O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Birma. Policja otworzyła ogień w Tave, Rangunie i Pegu. Zginęło 8 osób

W całej Birmie w niedzielę kontynuowano protesty przeciwko puczowi. W Tave policja otworzyła ogień do demonstrantów. Zginęły tam 3 osoby, jest wielu rannych - podał portal Dawei Watch. Dwie osoby zginęły też niedzielę w Rangunie, dwie w Pegu, jedna w Mandalaj.

Demonstranci trzymają plakaty wzywające do uwolnienia zatrzymanej  przywódczyni Aung San Suu Kyi  Fot. PAP/EPA / KAUNG ZAW HEIN
Demonstranci trzymają plakaty wzywające do uwolnienia zatrzymanej przywódczyni Aung San Suu Kyi Fot. PAP/EPA / KAUNG ZAW HEIN

Przypadki brutalnego tłumienia protestów odnotowano w Mandalaj, w Lasho, w Myeiku, w Pegu oraz w niegdysiejszej stolicy kraju - Rangunie.

Oddziały interwencyjne policji użyły w niedzielę rano w Rangunie granatów hukowych i gazu łzawiącego. Gdy próby rozproszenia tłumu nie powiodły się, zaczęto strzelać do ludzi. Policja używała ostrej amunicji. W szpitalu w niedzielę po południu zmarł mężczyzna, który został raniony w pierś. Drugą ofiarą jest kobieta, która została cieżko ranna podczas wystrzeliwania przez policję pocisków z gazem łzawiącym. Zmarła uczestniczyła w wiecu nauczycieli. O jej zgonie poinformowała media córka i koledzy z pracy.

W położonym na południu kraju mieście Tave zginęły w niedzielę co najmniej trzy osoby, jest też wielu rannych. O zgonie co najmniej jednej osoby poinformował w niedzielę media polityk Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) Kyaw Min Htike. Niezależny portal informacyjny Dawei Watch twierdzi jednak, że w wyniku strzelaniny zginęło co najmniej trzech demonstrantów.

Użyciem przemocy przez policjantów zakończył się protest w Mandalay. Zginęła tam jedna osoba - podał w niedziele portal Irrawaddy. Pozarządowe organizacje humanitarne w Birmie informują też o zabiciu przez funkcjonariuszy dwóch demonstrantów w Pegu, mieście leżącym w środkowej części kraju.

Ani policja, ani biuro rzecznika rządu wojskowych nie potwierdziło tych informacji. Według wstępnych szacunków od początku protestów zabito już co najmniej 13 osób.

"Birma przypomina dziś jedno wielkie pole bitwy" - napisał w niedzielę na Twitterze kardynał Charles Maung Bo, stojący na czele mniejszościowego Kościoła katolickiego, który działa w zdominowanej przez buddyzm Birmie.

Zakrojone na szeroką skalę protesty uliczne trwają od 1 lutego i są reakcją na wprowadzenie w kraju rządów wojska. Odbywające się w większych miastach marsze i wiece są tłumione przez policję. Demonstranci domagają się przywrócenia obalonego przez armię rządu Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) i uwolnienia jej przywódczyni, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.

Stojący na czele rządu wojskowego gen. Min Aung Hlaing twierdzi, że władze starają się unikać przemocy i stosują rozwiązania. (PAP)
 

Galeria (8)

  • Demonstranci trzymają plakaty wzywające do uwolnienia zatrzymanej  przywódczyni Aung San Suu Kyi  Fot. PAP/EPA / KAUNG ZAW HEIN
    1/8

    Demonstranci trzymają plakaty wzywające do uwolnienia zatrzymanej przywódczyni Aung San Suu Kyi Fot. PAP/EPA / KAUNG ZAW HEIN

  • Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/ EPA / KAUNG ZAW HEIN
    2/8

    Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/ EPA / KAUNG ZAW HEIN

  • Demonstrancie w Birmie  Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO
    3/8

    Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

  • Ludzie zajmują się rannym po tym, jak policja strzelała  do demonstrantów  Fot. PAP/EPA / KO TUT
    4/8

    Ludzie zajmują się rannym po tym, jak policja strzelała do demonstrantów Fot. PAP/EPA / KO TUT

  • Ludzie zajmują się rannym po tym, jak policja strzelała  do demonstrantów  Fot. PAP/EPA / KO TUT
    5/8

    Ludzie zajmują się rannym po tym, jak policja strzelała do demonstrantów Fot. PAP/EPA / KO TUT

  • Demonstrancie w Birmie  Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO
    6/8

    Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

  • Demonstrancie w Birmie  Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO
    7/8

    Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

  • Demonstrancie w Birmie  Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO
    8/8

    Demonstrancie w Birmie Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

Tematy

Zobacz także

  • Atak nastąpił w środę wieczorem. Fot. PAP/	Marian Zubrzycki (zdjęcie ilustracyjne)
    Atak nastąpił w środę wieczorem. Fot. PAP/ Marian Zubrzycki (zdjęcie ilustracyjne)

    Co najmniej 31 osób zginęło w ataku armii na szpital w w Mjanmie

  • Elon Musk. Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER
    Elon Musk. Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

    AFP: Starlink Muska napędza ekspansję centrów cyberoszustw w Mjanmie

  • Ratownicy z Myanmaru niosą ciało ofiary trzęsienia ziemi. Fot. PAP/EPA/NYEIN CHAN NAING
    Ratownicy z Myanmaru niosą ciało ofiary trzęsienia ziemi. Fot. PAP/EPA/NYEIN CHAN NAING

    Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Birmie przekroczyła 3100

  • Pomoc humanitarna dla Birmy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ADI WEDA
    Pomoc humanitarna dla Birmy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/ADI WEDA

    Komisja Europejska wysłała do Mjanmy 80 ton pomocy humanitarnej, w tym produkty dla dzieci

Serwisy ogólnodostępne PAP