O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Pierwszy w Polsce przeszczep krzyżowy nerek między miastami

Pomiędzy Warszawą i Szczecinem został po raz pierwszy w Polsce przeprowadzony u dwóch par przeszczep krzyżowy nerek od żywych dawców niespokrewnionych. Obie operacje się powiodły – poinformował PAP dyrektor Instytutu Transplantologii WUM prof. Artur Kwiatkowski.

Szczecin, 10.03.2017. Dawca Aurelia Miszczak (L) i biorca Adam Miszczak (P) w szczecińskim szpitalu, 10 bm. W  Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie odbyła się transplantacja nerek od żywych dawców. Jednocześnie identyczny zabieg odbywał się w Klinice Transplantologii Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie. Narządy transportowano helikopterem. To pierwszy taki przeszczep w Polsce. Doszło do wymiany nerek pomiędzy parami, a jednocześnie do wymiany nerek pomiędzy ośrodkami transplantacyjnymi. Operacja powiodła się bez powikłań. (mb/cat)
PAP/Marcin Bielecki PAP © 2017 / Marcin Bielecki
PAP © 2017 / Marcin Bielecki / Szczecin, 10.03.2017. Dawca Aurelia Miszczak (L) i biorca Adam Miszczak (P) w szczecińskim szpitalu, 10 bm. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie odbyła się transplantacja nerek od żywych dawców. Jednocześnie identyczny zabieg odbywał się w Klinice Transplantologii Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie. Narządy transportowano helikopterem. To pierwszy taki przeszczep w Polsce. Doszło do wymiany nerek pomiędzy parami, a jednocześnie do wymiany nerek pomiędzy ośrodkami transplantacyjnymi. Operacja powiodła się bez powikłań. (mb/cat) PAP/Marcin Bielecki PAP © 2017 / Marcin Bielecki

Obie operacje wszczepienia nerek odbyły się we wtorek, równolegle w Warszawie i Szczecinie. W stolicy przeprowadzili je specjaliści Instytutu Transplantologii oraz Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie (pod kierunkiem prof. Kwiatkowskiego oraz dr. Rafała Kieszka). W Szczecinie wykonał je zespół pod kierunkiem ordynatora oddziału nefrologii i transplantacji nerek Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego prof. Marka Myślaka oraz dr. Tomasza Śluzara z oddziału chirurgii ogólnej i transplantacyjnej tego samego szpitala.

Narządy pobrane od dawców zostały bezpłatnie przewiezione samolotami rejsowymi LOT przez upoważnione do tego osoby. "Przygotowaliśmy wersję awaryjną na wypadek, gdyby warunki pogodowe nie pozwalały na transport drogą lotniczą. Wtedy z obu miast miałyby być wysłane karetki, które spotkałyby się w połowie drogi między Warszawą oraz Szczecinem, i wymieniłyby się nerkami ofiarowanymi przez dawców" - powiedział prof. Kwiatkowski. Chodziło o to, żeby po usunięciu nerek ich transport do czasu wszczepienia nie trwał dłużej, niż sześć godzin.

Specjalista poinformował PAP, że przygotowania do zabiegu trwały kilka miesięcy. Zaczęło się od tego, że do Instytutu Transplantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zgłosiła się para z okolic Lublina. Żona cierpiała na niewydolność nerek i była dializowana, a jej mąż zadeklarował, że odda jej swoją nerkę. Nie mógł być jednak dawcą dla żony z przyczyn immunologicznych (niezgodności grup krwi, przeciwciała anty HLA u biorcy – PAP).

Już ponad 30 par chce się wymienić nerkami

Według prof. Kwiatkowskiego w bazie Instytutu jest już ponad 30 par, które chcą się wymienić nerkami z powodu niezgodności immunologicznej. Tym razem najlepiej udało się dopasować pary z Lublina oraz tę, która została zgłoszona ze Szczecina. "W przypadku pary szczecińskiej sytuacja była odwrotna: to mąż potrzebował nerki, a chciała mu ją ofiarować jego żona" – powiedział specjalista.

Postanowiono, że tym razem przeszczep krzyżowy odbędzie się w dwóch miastach, a nie jak do tej pory - wszystkie operacje w Warszawie. Wcześniej w 2015 r. w stolicy przeprowadzono transplantację krzyżową u dwóch par, w których mężczyźni chcieli oddać nerkę swym partnerkom, ale nie mogli tego zrobić z powodu niezgodnej grupy krwi lub próby krzyżowej, który wykazała, że nie można między nimi wykonać przeszczepu.

