Podkomisja smoleńska zlikwidowana. Kosiniak-Kamysz zdecydował

2023-12-15 13:28 aktualizacja: 2023-12-15, 21:36
Władysław Kosiniak-Kamysz, fot. PAP/Leszek Szymański
Władysław Kosiniak-Kamysz, fot. PAP/Leszek Szymański
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak–Kamysz uchyliłk decyzję powołującą podkomisję ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Podkomisja ulega likwidacji - poinformował resort obrony. Zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie powołany zespół, który przeanalizuje każdy aspekt działalności tej podkomisji.

MON przekazał, że 15 grudnia wicepremier i szef resortu Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję, parafowaną przez wiceministra Cezarego Tomczyka, o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r.

"Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku, 18 grudnia zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji" - podano w komunikacie przesłanym przez rzecznika MON Janusza Sejmeja.

Poinformowano w nim, że od piątku członkom podkomisji zostają cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji. "W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji" - zapowiedziano.

"To jest koniec kłamstw w imieniu państwa polskiego"

Jak zaznaczył wiceminister obrony Cezary Tomczyk, likwidacja podkomisji oznacza "koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność, która nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej".  

"Dzisiaj, 15 grudnia, chciałbym ogłosić, że to jest koniec kłamstw w imieniu państwa polskiego. To koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność, która nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy, ale wiele ma wspólnego z polityką" - podkreślił.

"To jest naprawdę historyczny moment, kiedy wreszcie polskie państwo staje w prawdzie. Kiedy państwo polskie decyzją ministra obrony narodowej uznaje, że to specjaliści wyjaśniają przyczyny katastrofy, a nie politycy, hochsztaplerzy i ludzie, którzy raczej kłamstwo mają jako narzędzie funkcjonowania" - podkreślił.

Zapewnił, że zostanie zrobione wszystko, by "jak najszybciej wszystkie sprawy związane z komisją smoleńską Antoniego Macierewicza ujrzały światło dzienne i (...) żeby panowała w tej sprawie pełna transparentność".

Wiceszef MON: raport komisji Jerzego Millera jest obowiązującym raportem ws. katastrofy smoleńskiej

Tomczyk był pytany na konferencji prasowej, jakie jest obecnie stanowisko Polski ws. katastrofy smoleńskiej.

"Raport Jerzego Millera, raport komisji Millera jest obowiązującym raportem w imieniu państwa polskiego. Nie wiem, jak wygląda kwestia Antoniego Macierewicza i jego dziwnych badań, które z tego, co wiem nie zostały zakończone, ale jedno jest pewne - raport Jerzego Millera jest raportem obowiązującym i wróci na strony MON" - powiedział Tomczyk.

Dodał, że do poniedziałku, 18 grudnia, do końca dnia przewodniczący i członkowie podkomisji smoleńskiej mają czas na zdanie wszystkich dokumentów i rozliczenie się ze wszystkich pobranych narzędzi pracy.

"Ale na miejscu jest oczywiście Wojsko Polskie, jest tam od samego początku przedstawiciel Dowództwa Garnizonu Warszawa" - dodał wiceszef MON.

Tomczyk podkreślił, że od momentu wydania decyzji przez szefa MON podkomisja nie ma prawa podejmować "żadnych działalności na przyszłość, żadnych zobowiązań". (PAP)

Podkomisja została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. (PAP)

Autorzy: Olga Łozińska, Agata Zbieg, Karol Kostrzewa

jos/kw/