Na Syberii rekord mrozów: minus 62 stopnie
Rekordowo niską temperaturę - minus 62 stopnie Celsjusza - odnotowano w środę w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym na zachodniej Syberii - powiadomiły lokalne władze. W szkołach odwołano lekcje, a na lotniskach wstrzymano odloty samolotów.
Jak powiedziała szefowa służb prasowych we władzach regionu Jelena Szumakowa, we wtorek w miejscowości Kazym odnotowano minus 58 stopni i "praktycznie nie było widoczności". "Najnowsze dane to minus 62 stopnie dzisiaj na złożu Bolszoje Olchowskoje" - dodała rzeczniczka.
Lokalne służby meteorologiczne oficjalnie nie potwierdziły rekordu, bo nie mają na złożu swojej stacji. Niemniej uznały temperaturę za prawdopodobną, bo od 17 grudnia w regionie panują wyjątkowo niskie temperatury, o około 15 stopni poniżej normy.
Władze odradzają w tych warunkach podróż samochodem, a w niektórych rejonach drogówka grupuje podróżujących autami tak, by jechali zorganizowaną kolumną.
Wyjątkowe mrozy utrzymają się w okręgu chanty-mansyjskim przez najbliższe dwa dni. "W piątek tylko minus 30, można powiedzieć - Krym!" - zauważyła Szumakowa. Jednak służby meteorologiczne są mniej optymistyczne - prognozują do minus 52 stopni w piątkową noc, a w sobotę 24 grudnia w zależności od regionu - od minus 15 do minus 32 stopni.
Chanty-Mansyjski Okręg Autonomiczny to ważny ośrodek wydobycia ropy i gazu i jeden z najbogatszych regionów Rosji. Obszary, gdzie odnotowano rekordowe mrozy, leżą na północy okręgu.
Absolutny rekord niskich temperatur w Rosji należy jednak do Republiki Jakucji. W 1938 roku odnotowano tam minus 77,8 stopni Celsjusza.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/ kar/
