O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Stany Zjednoczone wznowią przed końcem roku loty ewakuacyjne z Afganistanu

Departament Stanu USA planuje wznowić przed końcem roku organizację lotów ewakuacyjnych z Afganistanu, aby pomóc Amerykanom i niektórym Afgańczykom w wydostaniu się z tego kraju - podał w czwartek "Wall Street Journal".

Fot. PAP/EPA/STRINGER
Fot. PAP/EPA/STRINGER

Po wcześniejszej, chaotycznej ewakuacji już tylko niewielka liczba amerykańskich obywateli, ale wciąż jeszcze tysiące Afgańczyków może chcieć opuścić Afganistan.

Ostatnie oddziały USA wycofały się z Afganistanu 31 sierpnia, kończąc swój 20-letni pobyt w tym kraju. Od tego momentu zorganizowano niewielką liczbę lotów z Amerykanami, Afgańczykami i obywatelami innych państw z lotniska w Kabulu i z położonego na północy miasta Mazar-i-Szarif. Część osób wydostała się z Afganistanu drogą lądową przez przejścia graniczne do krajów Azji Środkowej i Pakistanu.

Według wysokiej rangi urzędnika Departamentu Stanu USA nie ustalono jeszcze harmonogramu wznowienia lotów ewakuacyjnych; trwają w tej sprawie rozmowy z sąsiednimi krajami. Wśród omawianych kwestii są dokumenty dla podróżnych, zezwolenia na przelot nad innymi krajami oraz procedury w kontaktach z talibami i zagranicznymi rządami.

"Gdy tylko będziemy mieć odpowiednią kombinację dokumentacji i logistyki, znów zaczniemy działać" - powiedział przedstawiciel Departamentu Stanu, cytowany przez "WSJ". Talibowie nie odpowiedzieli dziennikowi na prośbę o komentarz.

Taliban żąda od większości Afgańczyków starających się o wyjazd posiadania paszportów, co stanowi dla części z nich problem, gdyż obawiają się, że przy załatwianiu dokumentów grozi im odwet za współpracę z Amerykanami. Część Afgańczyków zniszczyła swoje dokumenty po wycofaniu się Amerykanów lub nie mają do nich dostępu. Talibowie otworzyli ponownie biuro paszportowe i zaczęli wydawać dokumenty. Jednak niektórzy Afgańczycy obawiają się, że złożenie wniosku o paszport grozi represjami ze strony talibów.

Według "WSJ" Departament Stanu USA planuje organizować kilka lotów tygodniowo. Amerykańskie plany polegają na scentralizowaniu wysiłków ewakuacyjnych przez Katar, gdzie osoby ewakuowane trafią do bazy Al Udeid. Wcześniej Afgańczycy byli przewożeni do kilku krajów na Bliskim Wschodzie i w Europie, gdzie przeprowadzano odpowiednie procedury sprawdzające.

Pierwszeństwo w dostępie do ewakuacyjnych lotów z Afganistanu będą mieli obywatele USA, stali rezydenci w USA i najbliżsi członkowie ich rodzin. Pozostali pracownicy ambasady USA i część osób ubiegających się o wizę, które pracowały dla USA i przeszły większość kontroli bezpieczeństwa, będą też kwalifikować się do tych lotów.

Departament Stanu USA szacował we wrześniu, że w Afganistanie pozostało mniej niż 200 Amerykanów, którzy chcą wrócić do kraju; organizacje pozarządowe twierdzą, że jest ich więcej. (PAP)

mmi/

Zobacz także

  • Na wyposażeniu armii jordańskiej są m.in. samoloty Mirage 2000 CJMfot. Adobe Stock/Riviera Flight
    Na wyposażeniu armii jordańskiej są m.in. samoloty Mirage 2000 CJMfot. Adobe Stock/Riviera Flight

    Jordańska armia uczestniczyła w ataku USA na cele IS w Syrii

  • Trump: Prowadzimy bardzo silne uderzenia przeciwko bastionom IS w Syrii. Fot. Adobe Stock/Mike Mareen
    Trump: Prowadzimy bardzo silne uderzenia przeciwko bastionom IS w Syrii. Fot. Adobe Stock/Mike Mareen

    Amerykańskie naloty na cele Państwa Islamskiego w Syrii. Wśród ofiar jeden z dowódców dżihadystów

  • Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
    Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

    Główny negocjator Ukrainy: rozpoczynamy kolejną rundę rozmów z Amerykanami

  • Marcin Przydacz. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Marcin Przydacz. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Przydacz: obrona wschodniej flanki NATO nie może spoczywać tylko na barkach Europy Środkowej i Wschodniej

Serwisy ogólnodostępne PAP