O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Koty przyswajają szkodliwe związki chemiczne z domowego kurzu

Związki chemiczne, wykryty we krwi kotów domowych w wysokich stężeniach, pochodzą z kurzu osadzającego się w domach - informują szwedzcy naukowcy. Te same związki - wchłaniane przez małe dzieci - mogą u nich powodować zaburzenia pracy tarczycy - ostrzegają.

WARSZAWA 11.10.2003 r. Kotki dwa i pół tygodnia po urodzeniu. ar/bp Archiwum Fot. PAP/Andrzej Rybczyński
Archiwum Fot. PAP/Andrzej Rybczyński / WARSZAWA 11.10.2003 r. Kotki dwa i pół tygodnia po urodzeniu. ar/bp Archiwum Fot. PAP/Andrzej Rybczyński

Naukowcom z Uniwersytetu w Sztokholmie udało się po raz pierwszy potwierdzić, że domowy kurz jest źródłem wysokiego poziomu bromowanych środków zmniejszających palność (ang. brominated flame retardants) u kotów cierpiących z powodu nadczynności tarczycy.

Na działanie szkodliwych chemikaliów pochodzących z urządzeń elektronicznych oraz mebli szczególnie narażone są koty przebywające przez cały czas w domu - informują badacze na łamach pisma "Environmental Science & Technology".

Związek pomiędzy kurzem a stężeniem związków chemicznych u zwierząt został potwierdzony dzięki równoczesnemu badaniu samych kotów, jak i ich otoczenia: badacze pobierali w tym samym czasie próbki krwi od kotów - i próbki kurzu z ich domów.

Wyniki badania odnoszą się jednak nie tylko do zwierząt domowych, lecz również do małych dzieci - ostrzegają naukowcy. Przez to, że dzieci wkładają one do ust wiele przedmiotów, są one narażone na działanie chemikaliów podobnych, jak koty.

Wykryte w organizmach kotów związki są szczególnie niebezpieczne, gdyż należą one do grupy ksenoestrogenów - czyli związków chemicznych zmieniających działanie układu hormonalnego.

"To poważny problem w sytuacji, w której małe dzieci przyswajają te substancje. Kontakt z nimi w okresie rozwoju może mieć w późniejszym życiu konsekwencje w postaci np. zaburzeń pracy tarczycy" - ostrzega Jana Weiss z Uniwersytetu w Sztokholmie.

Bromowane środki zmniejszające palność mają przeciwdziałać zapłonowi różnych obiektów, obecnych w domach. Są one dodawane do materiałów, mebli i sprzętu elektronicznego. Stosowanie wielu z nich jest dzisiaj zabronione z uwagi na szkodliwy wpływ na zdrowie. Nie oznacza to jednak, że nie są obecne w domach: badania wykazały, że chemikalia te przenikają do otoczenia nawet wiele lat po wyprodukowaniu danego urządzenia i stają się częścią domowego kurzu. (PAP)

kflo/ zan/

Serwisy ogólnodostępne PAP