Filipiny: były dyktator Marcos pochowany na cmentarzu bohaterów
Były dyktator Filipin Ferdinand Marcos został w piątek pochowany, 27 lat po śmierci na wygnaniu, z honorami wojskowymi na Cmentarzu Bohaterów w stolicy kraju Manili. Media uznały tę decyzję za kontrowersyjną z uwagi na przestępstwa zarzucane Marcosowi.
Informację o pogrzebie podano do wiadomości publicznej zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem pochówku. Przedstawicieli mediów nie wpuszczono na cmentarz.
W pogrzebie na cmentarzu zarezerwowanym dla bohaterów narodowych wzięła udział wdowa po dyktatorze Imelda Marcos, ich troje dzieci oraz ich rodziny. Wojskową ceremonię ochraniały setki policjantów, by uniknąć starć z krytykami jego rządów.
Rzecznik armii Edgard Arevalo powiedział, że uszanowano wolę najbliższych Marcosa, którzy prosili o prywatną, rodzinną ceremonię.
W kilku miejscach w Manili przeciwko pochówkowi protestowały dziesiątki obrońców praw człowieka i studentów. Nieśli transparenty z napisami "Marcos jest zdrajcą, Marcos nie jest bohaterem". Niektórzy palili zdjęcia dyktatora.
W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy Filipin poparł decyzję obecnego prezydenta kraju Rodrigo Duterte pozwalającą na przeniesienie szczątków Marcosa na Cmentarz Bohaterów w Manili. Decyzję tę Duterte ogłosił w sierpniu, wypełniając w ten sposób swoją obietnicę wyborczą.
Wybrany w maju br. Duterte jest od dawna sojusznikiem klanu Marcosów, który współfinansował jego kampanię prezydencką.
Marcos był prezydentem Filipin od 1965 roku, a kres jego rządom położyło powstanie w 1986 roku. Zmarł trzy lata później na wygnaniu na Hawajach. Zwłoki sprowadzono w 1993 roku do jego rodzinnego miasta Batac na północy Filipin; wystawione tam na widok publiczny w szklanej trumnie stały się atrakcją turystyczną.
Podczas swych rządów Marcos, jego rodzina i zausznicy zgromadzili bezprawnie majątek o wartości ocenianej na 10 mld dolarów. W wyniku krwawych represji życie straciły tysiące przeciwników politycznych i osób podejrzewanych o sympatie komunistyczne.
Jego rodzina powróciła na Filipiny w latach 90. ubiegłego wieku i zaczęła odgrywać ważną rolę w polityce krajowej, reprezentując rodzinną prowincję dyktatora Ilocos Norte.
W maju Imelda Marcos po raz trzeci została wybrana do Izby Reprezentantów, a jej córka Imee ponownie została gubernatorem. Natomiast nie powiodło się zasiadającemu w Senacie synowi Ferdinandowi - nie zdołał zostać wiceprezydentem.
W 2004 roku organizacja Transparency International uznała Ferdinanda Marcosa za drugiego najbardziej skorumpowanego przywódcę wszech czasów.
Prezydent Duterte nazywa Marcosa "najlepszym prezydentem", jakiego miały Filipiny. (PAP)
jhp/ mal/