Prezydent: dziękuje wszystkim, którzy przez lata zabiegali, aby umocnić Polskę

2023-05-03 12:54 aktualizacja: 2023-05-04, 10:15
Andrzej Duda. Fot. PAP/Paweł Supernak
Andrzej Duda. Fot. PAP/Paweł Supernak
Dziękuję wszystkim tym, którzy przez lata zabiegali o to, aby umocnić Polskę, przecież słabą, gdy wyszła zza "żelaznej kurtyny" w 1989 roku, gospodarczo "biedniutką" - mówił prezydent Andrzej Duda podczas Święta Narodowego 3 Maja na Placu Zamkowym.

W swoim wystąpieniu Andrzej Duda odniósł się do faktu, że Polska od 1989 roku jest państwem wolnym. "Co roku wielokrotnie - realizując z państwa wyboru urząd prezydenta Rzeczypospolitej - niemalże na kolanach dziękuje wszystkim tym, którzy przez pokolenia o tą wolną Polskę walczyli, także pokoleniu moich rodziców, ludzi +Solidarności+, dzięki którym odzyskaliśmy tę wolność, suwerenność, niepodległość w 1989 roku" - mówił prezydent.

"Dziękuję z tego miejsca wszystkim tym, którzy przez lata zabiegali o to, by tę Polskę umocnić, przecież słabą, gdy wyszła zza +żelaznej kurtyny+ w 1989 roku, gospodarczo biedniutką, z tak strasznymi kompleksami, ze starym, często zniszczonym przemysłem, Polskę, która była jednocześnie tak łapczywym kąskiem, z 38 milionowym społeczeństwem - ogromnym jak na skalę europejską, z jej niezwykłym położeniem w sercu Europy, z jej wielkością 312 km2, z niezwykłą szansą rozwojową, jaką zawsze, od wieków w sobie nosi, która pozwoliła być jej tą wielką II Rzecząpospolitą" - podkreślał Andrzej Duda.

Prezydent dziękował również tym, którzy zabiegali o to, aby Polska była bezpieczna, jak najmocniejsza i jak najbardziej zamożna. "Wszystkim tym, którzy czynili to odpowiedzialnie" - mówił.

"Dziękuje tym, którzy Polskę reformowali, zmieniali, usuwając pokłady tego złego, co zostało po latach zniewolenia, zależności, od wielkiego koszmaru ze wschodu, od Związku Sowieckiego, od ruskości, od ruskiego miru" - dodał. 

Prezydent: może przetrwać i istnieć tylko państwo silne 

Tutaj może przetrwać i istnieć tylko państwo silne. Państwo słabe będzie podległe, historia jednoznacznie to pokazuje - podkreślił prezydent Andrzej Duda, przemawiając podczas obchodów święta Konstytucji 3 maja.

"Mówię o tym, aby powiedzieć, że jest to kwestia odpowiedzialności - polskich władz, ale także i wszystkich pokoleń obecnych i kolejnych Rzeczypospolitej - za Polskę, za polskie sprawy" – powiedział. "Tutaj może przetrwać i istnieć tylko państwo silne" – dodał.

Prezydent podkreślił także, że "państwo słabe będzie podległe, historia jednoznacznie to pokazuje". "Więc albo przychodzące kolejne pokolenia i kolejni politycy, prowadząc sprawy Rzeczpospolitej, będą budowali Rzeczpospolitą silną, niepodległą, rzeczywiście suwerenną, albo w istocie to nie będzie nasza Polska, albo będzie to Polska, gdzie są inni panowie" - zaznaczył. 

Prezydent: Konstytucja 3 maja to wspaniałe dzieło polskiej myśli politycznej 

"Dlaczego w ogóle przyjęto tamtą konstytucję, czemu wpracowano to rozwiązanie? Śmiało można powiedzieć, od stuleci powtarzamy, że jesteśmy z niego dumni, my jako Polacy, wielkiego wspaniałego dzieła, myśli politycznej, polskiej myśli politycznej, a przecież na wskroś nowoczesnej na skalę wówczas światową" - powiedział prezydent podczas uroczystości w dniu Narodowego Święta Konstytucji Trzeciego Maja.

Duda podkreślił, że to, o co wówczas walczono, dobrze obrazuje fragment trzeciomajowej pieśni pochodzącej z tamtych czasów. "Nie ma w Polsce obcych panów" - zacytował.

Była to druga konstytucja przyjęta na świecie, po amerykańskiej, pierwsza w Europie - przypomniał Duda. Podkreślił, że był to pierwszy tak rewolucyjny, niezwykły i o tak głębokiej nowoczesnej myśli politycznej dokument, "na nowy sposób de facto ustawiający ustrój państwa w skali ówczesnej Europy i świata".

"Tak, jesteśmy bardzo z tego dumni, że mieliśmy wtedy konstytucję, która tak na prawdę ustanawiała w Polsce coś, co byśmy nazwali dzisiaj monarchią konstytucyjną, ale taką monarchią, w której król odpowiadał przed konstytucją, która mówiła o narodzie jako suwerenie" - powiedział.

Prezydent podkreślił że takie podejście było wtedy nowe i niespotykane, co też, jak dodał, zdaniem niektórych historyków "właśnie dlatego że było tak nowe, była to jedna z przyczyn, dlaczego ta konstytucja przetrwała tylko rok". Dodał, że właśnie dlatego wrogowie Polski z wielką zapalczywością w obawie rzucili się, by zniszczyć Polskę, która przyjęła taką konstytucję.

"Bano się wówczas, że Polska, która w taki sposób będzie się przebudowywała, upodmiotowi się na nowo, ukształtuje na nowo te relacje, będzie na powrót państwem silnym, które mocą narodów wówczas ją tworzących znowu będzie zajmowała należne jej miejsce w środku Europy, w jej sercu, stanowiąc tamę dla łapczywej pożądliwości ze wschodu i dla dążenia na wschód z zachodu" - mówił prezydent. (PAP)

Autorzy: Grzegorz Bruszewski, Anna Kruszyńska, Adrian Kowarzyk

kgr/