O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Paweł Fajdek i Szymon Ziółkowski kontynuują współpracę, celem kolejne igrzyska

Paweł Fajdek wraz z trenerem Szymonem Ziółkowskim tydzień temu rozpoczęli zgrupowanie w Karkonoszach, gdzie spędzają czas na górskich wycieczkach. "To jedyny nasz obóz, gdy robimy coś innego niż rzucanie młotem" – powiedział PAP opiekun 35-letniego lekkoatlety.

Paweł Fajdek Szymon Ziółkowski. Fot. Adam Warżawa
Paweł Fajdek Szymon Ziółkowski. Fot. Adam Warżawa

Właśnie minęły cztery lata od kiedy Fajdek i mistrz olimpijski z Sydney połączyli siły. Po nie do końca udanych igrzyskach w Paryżu, zakończonych piątym miejscem, postanowili kontynuować współpracę, a celem jest start w Los Angeles w 2028 roku.

"Jeśli Paweł będzie zdrowy, to nie widzę żadnych problemów, wiek tu nie gra roli. Jestem przekonany, że będzie zdeterminowany, by trenować jeszcze przez cztery lata, bo bardzo brakuje mu w kolekcji złotego medalu olimpijskiego. Ma cały czas ten +zadzior+ sportowy, a myślę, że przez te cztery lata nudzić się nie będziemy" – podkreślił Ziółkowski.

Obecnie przebywają w Karkonoszach, gdzie w nieco inny sposób przygotowują się do kolejnego sezonu.

"To jedyny nasz obóz, gdy robimy coś innego niż rzucanie młotem. Staramy się nasze +cztery litery+ wciągać w góry, bo ten trening jest też wyjątkowo specyficzny. Z własnego doświadczenia pamiętam, że takie dwutygodniowe zgrupowanie w górach było w stanie przygotować mnie do tego, żeby w treningu siłowym podchodzić do swoich optymalnych ciężarów nie dotykając wcześniej sztangi" – tłumaczył szkoleniowiec.

Potem już Fajdka czekają "normalne" zgrupowania. W połowie listopada zaplanowany jest obóz w Spale, a na początku stycznia wyleci do Republiki Południowej Afryki.

Do skromnej grupy Ziółkowskiego niedawno dołączyła mistrzyni Polski w pchnięciu kulą Klaudia Kardasz z Podlasia Białystok.

Więcej

Fot. PAP/Adam Warżawa
Fot. PAP/Adam Warżawa

Powrót do emocji z Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Wystawa fotografii sportowej [NASZE WIDEO]

"Przymierzaliśmy się do tego już od pewnego czasu, rozmawiałem z jej trenerem klubowym, a prywatnie mężem Andrzejem Naszko. Doszliśmy do porozumienia i mam nadzieję, że coś pozytywnego z tego wyjdzie" – wspomniał były młociarz.

Nie ukrywa, że będzie musiał też zaadaptować się do nowej roli.

""Papiery trenerskie' robi się na całą lekkoatletykę, dlatego też i po skończeniu kursu mogę też zająć się... skokiem wzwyż. W swojej karierze kilka razy pchałem kulą, zdarzyło mi się nawet zdobyć mistrzostwo Polski na hali w młodszych kategoriach wiekowych. Natomiast nigdy nie uznawałem się za kulomiota. Mamy jednak wspólną wizję tego, jak to ma wyglądać. Kilka zgrupowań będziemy mieć wspólnych, natomiast Klaudię czeka też halowy sezon, którego ja z Pawłem nie mamy" – zaznaczył.

Oceniając miniony sezon Ziółkowski przyznał, że był bardzo trudny ze względu sytuację osobistą lekkoatlety. W maju zmarł jego ojciec.

"Są to rzeczy, na które nie mamy wpływu, każdy z nas przeżywa takie historie na swój indywidualny sposób. Po powrocie do treningów widziałem, że Paweł starał się robić dobrą minę do złej gry, ale było widać po nim, że to nie jest ten sam facet, co wcześniej. Staraliśmy się zrobić wszystko, by ten start w Paryżu był najlepszy w sezonie, lecz, niestety, nie udało się" – skomentował.

Trener Fajdka zaznaczył, że jego podopieczny był bardzo dobrze przygotowany do igrzysk, ale zabrakło mu... luzu.

