Sprawą aresztowania Nawalnego zajmą się przywódcy Unii Europejskiej
Sprawa aresztowania rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo trafi na czwartkowy wideoszczyt przywódców Unii Europejskiej. Ma być też jednym z tematów rozmów ministrów spraw zagranicznych UE w przyszłym tygodniu.
"Szef Rady Europejskiej Charles Michel na początku spotkania podniesie tę kwestię i potępi zatrzymanie Nawalnego. Jednak dłuższa dyskusja na ten temat spodziewana jest na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE 25 stycznia" - przekazało brukselskim korespondentom źródło w Brukseli.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oświadczył we wtorek podczas debaty w Parlamencie Europejskim, że wszelkie decyzje dotyczące ewentualnych sankcji przeciwko Rosji za aresztowanie Nawalnego należą do Rady Europejskiej.
"Aresztowanie rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego, które było transmitowane na żywo w telewizji (...), jest czymś nie do przyjęcia, zarówno dla Europy, jak i dla wspólnoty międzynarodowej. Dlatego, że wierzymy w ochronę praw podstawowych i praw człowieka" - zadeklarował Borrell.
Zaapelował on do Kremla o bezwarunkowe respektowanie praw rosyjskiego opozycjonisty i po raz kolejny potępił upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości w Rosji.
Nawalny trafił do szpitala w Omsku na Syberii
Nawalny, jeden z liderów antykremlowskiej opozycji, 20 sierpnia trafił do szpitala w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Na żądanie rodziny został przetransportowany do Berlina. 6 października 2020 r. Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) potwierdziła, że Nawalnego próbowano otruć za pomocą bojowego środka porażającego układ nerwowy Nowiczok.
Ta sama substancja została użyta w 2018 r. w Salisbury na południu Anglii przy próbie zabójstwa podwójnego agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala i jego córki.
Nawalny został zatrzymany w niedzielę na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo tuż po przylocie z Berlina. Nakazem sądu został umieszczony w areszcie na 30 dni, do 15 lutego. Rosyjskie służby więzienne domagają się bezwzględnego wykonania wobec niego zawieszonego wyroku, wydanego pięć lat temu. Decyzję o tym sąd podejmie 2 lutego.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
lp/
