Premier Indii przemówił. "Będziemy monitorować każdy krok Pakistanu"
Premier Indii Narendra Modi powiedział, że Indie jedynie "wstrzymały działania militarne" i "odpowiedzą zdecydowanie", jeśli dojdzie do kolejnego ataku terrorystycznego na jego kraj. Była to pierwsza publiczna wypowiedź Modiego po kilkudniowych starciach zbrojnych między tymi krajami.
"Nasze operacje zostały jedynie zawieszone" – powiedział Modi i dodał, że Delhi będzie monitorować każdy krok Pakistanu. Podkreślił, że Indie nie będą "tolerować nuklearnego szantażu" ze strony Pakistanu i podejmą zdecydowane kroki w przypadku jakichkolwiek przyszłych ataków terrorystycznych.
"Pakistan wybrał atak na Indie zamiast walki z terroryzmem. Jeśli Pakistan chce przetrwać, musi zniszczyć swoją infrastrukturę terrorystyczną" - apelował Modi i zaznaczył, że "Indie zniszczyły siedzibę terroryzmu".
"W tych atakach zginęło ponad 100 terrorystów. Zawsze pokonywaliśmy Pakistan na polu bitwy" - stwierdził i podkreślił, że "to nie jest era wojny, ale to nie jest też era terroryzmu. Powinno być zero tolerancji dla terroryzmu".
Indie-Pakistan. Eskalacja konfliktu i porozumienie
Starcia zbrojne między Indiami i Pakistanem wybuchły w środę po ataku Indii na cele w Pakistanie. Miał być to odwet za atak terrorystyczny z 22 kwietnia w Pahalgam, w indyjskiej części Kaszmiru, w którym zginęło 26 osób. Pakistan oświadczył, że nie ma z tym z zamachem nic wspólnego. W reakcji na atak Indii wojska pakistańskie przeprowadziły serię uderzeń na cele w Indiach. Do soboty we wzajemnych ostrzałach zginęło co najmniej 66 osób.
Agencja Reutera podała w sobotę, powołując się na szefa resortu spraw zagranicznych Pakistanu, Ishaqa Dara, że Delhi i Islamabad porozumiały się w kwestii "pełnego" zawieszenia broni.
Pierwszy o rozejmie powiadomił prezydent USA Donald Trump, który na swojej platformie Truth Social ogłosił, że "po długich nocnych rozmowach" oba państwa zgodziły się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni.(PAP)
zm/ mms/ ał/