O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

PO o wniosku Kuchcińskiego do TK: kuriozalny; próba wciągnięcia TK do gierki PiS

Wniosek marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego do Trybunału Konstytucyjnego jest kuriozalny, narusza elementarne zasady, obowiązujące w Polsce; to próba wciągnięcia TK do kolejnej gierki politycznej PiS - ocenili w czwartek politycy PO.

Warszawa, 26.05.2017. Polityk PO Borys Budka (P) podczas konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej "Nowe fakty w sprawie Igora Stachowiaka", po posiedzeniu zarządu krajowego partii, 26 bm. w Sejmie. (tg/mgut) Archiwum, fot. PAP/Tomasz Gzell
Archiwum, fot. PAP/Tomasz Gzell / Warszawa, 26.05.2017. Polityk PO Borys Budka (P) podczas konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej "Nowe fakty w sprawie Igora Stachowiaka", po posiedzeniu zarządu krajowego partii, 26 bm. w Sejmie. (tg/mgut) Archiwum, fot. PAP/Tomasz Gzell

Politycy PO odnieśli się w ten sposób do pisma, które marszałek Sejmu Marek Kuchciński wystosował do prezes TK Julii Przyłębskiej. W piśmie Kuchciński zwraca się do TK o rozstrzygnięcie, jaki charakter ma opisana w konstytucji kompetencja prezydenta do stosowania prawa łaski i czy Sąd Najwyższy może dokonywać wiążącej interpretacji konstytucji.

B. minister sprawiedliwości Borys Budka (PO) ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że wniosek Kuchcińskiego do TK, jest "kuriozalny". Jak podkreślił, to wniosek, w którym próbuje się wciągnąć "pseudo-Trybunał Konstytucyjny, do kolejnej gierki politycznej PiS". "To wniosek, który narusza elementarne zasady, obowiązujące w Polsce" - przekonywał polityk Platformy.

Również poseł PO Arkadiusz Myrcha ocenił, że wniosek Kuchcińskiego jest "kuriozalny". "Wniosek dowodzi, że marszałek Kuchciński nie rozumie obowiązujących w Polsce przepisów prawa" - podkreślił. Jak ocenił, wniosek jest bezprzedmiotowy, a ma na celu zalegalizowanie bezprawnych działań prezydenta.

"Ze sporem organów konstytucyjnych, mielibyśmy do czynienia w sytuacji, gdyby to Sąd Najwyższy uzurpował sobie prawo do stosowania aktu łaski i wówczas powstałby spór, który z organów jest właściwy do stosowania tej instytucji. Nikt w żadnym orzeczeniu, debacie publicznej, nie odmawia prezydentowi prawa do stosowania prawa łaski" - powiedział Myrcha.

W piśmie do prezes TK, które otrzymała PAP, marszałek Sejmu zwraca się do TK o "rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego", w którym Trybunał miałby przesądzić: "jaki charakter ma kompetencja, o której mowa w art. 139 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji RP".

Art 139 głosi: "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu". W art. 144 czytamy: "Prezydent Rzeczypospolitej, korzystając ze swoich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, wydaje akty urzędowe". Ustęp 3 pkt 18 doprecyzowuje, że przepis ten nie dotyczy stosowania prawa łaski.

TK miałby stwierdzić, czy prezydencki akt łaski, to uprawnienie, które głowa państwa wykonuje osobiście i bez ingerencji innych podmiotów czy też jest to uprawnienie realizowane przy udziale innych podmiotów, a jeśli tak, to kto uczestniczy w jej wykonywaniu - i czy jest to SN. Marszałek chce też rozstrzygnięcia "czy SN może dokonywać wiążącej interpretacji przepisów Konstytucji w związku z wykonywaniem przez Prezydenta RP prerogatywy" o akcie łaski oraz decydować, czy akt ten został skutecznie wykonany. (PAP)

mrr/ hgt/

Serwisy ogólnodostępne PAP