych, spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, używanie wulgarnych słów i zaśmiecanie.

Sprawę „hajlowania” ma ocenić prokuratura, do której trafią materiały z policji. Bajerski zaznaczył, że policja będzie jeszcze przeglądała materiał filmowy z demonstracji. „Jeśli okaże się, że ktoś jeszcze złamał prawo, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności” - zaznaczył Bajerski.

W lipcu w stolicy woj. śląskiego środowiska narodowe zorganizowały w zgromadzenie pod hasłem „Katowice miastem nacjonalizmu”. Choć było ono legalne i wszystkie formalności zostały spełnione, po demonstracji władze Katowic zapowiedziały pozew przeciwko organizatorom. Chodzi o naruszenie dobrego imienia miasta poprzez posługiwanie się takim hasłem.

„W naszej ocenie ta nieprawdziwa, bo uogólniająca i generalizująca teza jest krzywdząca dla naszego miasta. Nie ma naszej zgody na takie zawłaszczanie nazwy miasta, na tak instrumentalne i niesprawiedliwe dla katowiczanek i katowiczan określanie naszych poglądów” - napisał w oświadczeniu wiceprezydent miasta Bogumił Sobula. (PAP)

autor: Krzysztof Konopka

Zobacz także

  • Daniel Obajtek. Fot. PAP/Piotr Polak
    Daniel Obajtek. Fot. PAP/Piotr Polak

    Daniel Obajtek z aktem oskarżenia. W tle sprawa umów na usługi detektywistyczne

  • Poseł PiS Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Poseł PiS Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia wobec b. szefa MON

  • Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Szef MSZ złożył zeznania w sprawie Pegasusa. „Zwyrole”

  • Bibliotek UW, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Rafał Guz
    Bibliotek UW, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Rafał Guz

    Kradzież starodruków ze zbiorów Biblioteki UW. Prokuratura: były sprzedawane w Rosji

Serwisy ogólnodostępne PAP