Polacy coraz częściej odwiedzają ten kraj. Plasują się w czołówce
Polacy plasują się w czołówce wśród narodowości najczęściej odwiedzających Portugalię. Tylko w lipcu ich obecność wzrosła o 14 proc. Goście z Polski poszukują w Portugalii nie tylko bliskości wody, ale chcą również poznawać historię i kulturę tych południowo-zachodnich krańców Europy.
Antonio Fonseca z Lizbony, organizujący wycieczki turystyczne po Portugalii, podkreśla, że do stolicy tego kraju dociera najwięcej Polaków z uwagi na największą liczbę bezpośrednich połączeń z Polską. Coraz więcej polskich turystów pojawia się też jednak w kurortach Algarve i na Maderze.
- W 2009 r., kiedy uruchomiono bezpośrednie połączenie (linii lotniczych) TAP pomiędzy Lizboną a Warszawą, Polacy nie rzucali się szczególnie w oczy na ulicach portugalskich miast. Wraz z pojawieniem się nowych rejsów, obsługiwanych przez tanie linie lotnicze, przybyło zarówno Polaków, jak też obywateli sąsiednich państw, w tym szczególnie Ukraińców – przyznał Fonseca w rozmowie z PAP.
Polacy coraz częściej w Portugalii. Plasują się w czołówce
Coraz częstsze wyjazdy Polaków w Portugalii potwierdzają dane Narodowego Instytutu Statystycznego (INE) w Lizbonie. Według tej instytucji, w lipcu br. obywatele Polski byli nacją, której liczebność najbardziej wzrosła.
Pod względem liczby zamówionych noclegów Polacy byli narodowością z największym wzrostem – o 14 proc. więcej w porównaniu do lipca 2024 r. Podobnie wysoki wzrost zanotowano jedynie w przypadku Amerykanów – 12,3 proc. - odnotowała rządowa agencja.
- Do Lizbony dotarłam już po raz trzeci. Wcześniej zwiedzałam tu głównie starówkę, okolice portu oraz plaże położone w rejonie stolicy. Tym razem zamierzam udać się dalej, do Sintry, Estoril i Cascais, czyli miejsc z bogatą historią – powiedziała PAP Iwona Kowalska z Małopolski.
Te miejsca w Portugalii stają się coraz popularniejsze dla Polaków
Coraz popularniejszymi kierunkami dla polskich wczasowiczów stają się w Portugalii aglomeracja Porto oraz centralna część kraju, z miastami Tomar, Santarem i Leiria, a także popularnym wśród pielgrzymów sanktuarium w Fatimie.
- W środkowej Portugalii wciąż jest stosunkowo taniej w porównaniu do aglomeracji Lizbony, gdzie w ostatnim czasie podrożały noclegi oraz gastronomia. Tymczasem prowincja jest nie tylko tańsza, ale ma też ciekawe miejsca historyczne, np. zamki i klasztory – powiedział PAP urlopowicz z Warszawy, Ryszard Kucharski.
Dodał, że podczas wyprawy do środkowej Portugalii na trasie jego podróży znalazła się m.in. Batalha, Alcobaca, a także Fatima.
- Polacy to dosyć wymagający turyści, poszukujący, poza wypoczynkiem na plaży, także miejsc o znaczeniu historycznym, kulturalnym oraz religijnym. Bardzo często odwiedzają miejsca sakralne, nie tylko Fatimę – wyjaśnił PAP Bernardo Machado, przewodnik turystyczny z dystryktu Leiria.
Historyczny rok dla Portugalii. Rekordowa liczba wczasowiczów
Rok 2025 będzie prawdopodobnie „historyczny” dla portugalskiej branży turystycznej, ponieważ liczba wczasowiczów - według szacunków INE - przekroczy 31 mln. To o 2 mln więcej w porównaniu z rekordowym rokiem 2024. W minionym roku, jak odnotowała rządowa agenda, obecność Polaków również znacząco wzrosła – o blisko 20 proc.
Tymczasem wśród prawie 11,2 mln wczasowiczów, którzy dotarli do Portugalii pomiędzy styczniem a lipcem 2025 r., dominują obywatele państw UE. Polacy są wśród nich na siódmym miejscu, z liczbą turystów przekraczającą 262 tys. osób.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ szm/ pap/