O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Jelina Switolina: Magda Linette wzięła sprawy w swoje ręce, grała niewiarygodnie

Jelina Switolina przyznała, że to nie jest dobry czas w jej karierze, a Magda Linette dobrze to wykorzystała. "Wzięła sprawy w swoje ręce. Grała dziś niewiarygodnie" - oceniła ukraińska tenisistka po porażce z Polką w drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu.

Polska tenisistka Magda Linette. Fot. PAP/ EPA/NEIL HALL
Polska tenisistka Magda Linette. Fot. PAP/ EPA/NEIL HALL

Switolina była teraz w Londynie rozstawiona z "trójką", a w poprzedniej edycji tej imprezy dotarła do półfinału. W czwartek nie sprostała jednak 44. na liście WTA Linette. Poznanianka wygrała 6:3, 6:4.

"Ona wzięła sprawy w swoje ręce, a ja byłam trochę pasywna. Grała dziś naprawdę czysto i uderzała piłkę w niewiarygodny sposób. Zanotowała wiele uderzeń wygrywających. Ja z kolei nie wykorzystałam swoich szans. Było mi naprawdę ciężko odzyskać energię w wymianach i próbować dominować. Zrobiłam też chyba trochę więcej błędów niż bym chciała. Poza tym to trawa, wszystko dzieje się dość szybko. Trzeba zaznaczyć, że Magda grała dziś niewiarygodnie" - podkreśliła zawodniczka z Odessy na konferencji prasowej.

Pytana przez dziennikarzy o samopoczucie odparła, że fizycznie podczas spotkania czuła się dobrze.

"Oczywiście, każdego sportowca coś boli tu i tam, bo jest na nas duża presja. Cały czas rywalizujemy na najwyższym poziomie, więc +ciśniemy+ swoje ciało. Tak więc na pewno coś tam boli, ale generalnie jest dobrze. To dość normalna sytuacja. Ale sądzę, że mentalnie dziś nie byłam we właściwym miejscu. Sama nie wiem. Muszę wrócić do tego myślami. Potrzebuję trochę czasu, by to przeanalizować. Ale z pewnością mentalnie nie był to dla mnie dobry dzień" - podsumowała.

Jak dodała dwukrotna półfinalistka wielkoszlemowa, podczas występu w zmaganiach tej rangi zawodnikom stale towarzyszy dużo różnego rodzaju presji.

"Czasem trudno sobie z tym poradzić, ale to część tej pracy, część Wielkiego Szlema. Musisz starać się być silna, być dobra dla siebie i próbować przezwyciężyć obawy i trudności. Dziś prawdopodobnie nie byłam wystarczająco świeża pod względem psychicznym, by to zrobić" - zaznaczyła.

W ostatnich tygodniach nie notowała dobrych wyników. Na przełomie maja i czerwca odpadła w trzeciej rundzie wielkoszlemowego French Open, a potem - po zmianie nawierzchni na trawiastą - w dwóch turniejach WTA wygrała łącznie zaledwie jeden mecz. Poprzednio zabrakło jej w trzeciej rundzie zawodów wielkoszlemowych trzy lata temu.

"Jestem w tourze od lat i przerabiałam różne sytuacje. Nie powiedziałabym, żeby to był najłatwiejszy czas w mojej karierze. To ciężki okres, ale przytrafiało mi się to w karierze już kilka razy. To kwestia tego, jak wrócić, jak odbić się po dotkliwych porażkach, trudnych momentach w karierze. Z pewnością muszę się zresetować mentalnie. Odzyskać świeżość na nadchodzące turnieje" - podkreśliła tenisistka mająca w dorobku 15 wygranych turniejów WTA.(PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Carlos Alcaraz. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO
    Carlos Alcaraz. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO

    Alcaraz zmienia trenera. Koniec ponad siedmioletniej współpracy

  • Carlos Alcaraz. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO
    Carlos Alcaraz. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO

    Ranking ATP. Tak wygląda klasyfikacja na finiszu sezonu

  • Iga świątek Fot. PAP/Lech Muszyński
    Iga świątek Fot. PAP/Lech Muszyński

    Billie Jean King Cup. Świątek: cieszę, że miałam okazję spędzić trochę czasu z polskimi kibicami

  • Iga Świątek podczas meczu z Gabrielą Lee. Fot. PAP/Lech Muszyński
    Iga Świątek podczas meczu z Gabrielą Lee. Fot. PAP/Lech Muszyński

    Billie Jean King Cup - wygrane Klimovicovej i Świątek, Polska prowadzi z Rumunią 2:0

Serwisy ogólnodostępne PAP