Premier: aby kobiety mogły piąć się po szczeblach kariery, potrzeba równości na stanowiskach kierowniczych

2023-05-15 12:13 aktualizacja: 2023-05-15, 18:03
Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Rafał Guz
Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Rafał Guz
Aby panie mogły i chciały piąć się po kolejnych szczeblach kariery zawodowej, potrzebna jest równość na stanowiskach kierowniczych - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas odbywającej się w Warszawie konferencji "Kobiety mają wybór".

W poniedziałek szef rządu bierze udział w konferencji "Kobiety mają wybór", która odbywa się w Warszawie. "Nadchodzi czas kobiet i jestem przekonany, że to będzie bardzo dobry czas dla Polski" - przekonywał Mateusz Morawiecki.

"Wobec wszystkich wysiłków, zwłaszcza pań, żeby przebić się w życiu zawodowym, mam nie tylko ogromny szacunek, ale robię wszystko razem z moimi koleżankami i kolegami z rządu, z parlamentu, żeby nie były to tylko puste słowa" - mówił premier. Podkreślił, że twarde dane świadczą o zmianie, która zaszła w tej dziedzinie. Odniósł się także do krytycznych głosów, że program 500 plus wpłynął na spadek aktywności zawodowej kobiet. "Nic takiego się nie stało" - oświadczył premier.

"Przez ostatnie 8-10 lat nastąpił zasadniczy wzrost partycypacji kobiet, udziału kobiet na rynku pracy i to bardzo mocny wzrost - do poziomu sześćdziesiąt kilka procent" - mówił Morawiecki i dodał, że w ub.r. 7,4 mln pań było aktywnych na rynku pracy. "To jest absolutny rekord III Rzeczpospolitej" - podkreślał. "Wbrew różnym, dotychczasowym wróżbitom stało się coś dokładnie odwrotnego" - mówił.

Jak wskazywał Morawiecki, "żeby panie mogły i chciały jak najczęściej brać udział w rynku pracy, rozwijać się zawodowo, piąć się po kolejnych szczeblach kariery zawodowej, potrzebne jest więcej równości na stanowiskach kierowniczych". "I tutaj jest jeszcze dużo do zrobienia przed nami" - dodał.

"W zarządach spółek giełdowych, bo to najprościej i najszybciej można sprawdzić, było 12 procent pań 10 lat temu, teraz to 24 procent pań. Nadal zdecydowanie za mało, ale w tym tempie, już za dekadę, będziemy mieli prawie parytet, równość w zarządach spółek giełdowych, a nic przecież nie stoi na przeszkodzie, żeby nawet szybciej tę drogę przejść" - mówił premier.

Szef rządu odnosił się także do kwestii luki płacowej. "Ta luka płacowa cały czas jest, ale: po pierwsze - jest coraz mniejsza, spadła z 7,7 procent w 2014 roku do 4,5 procenta w 2021 roku i jest jedną z najniższych w Europie" - podkreślał. 

Premier: trzeba się skupić na realnej pomocy dla kobiet

Morawiecki wskazywał, że na początku rządów PiS w całej Polsce było około 80 tys. miejsc w żłobkach, a dziś jest to ponad 230 tys. Zapowiedział, utworzenie kolejnych 90 tys. miejsc. "To jest miara tego, co zrobiliśmy realnie, aby zmienić szanse zawodowe kobiet" - dodał.

Premier wskazywał, że największej pomocy kobiety potrzebują w pierwszych latach macierzyństwa i przy powrocie na rynek pracy. "Robimy wszystko, aby jak najwięcej programów tego właśnie dotyczyło" - oświadczył szef rządu.

"Chodzi o równość, równość szans, ale także o to, żeby ta równość była realna. Bo jeśli kobieta rodzi dziecko i chce wrócić na rynek pracy, to już z racji samego tego faktu te warunki są mocno naruszone" - powiedział Morawiecki i przypomniał o programie Mama 4+, który docenia pracę wychowawczą kobiet.

"Trzeba się skupić na realnej pomocy dla kobiet (...), staram się zrobić wszystko, żeby zrozumieć realne potrzeby kobiet na rynku pracy i w życiu społeczno-gospodarczym, i zaadresować je poprzez konkretne działania, konkretne środki z budżetu na poszczególne cele" - dodał.

Maląg: rodzina to nie koszt, to inwestycja w przyszłość

"Rodzina to nie koszt, to inwestycja w przyszłość; siła kobiet jest bardzo duża" - stwierdziła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Szefowa MRiPS uczestniczyła w Warszawie w konferencji "Kobiety mają wybór".

"Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości od początku rodzina jest najważniejsza" – powiedziała minister, wskazując na zmianę filozofii myślenia w tym obszarze.

Zaznaczyła, że rodzina to nie, jak - według minister - twierdzili liberałowie, koszt, ale inwestycja w przyszłość – w dzieci i w rozwój.

"Siła kobiet w tym wszystkim jest bardzo duża. Wszystkie wskaźniki to pokazują" – stwierdziła.

Maląg: zwiększone świadczenie wychowawcze poprawi sytuację rodzin

Szefowa MRiPS wskazała, że gdy wdrażano Program Rodzina 500 plus odzywały się głosy, że będzie to skutkowało spadkiem zatrudnienia kobiet. "Dane pokazują jednoznacznie. Zatrudnienie kobiet wzrasta. Dzisiaj, w Międzynarodowym Dniu Rodzin, warto to przypomnieć" – powiedziała.

Minister przypomniała jedną z niedzielnych zapowiedzi lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, że świadczenie wychowawcze "500 Plus" zostanie podniesione do 800 zł.

"Jest już prawie nowa odsłona programu 500 plus – 800 plus. Będzie on dalej przyczyniał się do tego, by sytuacja polskich rodzin się zmieniała" – zaznaczyła.

Świadczenie wychowawcze przysługuje obecnie na każde dziecko do ukończenia przez nie 18 lat, niezależnie od osiąganych dochodów.

Program Rodzina 500 plus początkowo zakładał wypłatę świadczenia w wysokości 500 zł, bez kryterium dochodowego, na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18. roku życia. Na pierwsze dziecko świadczenie wypłacano jedynie rodzinom, których dochód nie przekraczał 800 zł na osobę lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością.

Od lipca 2019 r. program działa w rozszerzonej formule – świadczenie przysługuje wszystkim dzieciom do 18 lat, bez względu na dochód osiągany przez rodzinę. Obecnie korzysta z niego ponad 6,5 mln dzieci. (PAP)

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Aleksandra Kiełczykowska, Aleksandra Rebelińska, Katarzyna Lechowicz-Dyl

dsk/