"Paweł sam przyznał, że +chciał trochę za mocno+. Rzut młotem to jest taka konkurencja, że oprócz przygotowania niezbędny jest luz, a nam go zabrakło. I wystarczyło to jedynie do zajęcia piątego miejsca" – powiedział.

Jak dodał, są też i pozytywne aspekty ostatnich miesięcy. Zawodnik uniknął jakichkolwiek kontuzji i cały sezon przepracował bez kłopotów zdrowotnych.

Więcej

Od prawej: tenisistka Magda Linette, Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski oraz były koszykarz reprezentacji Polski i ligi NBA Marcin Gortat. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Od prawej: tenisistka Magda Linette, Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski oraz były koszykarz reprezentacji Polski i ligi NBA Marcin Gortat. Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Igrzyska olimpijskie w Polsce? "To piękny plan i realne marzenia"

"Paweł startował lepiej lub gorzej, ale końcówka sezonu wyglądała całkiem nieźle. Miesiąc po igrzyskach wygrał w Zagrzebiu rzucając ponad 79 m. To +kawał wyniku+, a dodatkowo pokonał Ethana Katzberga, co może dla niego stanowić dodatkową motywację przed kolejnym sezonem" – zaznaczył szkoleniowiec.

Pytany o cel na kolejny rok, przyznał, że liczy na wyniki "grubo powyżej 80 m".

"Postaramy się, by rezultaty sprzed kilku lat wróciły. Świat pokazał, że by zdobywać medale, trzeba rzucać daleko. W przyszłym roku mistrzostwa globu odbędą się dopiero w połowie września, co będzie dla nas dużym wyzwaniem. Międzynarodowa federacja postanowiła, że zresztą, że wszystkie mistrzostwa rozgrywane będą na koniec sezonu" – dodał.

W igrzyskach w Tokio biało-czerwoni zdobyli cztery medale w rzucie młotem, w tym dwa złote. W Paryżu nie było już żadnego, co świadczyć może o kryzysie tej konkurencji w kraju. Tym bardziej, że młodych zawodników nie widać.

"Z młodych zawodników pojawił się Dawid Piłat, który kilka lat temu był mistrzem Europy juniorów. W tym roku rzucił 74 m, a jest jeszcze zawodnikiem relatywnie młodym. Z drugiej strony Paweł w jego wieku rzucał znacznie dalej. Raz tych talentów mamy nadmiar, innym razem ich brakuje. Mamy teraz do czynienia z pewną posuchą, ale z tym problemem borykamy się także w innych konkurencjach. Spójrzmy na tyczkę kobiet, gdzie mieliśmy Monikę Pyrek i Anię Rogowską, a od wielu lat nic pozytywnego się nie dzieje. Cała nadzieja w trenerach, że będą zachęcać młode osoby to uprawiania tej konkurencji" - podsumował mistrz olimpijski z Sydney.  (PAP)

autor: Marcin Pawlicki

lic/ pp/ kp/

Zobacz także

  • Minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki podczas spotkania zorganizowanego na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki podczas spotkania zorganizowanego na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Minister sportu: igrzyska w Polsce są możliwe

  • We Włoszech trwają ostatnie przygotowania do zawodów olimpijskich. Fot. PAP/Sylwia Wysocka
    We Włoszech trwają ostatnie przygotowania do zawodów olimpijskich. Fot. PAP/Sylwia Wysocka

    Igrzyska 2026. Predazzo czeka na polskich kibiców skoków narciarskich

  • Maskotki Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026 Fot. PAP/EPA/MATTEO BAZZI
    Maskotki Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026 Fot. PAP/EPA/MATTEO BAZZI

    Igrzyska 2026. Sprzedano ponad połowę z puli 1,6 miliona biletów

  • Stroje wchodzące w skład kolekcji olimpijskiej, zaprojektowane przez firmę Adidas dla polskiej reprezentacji na XXV Zimowe Igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina 2026. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Stroje wchodzące w skład kolekcji olimpijskiej, zaprojektowane przez firmę Adidas dla polskiej reprezentacji na XXV Zimowe Igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina 2026. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Zaprezentowano trzy komplety strojów polskiej ekipy na Igrzyska 2026 [GALERIA]

Serwisy ogólnodostępne PAP