O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Były reporter "Spiegla" pierwszy raz szczegółowo o swoich sfałszowanych tekstach

Magazyn "Reportagen" opublikował na swojej stronie internetowej wywiad z byłym reporterem tygodnika "Spiegel" Claasem Relotiusem, który pisał reportaże, zawierające zmyślone rozmowy i wydarzenia. Sprawa wyszła na jaw w 2018 roku. Teraz po raz pierwszy opowiedział o swoich sfałszowanych tekstach.

Zdjęcie poglądowe Fot. PAP/EPA/ALEXANDER BECHER
Zdjęcie poglądowe Fot. PAP/EPA/ALEXANDER BECHER

Więcej

Koronawirus w Indiach. Fot. PAP/EPA/DIVYAKANT SOLANKI
Koronawirus w Indiach. Fot. PAP/EPA/DIVYAKANT SOLANKI

AFP: lekarze w Indiach wyczerpani, służba zdrowia przeciążona i niedofinansowana

Na pytanie, ile ze 120 tekstów, które napisał w czasach, gdy był dziennikarzem było rzetelnych, Claas Relotius  powiedział szwajcarskiemu magazynowi "Reportagen": "Z tego, co wiem o sobie dzisiaj, prawdopodobnie bardzo niewiele". Pisał "w niezachwianym przekonaniu, że w narracyjnej formie reportażu nie będzie miało znaczenia, czy wszystko odpowiada 1:1 rzeczywistości, czy nie".

W innym miejscu Relotius wyraził żal: "Wyłączyłem oczywiście wiele z poczucia odpowiedzialności, przede wszystkim wobec kolegów, ale także wobec prawdziwych ludzi, o których pisałem. Nigdy nie miałem bazarowych intencji przy pisaniu, a nie chciałem nikogo zranić, pisząc coś złego. Tego najbardziej żałuję".

We wstępie do nowego numeru "Reportagenu", w którym wywiad ukaże się 3 czerwca w krótszej formie i który jest dostępny dla agencji dpa, redakcja opisuje, że zadawała sobie pytanie, czy można zaufać "kłamcy" i nie "nabrać się na niego". Magazyn z siedzibą w Bernie zdecydował się jednak na przeprowadzenie wywiadu, który powstał w ciągu ostatnich kilku tygodni.

W wywiadzie Relotius mówi, że spędził dwa i pół roku, głównie próbując zrozumieć przeszłość - pisze dziennik "Tagesspiegel".

Były dziennikarz wyznaje też: "Pisanie bez ograniczeń miało dla mnie zupełnie egoistyczną funkcję. Pomogło mi radzić sobie, kontrolować i trzymać z dala ode mnie stany, w których traciłem kontakt z rzeczywistością (...)". W pewnym sensie od początku "nadużywał" tego zawodu.

Dziennikarz nie miał poczucia winy 

W innym miejscu mówi: "Nie potrafię tego wyjaśnić, ale przez lata nigdy się nie bałem, nigdy nie miałem wątpliwości, nigdy też nie miałem poczucia winy". Podkreślał, że "im większa była moja niepewność, tym doskonalsze stawały się teksty". Kilkakrotnie w wywiadzie dał do zrozumienia, że nie działał z pobudek karierowiczowskich.

Zapytany przez magazyn o nagrody dziennikarskie i zarzut pisania dla "efektu", odpowiedział: "Oczywiście, że chciałem pisać dobre teksty. Ale, kiedy pisałam, nie zastanawiałam się, co i jak zostanie gdziekolwiek odebrane. Zawsze zajmowałem się tylko tematem i samym sobą".

"Der Spiegel" sam upublicznił przypadek oszustwa i skrupulatnie go opracował. Relotius, wówczas trzydziestolatek, pracujący w dziale społecznym, przyznał się do oszustw. Jego kariera w magazynie informacyjnym dobiegała końca. W czasie swojej pracy dziennikarskiej Relotius pracował dla kilku firm medialnych, w tym dla niemieckiej agencji prasowej dpa (Deutsche Presse-Agentur) i dziennika "Tagesspiegel".

Jako dziennikarz Claas Relotius był obsypywany nagrodami i cieszył się dużą renomą. (PAP)

Zobacz także

  • Siedziba Litewskiej Telewizji , fot. PAP/Wojciech Pacewicz
    Siedziba Litewskiej Telewizji , fot. PAP/Wojciech Pacewicz

    Akcja protestacyjna dziennikarzy Litewskiego Radia i Telewizji. "Próba zawłaszczenia wolnych mediów"

  • Dziennikarz nagrywa ostrzał w Strefie Gazy Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER
    Dziennikarz nagrywa ostrzał w Strefie Gazy Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER

    USA naciskają na Izrael, by wpuścił dziennikarzy do Strefy Gazy

  • Fot. Facebook/Toruński Festiwal Książki
    Fot. Facebook/Toruński Festiwal Książki

    Eric-Emmanuel Schmitt, Mirosław Ikonowicz i Jerzy Owsiak wśród gości Toruńskiego Festiwalu Książki

  • Dziennikarze zginęli w Kramatorsku w czasie ataku rosyjskiego drona. Fot. FB/Wadym Fiłaszkin
    Dziennikarze zginęli w Kramatorsku w czasie ataku rosyjskiego drona. Fot. FB/Wadym Fiłaszkin

    Tragiczna śmierć ukraińskich dziennikarzy. Pracowali w najgorętszych miejscach Donbasu

Serwisy ogólnodostępne PAP