Gowin założył koło w Sejmie. Posłanka Lichocka komentuje: "A miał być..."
Z dniem dzisiejszym tworzymy koło parlamentarne Porozumienia - poinformował w Sejmie lider ugrupowania, były wicepremier Jarosław Gowin. "Od dzisiaj Porozumienie idzie własną drogą. Jest nas mniej, ale wiemy co nas łączy i dzięki temu jesteśmy silniejsi" - mówił. Posunięcie Gowina drwiąco skomentowała posłanka PiS Joanna Lichocka: "Och, a miał być klub przecież...".
"Zachowujemy wierność wartościom Zjednoczonej Prawicy, mamy poczucie, że zachowujemy wierność wyborcom, którzy obdarzyli nas zaufaniem, równocześnie jednak od początku tej kadencji pojawiały się sytuacje, w których PiS próbowało przeforsować rozwiązania szkodliwe dla Polski i Polaków" - powiedział lider Porozumienia.
Dziś tworzymy Koło Parlamentarne @Porozumienie__ ?? pic.twitter.com/S3D39JDYML
— Monika Pawłowska (@Pawlowska_pl) August 12, 2021
Wśród tych rozwiązań wymienił m.in. próbę zawetowania unijnego budżetu, podatek medialny i tzw. ustawę medialną, która według lidera Porozumienia jest sprzeczna z zasadami wolności słowa i konfliktuje Polskę z USA.
"Od dzisiaj Porozumienie idzie własną drogą. Jest nas mniej, ale wiemy, co nas łączy i dzięki temu jesteśmy silniejsi. Chcemy Polski dumnej z siebie, Polski zamożnej, Polski szanującej wewnętrzny pluralizm naszego społeczeństwa, Polski, z którą liczą się i szanują ją wszyscy na świecie" - mówił były wicepremier.
"Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi środowiskami centroprawicowymi" - dodawał Gowin. "Och, a miał być klub przecież..." - skomentowała uszczypliwie.
Do założenia przez Gowina koła w Sejmie odniosła się na Twitterze posłanka PiS Joanna Lichocka.
Och, a miał być klub przecież... #niewyszło #niewyszli https://t.co/7WTYtLh0tk
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) August 12, 2021
Wicerzecznik PiS oskarża: to Gowin doprowadził do kryzysu
Wcześniej Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS w ostrych słowach zrecenzował postawę Gowina. "To Jarosław Gowin swoja nielojalnością wobec własnego obozu politycznego doprowadzi co najmniej do kryzysu i poszedł ścieżką bardzo niedobrą, którą znamy z przeszłości, rozbijania prawicy. A prawica może wygrywać wtedy, kiedy jest zgodna a nie skłócona" - powiedział Fogiel w TVP.
Po wtorkowym zdymisjonowaniu wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina jego ugrupowanie opuściło Zjednoczoną Prawicę. Spowodowało to konieczność szukania przez PiS większości spośród posłów spoza własnego klubu.
Fogiel jest jednak optymistą "co do stabilności większości rządowej". "Widzieliśmy to wczoraj (podczas głosowań - PAP). Rzeczywiście będzie to wymagało do nas więcej wysiłku, więcej uwagi, więcej determinacji" - przyznał.
W środę PiS uzbierało wystarczającą liczbę głosów do uchwalenia nowelizacji tzw. ustawy medialnej. Zmienia ona zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie wielu jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.
PiS jednak również przegrało kilka głosowań tego dnia. Opozycji udało się uzupełnić porządek obrad m.in. o informację rządu na temat organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy.
Na wniosek klubu Koalicji Polskiej-PSL posłowie przegłosowali też odroczenie obrad Sejmu do września (za głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym Gowin; przeciw opowiedziało się 227 osób). Doszło jednak do - zdaniem opozycji niezgodnej z prawem - reasumpcji głosowania i wniosek upadł. Późnym wieczorem Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy medialnej głosami m.in.: Pawła Kukiza, Jarosława Sachajki i Stanisława Żuka (wszyscy z Kukiz'15) oraz 5 posłów Porozumienia: Marcina Ociepy, Grzegorza Piechowiaka, Wojciecha Murdzka, Anny Dąbrowskiej-Banaszek i Mieczysława Baszki. Za głosowali też posłowie niezrzeszeni: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
Fogiel poinformował, że nie ma decyzji, kto zastąpi szefa Porozumienia w rządzie. (PAP)
Autorzy: Mateusz Roszak, Mieczysław Rudy, Mateusz Mikowski
