Około 27 tysięcy testów w punktach pobrań, w których pracowali Polacy
Około 27 tysięcy testów wykonano w punktach pobrań w Bratysławie, których przez weekend pracowali medycy z Polski – poinformował w niedzielę zastępca dyrektora Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA dr Artur Zaczyński, który nadzorował pracę Polaków na Słowacji.
W niedzielę wieczorem polscy medycy zakończyli swą misję w ramach pomocy Słowakom w testach na koronawirusa. W Bratysławie w kilkudziesięciu punktach wraz z miejscowymi lekarzami, pielęgniarkami i ratownikami medycznymi przez dwa dni pobierali wymazy do testów antygenowych.
W weekend, w punktach pobierania wymazów, w których ze Słowakami pracowali polscy medycy, wykonano ponad niemal 27 tys. testów. Z tego ponad 250 było dodatnich, czyli świadczących o tym, że pacjent jest zainfekowany koronawirusem.
Polskich medyków pożegnał w niedzielę wieczorem ambasador Polski na Słowacji Krzysztof Strzałka. Podziękował lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym za zaangażowanie. "Takiej promocji naszego kraju nie mieliśmy na Słowacji od kilkudziesięciu lat" – powiedział Strzałka. Dodał, że Słowacy bardzo wysoko ocenili pracę i postawę polskich medyków.
Przewodniczący parlamentarnej grupy przyjaźni słowacko-polskiej poseł Michal Sipos podkreślił wkład polskiej ekipy w realizację narodowego testu Słowaków
Przewodniczący parlamentarnej grupy przyjaźni słowacko-polskiej poseł Michal Sipos wyraził podziękowania w imieniu władz Republiki Słowacji. Podkreślił wkład polskiej ekipy w realizację narodowego testu Słowaków.
W piątek po południu rządowym samolotem przyleciało 67 medyków z Warszawy i Łodzi. Grupa 67 lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych jest częścią polskiej ekipy liczącej ok. 200 wolontariuszy, którzy w odpowiedzi na apel rządu Słowackiego przybyli z pomocą medyczną.
Testy przesiewowe Słowaków rozpoczęły się w poniedziałek, 18 stycznia i potrwają do 27 stycznia. Mają być przeprowadzane tam, gdzie występują największe ogniska choroby m.in. w Bratysławie i pasie przygranicznym z Polską. (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
mst/
