Dworczyk: staramy się uniknąć lockdownu
Staramy się uniknąć lockdownu, na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach - podkreślił w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Zaznaczył jednak, że sytuacja jest dynamiczna, a jego zdaniem spekulowanie o tym, co będzie "za dzień, dwa" jest niepotrzebne.
O możliwości całkowitego lockdownu poinformował w poniedziałek portal Dziennik.pl. "Jeżeli do piątku koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown – sygnalizują nasze źródła w rządzie" - czytamy na portalu. Powołując się na jednego z rozmówców podano, że takie rozwiązanie może oznaczać wysłanie całej oświaty na naukę zdalną czy zakaz poruszania się poza dojazdem do pracy.
Pytany w internetowym programie "Tłit" w Wp.pl, czy w tym tygodniu zostaną ogłoszone kolejne obostrzenia, szef KPRM odparł, że codziennie dochodzi do spotkań Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. "Codziennie monitorujemy sytuację, patrzymy czy wcześniej wprowadzane obostrzenia przyniosły pozytywne skutki i czy ewentualnie nie trzeba podejmować nowych kroków. Na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach" - powiedział.
Dopytywany o możliwość przejścia całej oświaty na tryb zdalny, szef KPRM odparł, że nie można wykluczyć żadnych scenariuszy. "Staramy się absolutnie uniknąć lockdownu, mamy nadzieję, że dotychczasowe rozwiązania pozwolą wypłaszczyć tę krzywą zachorowań" - powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że na ten moment nie ma również decyzji o tym, by zamknąć cmentarze. "Sytuacja jest dynamiczna, uważam, że takie spekulowanie, co będzie za dzień, dwa, za tydzień jest niepotrzebne - to wszystko jest uzależnione od rozwoju pandemii" - stwierdził szef KPRM.
Chcielibyśmy, by w piątek szpital na PGE Narodowym był gotowy na przyjęcie pierwszego pacjenta
Chcielibyśmy, by w najbliższy piątek szpital na PGE Narodowym był gotowy na przyjęcie pierwszego pacjenta - przekazał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Jak dodał, zgodnie z planem w czwartek w placówce powinny rozpocząć się szkolenia personelu medycznego.
O to, kiedy zacznie działać szpital na Stadionie Narodowym, Dworczyk był pytany w poniedziałek w internetowym programie "Tłit" w Wp.pl. "Plan jest taki, żeby w czwartek zaczęły się szkolenia personelu medycznego już na miejscu, w samym szpitalu - bo rekrutacja i pierwsze szkolenia już trwają. Plan jest taki, żeby w czwartek już na miejscu, na stanowiskach pracy rozpoczęły się szkolenia - tak, żeby w piątek miał gotowość do przyjęcia chorych" - powiedział.
Dopytywany, kiedy szpital będzie gotowy na przyjęcie pierwszego pacjenta, Dworczyk powtórzył: "Chcielibyśmy, by był to najbliższy piątek".
Podkreślił, że rząd bardzo liczy na to, że szpital nie będzie musiał być wykorzystywany, a do pomocy chorym wystarczą dotychczasowe placówki. Dworczyk dodał też, że poza sobotą, kiedy czekał na wyniki dochodzenia epidemiologicznego, codziennie odwiedza placówkę. "Tam każdego dnia mają miejsce odprawy, zaangażowany w realizację projektu jest szereg instytucji i podmiotów" - zaznaczył.
Szpital tymczasowy, który powstaje na Stadionie Narodowym, będzie filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Według założeń w pierwszym etapie będzie tam 500 łóżek, z czego 50 przeznaczonych do intensywnej terapii. Docelowo zaś szpital będzie mógł zostać rozwinięty do tysiąca miejsc. Jak poinformował PAP w piątek wiceszef MSWiA Błażej Poboży, do pracy w szpitalu zgłosiło się dotąd ponad 1700 pielęgniarek, ratowników i lekarzy.
W Warszawie oprócz szpitala na PGE Narodowym powstanie także placówka w hali EXPO XXI, którą nadzorować będzie Wojskowy Instytut Medyczny.(PAP)
autorka: Sonia Otfinowska