Prof. Kwiatkowski powiedział, że obie operacje wszczepienia nerek w Warszawie i Szczecinie się powiodły. "U obu biorców, kobiety i mężczyzny, normalizują się parametry nerkowe" - zapewnił. Dawca z Lublina, od którego pobrano nerkę w Warszawie, ma opuścić szpital w piątek, a jego żona, która otrzymała nerkę od kobiety ze Szczecina – najpóźniej w najbliższy poniedziałek.

"Droga do przeszczepu była długa i trwała ponad rok" - wyznała Aurelia Miszczak, która przekazała swoją nerkę mężczyźnie z Lublina. "Nasza operacja była o tyle nietypowa, że nasze nerki latały między szpitalami samolotem. Mieliśmy duże wątpliwości co do takiego przeszczepu, obawialiśmy się, że narządy mogą w jakiś sposób ucierpieć podczas transportu. Lekarze przekonali nas. Okazało się, że nasze nerki zaczęły od razu pracować, jeszcze na stołach operacyjnych" - powiedziała wzruszona dawczyni.

Biorca: otrzymałem nowe życie

"Moja choroba ujawniła się cztery lata temu. Przez trzy lata miałem dializy, musiałem jeździć do szpitala w Choszcznie trzy razy w tygodniu. Dializa trwała cztery godziny. Przez ostatni rok czekałem na transplantację. Teraz otrzymałem drugie życie" - powiedział Adam Miszczak, biorca ze Szczecina. Jak dodał, po operacji ma pozytywne wyniki medyczne, wróciło też dobre samopoczucie.

"W tej chwili na krajowej liście biorców jest ok. 2 tys. chorych. Szacujemy, że rocznie we wszystkich 20 ośrodkach w Polsce przeszczepiamy ok. tysiąca nerek pobranych ze zwłok. W krajach rozwiniętych 50 proc. organów zyskuje się od dawców żywych. Jeśli zwiększymy o połowę nasze możliwości, wówczas zapewnimy organy wszystkim potrzebujących pacjentom" - powiedział w rozmowie z PAP dr Tomasz Śluzar z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.

"Mamy nadzieję, że podobnych przeszczepów będzie wkrótce więcej. Jesteśmy przygotowani do tego, żeby wymienić się nerkami z dowolnym miastem w kraju, a nawet w całej Europie, np. z Pragą, Paryżem czy Amsterdamem" – powiedział prof. Kwiatkowski. Dodał, że Instytut Transplantologii WUM otrzymał już takie propozycje m.in. z Czech i Holandii, a nawet z Ohio w USA.

W Stanach Zjednoczonych przeszczepy krzyżowe wykonuje się jednocześnie nawet u kilkudziesięciu par, a nerki przewożone są często samolotami. Wymaga to jednak koordynacji wielu ośrodków transplantologicznych. W Europie w tak dużej skali jeszcze nie przeprowadzono tych operacji. Największy ośrodek w tego rodzaju zabiegach jest w Rotterdamie.

Prawo w Polsce dopuszcza przeszczepy od żywych dawców niespokrewnionych. Według art. 13 Ustawy Transplantacyjnej musi być to jednak uzasadnione "szczególnymi względami osobistymi". (PAP)

zbw/ mzb/ zan/

Tematy

Zobacz także

  • Zabieg w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. PAP/Piotr Nowak
    Zabieg w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. PAP/Piotr Nowak

    Rektor WUM: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne potrzebuje lepszego finansowania [WYWIAD]

  • Iryna Mykychak Fot. PAP/Marcin Obara
    Iryna Mykychak Fot. PAP/Marcin Obara
    Specjalnie dla PAP

    Doradczyni ministra zdrowia Ukrainy: współpraca polsko-ukraińska w medycynie kluczowa w czasie wojny

  • Fot. PAP/Leszek Szymański
    Fot. PAP/Leszek Szymański

    "W tym szpitalu dzieją się cuda". Jubileusz Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM [WIDEO]

  • Prezydent Karol Nawrocki. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Prezydent Karol Nawrocki. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Szczyt medyczny u prezydenta. Podano termin

Serwisy ogólnodostępne PAP