O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Papież: obozy dla uchodźców to obozy koncentracyjne

Papież Franciszek powiedział w sobotę w rzymskiej bazylice świętego Bartłomieja, która jest sanktuarium męczenników XX wieku, że obozy dla uchodźców są "obozami koncentracyjnymi". Papież potępił "zamykanie drzwi" przed migrantami i "okrucieństwo" wobec nich.

Pope Francis presides over the Liturgy of the Word with the Community of St. Egidio in commemoration of the 'New Martyrs' of the Twentieth and Twentyfirst Century at San Bartolomeo Basilica in Rome, Italy, 22 April 2017.  Fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI
Fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI / Pope Francis presides over the Liturgy of the Word with the Community of St. Egidio in commemoration of the 'New Martyrs' of the Twentieth and Twentyfirst Century at San Bartolomeo Basilica in Rome, Italy, 22 April 2017. Fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

W czasie liturgii słowa na Wyspie Tyberyjskiej w Wiecznym Mieście papież przerwał odczytywanie przygotowanego tekstu i improwizując przywołał los uchodźców i mówił o ich cierpieniach.

Wspominał, że gdy był w obozie dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos, 30-letni muzułmanin, ojciec trojga dzieci opowiedział mu, że jego żona chrześcijanka została ścięta w jego obecności dlatego, że nie chciała zdjąć i wyrzucić krzyżyka, który miała na szyi.

Migranci - stwierdził Franciszek - "są zostawiani wielkodusznym narodom, które muszą dźwigać ten ciężar, bo wydaje się, że porozumienia międzynarodowe są ważniejsze od praw człowieka".

Papież powiedział, że w bazylice tej starożytna historia męczeństwa łączy się z pamięcią o współczesnych męczennikach; „tylu chrześcijanach zabitych przez szaleńcze ideologie minionego wieku” i "mordowanych tylko dlatego, że są uczniami Jezusa".

  “Oni cierpią, oddają życie, a my otrzymujemy błogosławieństwo Boga za ich świadectwo”   

“Wspomnienie tych heroicznych dawnych i nowych świadków utwierdza nas w świadomości, że Kościół jest Kościołem męczenników” - dodał Franciszek.

Podkreślił: “Oni cierpią, oddają życie, a my otrzymujemy błogosławieństwo Boga za ich świadectwo”. Zwrócił uwagę na to, że jest również wielu „ukrytych męczenników”, którzy w życiu codziennym pomagają bliźnim.

Papież mówił, że przyczyną wszystkich prześladowań jest nienawiść szatana do tych, którzy zostali zbawieni przez Jezusa. „On nas nienawidzi i wywołuje prześladowania” - zaznaczył.

„Ileż wspólnot chrześcijańskich jest dzisiaj obiektem prześladowań. Dlaczego? Z powodu nienawiści ducha światowości” - powiedział Franciszek.

Następnie zaznaczył: “Ile razy w trudnych momentach historii mówiono: dzisiaj ojczyzna potrzebuje bohaterów".

“Żywe dziedzictwo męczenników obdarowuje nas dzisiaj pokojem i jednością"

"Tak samo można zapytać: czego potrzebuje dzisiaj Kościół? Męczenników, świadków, czyli świętych wszystkich dni, tych codziennego życia przeżywanego z konsekwencją, ale także tych, którzy mają odwagę przyjąć łaskę bycia świadkami aż do końca, aż do śmierci” - wyjaśnił.

“Żywe dziedzictwo męczenników obdarowuje nas dzisiaj pokojem i jednością. Oni uczą nas, że z siłą miłości, z łagodnością można walczyć z despotyzmem, przemocą, wojną i można z cierpliwością osiągnąć pokój” - oświadczył Franciszek.

Na zakończenie modlił się o miłosierdzie dla ludzkości, o odnowę Kościoła, ochronę chrześcijan i pokój na całym świecie.

Papież wysłuchał opowieści rodzin męczenników, między innymi syna niemieckiego pastora Kościoła reformowanego Paula Schneidera, zamordowanego w obozie w Buchenwaldzie w 1939 roku za sprzeciw wobec nazizmu.

Francuskiego księdza Jacquesa Hamela, zamordowanego przez dżihadystów w kościele koło Rouen w lipcu zeszłego roku, wspominała jego siostra, Roselyne.

Podkreśliła, że jej brat został zabity w wieku 85 lat przez dwóch młodych ludzi, "zradykalizowanych przez mowę nienawiści, którzy myśleli, że zostaną bohaterami, popełniając zbrodniczą przemoc".

  Franciszek miał na sobie stułę księdza z Bliskiego Wschodu, zamordowanego 10 lat temu

Założyciel Wspólnoty świętego Idziego Andrea Riccardi zwracając się do papieża przypomniał, że w sobotę mijają cztery lata od porwania prawosławnych biskupów z Aleppo w Syrii Boulosa Yazigiego i Gregoriosa Ibrahima, o których dotąd nie ma żadnych wieści.

Franciszek modlił się przed relikwiami męczenników z kilku kontynentów, między innymi z czasów komunizmu.

W czasie modlitwy odczytano nazwiska świeckich i duchownych, katechetów i misjonarzy zamordowanych w ostatnich latach. Modlono się między innymi za egipskich Koptów, zabitych w zamachach w Niedzielę Palmową.

W 1999 roku bazylika świętego Bartłomieja została ustanowiona przez Jana Pawła II sanktuarium męczenników XX wieku.

Po liturgii Franciszek spotkał się z grupą syryjskich uchodźców

Są tam przechowywane relikwie m.in. błogosławionego arcybiskupa Oscara Romero z Salwadoru, a także beatyfikowanych Polaków: księdza Jerzego Popiełuszki, franciszkanów Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego, Karoliny Kózkówny i Stanisława Starowieyskiego.

Po liturgii Franciszek spotkał się z grupą syryjskich uchodźców, którzy przybyli do Włoch mostem humanitarnym uruchomionym przez Wspólnotę świętego Idziego, Kościoły protestanckie i waldensów we współpracy z rządem w Rzymie.

Żegnając się z wiernymi zgromadzonymi na wyspie na Tybrze, papież powiedział, że "samobójstwem" jest to, że społeczeństwa, w których nie rodzą się dzieci, "zamykają drzwi przed migrantami". Mówił, że ludzi tych spotyka "okrucieństwo".

"Wielkodusznymi" krajami nazwał Grecję i Włochy, które przyjmują migrantów. Wyraził nadzieję, że z Lesbos i Lampedusy popłynie solidarność, która "zarazi świat".

"Gdyby każda włoska rodzina przyjęła dwóch uchodźców, problem byłby rozwiązany" - oświadczył Franciszek.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

Serwisy ogólnodostępne PAP