O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Pacjentka zakażona bakterią cholery. Minister zdrowia zabrała głos

Za kilka dni dowiemy się, czy pacjentka zakażona bakterią cholery jest nosicielem toksyny, która wywołuje tę chorobę - wskazała w niedzielę minister zdrowia Izabela Leszczyna. Podkreśliła, że pacjentka jest pod opieką, a osoby z którymi miała kontakt trafiły na kwarantannę.

Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Marek Zakrzewski
Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Marek Zakrzewski

„Ta bakteria, (...) ona się od czasu do czasu zdarza. Czy ona (pacjentka - PAP) jest nosicielem toksyny, która wywołuje cholerę? Dowiemy się w ciągu kilku dni, bo dzisiaj w laboratoriach zarówno z sanepidu, jak w szpitalu zakaźnym (...) jest zrobiony posiew, są badania, więc musimy być kilka dni cierpliwi” - powiedziała w niedzielę Leszczyna w TVN24.

Minister przypomniała, czym innym jest bycie zakażonym bakterią przecinkowca cholery, a czym innym jest bycie chorym na tę chorobę. Podkreśliła, że mamy do czynienia z jednym przypadkiem osoby zakażonej baterią. Jak zapewniła, pacjentka jest „absolutnie zaopiekowana”, a osoby, z którymi miała kontakt są poddane pięciodniowej kwarantannie zgodnie z procedurami sanitarnymi. Dodała, że choroba rozwija się w ciągu trzech do pięciu dni.

Leszczyna przekazała również, że od niedzielnego poranka była w kontakcie zarówno z głównym inspektorem sanitarnym, jak i konsultantem krajowym ds. chorób zakaźnych.

Więcej

Laboratorium medyczne (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Tomasz Gzell
Laboratorium medyczne (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Tomasz Gzell

Wykryto bakterię cholery u starszej kobiety. Konsultant ds. chorób zakaźnych: badana jest obecność toksyny

Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski przekazał w niedzielę rano, że w Stargardzie (Zachodniopomorskie) zdiagnozowano u starszej kobiety cholerę. Kobieta miała m.in. ciężką biegunkę.

Jak tłumaczył z kolei konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie prof. Miłosz Parczewski, pacjentka jest osobą z podejrzeniem cholery, ale dopiero wykrycie toksyny pozwoli na rozpoznanie zakażenia. Zaznaczył, że materiał do badań został wysłany do stacji sanitarno-epidemiologicznej, trwa też hodowla w szpitalnym laboratorium. Próba potwierdzenia obecności toksyny jest „wielokierunkowa”.

Prof. Parczewski podkreślił, że „u niektórych osób nawet te nietoksynotwórcze Vibrio cholerae (przecinkowce cholery) powodują objawy biegunkowe”. Dodał, że szczep nietoksyczny jest wykrywany w Polsce „raz na kilka lat”. W jego ocenie będzie wykrywany częściej ze względu na coraz większy potencjał badawczy i zmieniający się klimat - dłużej jest cieplej, co sprzyja przecinkowcom.

Ostatni przypadek cholery w Polsce odnotowano w 2019 roku w Świnoujściu. W Stargardzie jest to pierwszy taki przypadek.

Cholera jest wysoce zakaźną chorobą wywoływaną przez bakterię - przecinkowca cholery. Szerzy się epidemicznie poprzez wodę zakażaną przez chorych i nosicieli. Jej głównym objawem jest ostra, wodnista biegunka i wymioty prowadzące do odwodnienia organizmu. Bez odpowiedniej terapii może w ciągu ledwie kilkunastu godzin doprowadzić do śmierci. Cholerę leczy się antybiotykami i intensywnym, również dożylnym nawadnianiem.

bpk/ mick/ sma/

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Małgorzata Sawoch
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Małgorzata Sawoch

    Anglicy szczepią przeciwko rzeżączce. To pierwszy taki program na świecie

  • Fot. PAP/ Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
    Fot. PAP/ Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)

    14 osób zakończyło kwarantannę związaną z cholerą u jednej z pacjentek

  • Fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
    Fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)

    "Zgłaszanych jest jedynie 5-10 proc. przypadków". Eksperci WHO alarmują ws. cholery

  • Ser pochodzi z Francji. Fot. PAP/	Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
    Ser pochodzi z Francji. Fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)

    Bakterie coli w popularnym serze. GIS wydał ostrzeżenie

Serwisy ogólnodostępne PAP