Rząd przedstawił narodowy program szczepień

2020-12-04 09:44 aktualizacja: 2020-12-04, 21:06
Szczepionka na Covid-19 - zdjęcie ilustracyjne wykonane. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Szczepionka na Covid-19 - zdjęcie ilustracyjne wykonane. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Od dzisiaj mogą się zgłaszać podmioty lecznice, które chcą brać udział w narodowym programie szczepień przeciw wirusowi SARS-CoV-2 - poinformował w piątek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Zakładamy, że w operacji szczepień przeciwko Covid-19 weźmie udział 40-50 tys. personelu medycznego - powiedział szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Zapowiedział, że punkty szczepień będą w każdej gminie; w każdej z nich powstanie też przynajmniej jeden mobilny punkt szczepień.

Szef KPRM poinformował na piątkowej konferencji prasowej, że w operacji szczepień przeciwko Covid-19 weźmie udział około 40-50 tys. personelu medycznego.

"Przy czym - co jest ważne i na co będziemy kładli nacisk - chcemy, żeby program szczepień nie zakłócił normalnego funkcjonowania przychodni, POZ-ów, nie zakłócił tych szczepień, które muszą być terminowo wykonywane. Krótko mówiąc, żeby ta operacja szczepień była jak najmniej uciążliwa z punktu widzenia pacjenta" - mówił Dworczyk.

Przekazał, że w każdej gminie będzie funkcjonował co najmniej jeden mobilny punkt szczepienny. "Po to, żeby osoby, które same nie mogą dotrzeć na szczepienie,  mogły liczyć na to, że zespół szczepienny przyjedzie i wykona szczepionkę na miejscu" - wskazywał Dworczyk. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o osoby z niepełnosprawnościami.

Minister poinformował, że do udziału w programie narodowych szczepień może zgłosić się każdy podmiot, który prowadzi działalność leczniczą i spełnia warunki podane na stronie NFZ. "Mówimy tutaj o przychodniach, POZ, AOS, o lekarzach, którzy samodzielnie prowadzą praktykę, mówimy o szpitalach i na końcu dołączymy jeszcze wybrane szpitale rezerwowe" - przekazał Dworczyk.

Mamy 1300 wolnych respiratorów; apeluję do polityków o odpowiedzialność i niewykorzystywanie epidemii

W Polsce mamy 1300 wolnych respiratorów i około 18 tys. wolnych łóżek covidowych - tak szef KPRM Michał Dworczyk odniósł się do doniesień medialnych o braku sprzętu w szpitalach. Zaapelował również do polityków opozycji o odpowiedzialność i niewykorzystywanie epidemii do celów politycznych.

Szef KPRM podczas piątkowej konferencji prasowej odniósł się do - jak mówił - "fake newsów przekazywanych przez parlamentarzystów opozycji" dotyczących dostępności sprzętu medycznego.

"Dzisiaj pojawiła się informacja przekazywana przez polityków opozycji, że brakuje respiratorów, że stoją takie urządzenia rzekomo niewykorzystywane w szpitalu narodowym na Stadionie Narodowym w Warszawie, natomiast w innych szpitalach brakuje takich urządzeń. Chciałbym zdementować te informacje i zaapelować do polityków, niezależnie od tego jakie barwy polityczne reprezentują, o odpowiedzialność i niewykorzystywanie epidemii do tego, żeby realizować jakieś partykularne cele politycznego" - powiedział Dworczyk.

"Dzisiaj mamy w Polsce około 18 tysięcy wolnych łóżek covidowych i około 1300 wolnych respiratorów dla pacjentów covidowych" - poinformował.

Szef kancelarii premiera dodał, że na samym Mazowszy wolnych jest około 2,5 tys. łóżek covidowych oraz około 130 respiratorów dla pacjentów covidowych. Podkreślał przy tym, że w razie zgłaszania zapotrzebowania Agencja Rezerw Materiałowych wydaje kolejne respiratory i kardiomonitory.

Zapewnił, że każdy szpital, który zgłasza uzasadnioną potrzebę dotyczącą sprzętu, otrzymuje ten sprzęt.

"Jeśli ktoś posiada informacje, że jakaś placówka nie posiada sprzętu, a potrzebuje go pozyskać, to prosimy o informacje, bo te, które zostały przedstawione za pośrednictwem niektórych mediów są fałszywe" - stwierdził Dworczyk.

Szef KPRM odniósł się do artykułu "Faktu" z piątku - "Opozycja oskarża: respiratory marnują się na Narodowym!". W tekście "Fakt" powołuje się na informacje posłów KO Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego. Posłowie KO powiedzieli gazecie m.in. że według ich informacji w szpitalach brakuje sprzętu, personelu, leków i osocza, a sprzęt na Stadionie Narodowym jest nieużywany. (PAP)

autorzy:  Aleksandra Rebelińska, Mateusz Roszak, Karolina Kropiwiec

PAP/Maciej Zieliński