Prezydent Duda w Zgromadzeniu Ogólnym: wojna w Ukrainie musi się skończyć, a nie zostać zamrożona. To możliwe tylko przy przywróceniu integralności terytorialnej

2023-09-19 17:39 aktualizacja: 2023-09-20, 07:24
Prezydent RP Andrzej Duda w Zgromadzeniu Ogólnym, fot. twitter.com/@prezydentpl
Prezydent RP Andrzej Duda w Zgromadzeniu Ogólnym, fot. twitter.com/@prezydentpl
Koszt rosyjskiej agresji na Ukrainę jest ogromny, a światowy pokój dawno nie był tak zagrożony - powiedział prezydent RP Andrzej Duda podczas wystąpienia w debacie generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jak dodał, Polska jak mało kto rozumie tragedię Ukrainy, ale wie też, że wolność ostatecznie zwycięży.

"Brutalna rosyjska agresja spowodowała wielkie globalne problemy. Wystawiła na wielką próbę międzynarodowy porządek prawny. Koszty tych barbarzyńskich działań - humanitarne, materialne, ale także środowiskowe - są olbrzymie i wciąż rosną. Światowy pokój od dawna nie był tak zagrożony" - powiedział prezydent.

Jak dodał, polskie doświadczenia II wojny światowej, inwazja Niemiec i Związku Sowieckiego sprawiają, że Polska jak mało który kraj rozumie tragedię Ukrainy.

"Wiemy czym jest śmierć i cierpienie, zburzone miasta i zbrodnie ludobójstwa. W czasie II wojny światowej zginęło 6 milionów naszych obywateli, w tym 3 miliony polskich Żydów. Warszawa, stolica Polski została zrównana z ziemią. Ale nasza historia jest równocześnie świadectwem, że nawet zbrodnie i prześladowania nie złamią prawdziwego ducha wolności! Że wolność ostatecznie zwycięży!" - mówił prezydent.

"Zaprzeczeniem wolności jest zniewolenie, jest imperializm i neokolonializm, są chore marzenia o dominacji nad innymi. Władimir Putin rozpętując wojnę w Ukrainie chciał odbudować rosyjskie imperium, chciał podzielić świat i trwale uzależnić Europę od swoich surowców. Nie udało mu się to! I wierzę głęboko, że mu się to już nie uda!" - zaznaczył.

Prezydent Duda: świat potrzebuje dziś odważnych przywódców takich jak Lech Kaczyński, którzy będą się domagać końca logiki dominacji i podboju

Świat potrzebuje dziś odważnych przywódców takich jak Lech Kaczyński, którzy będą się domagać końca logiki dominacji i podboju - powiedział Andrzej Duda. Jak dodał, wojna na Ukrainie musi się skończyć, a nie zostać zamrożona i że możliwe jest to przy pełnej restoracji granic Ukrainy.

"Dziś świat ponownie potrzebuje odważnych i dalekowzrocznych przywódców! Takim przywódcą był śp. prezydent Polski Lech Kaczyński, z którym miałem zaszczyt współpracować. Przywódcą, który już kilkanaście lat temu próbował budzić sumienia, apelować do polityków, ostrzegać przed imperialną polityką Rosji Władimira Putina" - powiedział Duda. Przypomniał przy tym i cytował przemówienie Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi podczas rosyjskiej inwazji na Gruzję, w tym jego słowa, że czasy rosyjskiej dominacji w regionie zakończyły się na zawsze.

"Dziś właśnie w tym miejscu, w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych chcę to powtórzyć: te czasy nie mogą nigdy wrócić! Logika podboju, zmieniania granic siłą, lekceważenia prawa i odmawiania narodowi ukraińskiemu prawa do istnienia musi zostać powstrzymana!" - powiedział Duda. "Ta brutalna wojna musi się skończyć, a nie zostać zamrożona! Może się to dokonać tylko i wyłącznie poprzez przywrócenie pełnej integralności terytorialnej Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach!" - dodał.

Wezwał jednocześnie do rozliczenia sprawców zbrodni wojennych i podkreślił, że Polska angażuje się w działania w tym zakresie. Dodał również, że obok wojny na Ukrainie trwa też wojna informacyjna, a jej ostrze skierowane jest też przeciwko Polsce.

"Próbuje się Polskę oczerniać na rozmaite sposoby. Dzieje się tak dlatego, że konsekwentnie przeciwstawiamy się rosyjskiej imperialnej i neokolonialnej polityce i od samego początku wspieramy broniącą się Ukrainę. Musimy z tego jako społeczność międzynarodowa wyciągnąć wnioski. Musimy walczyć z manipulacją i dezinformacją. Musimy walczyć z zakłamywaniem historii. Odwracaniem roli kata i ofiary! Zło trzeba nazywać złem, a zbrodnię zbrodnią!" - apelował prezydent. 

Prezydent Duda w Zgromadzeniu Ogólnym: Europa zbyt często zapomina, że swoje bezpieczeństwo zawdzięcza USA. Pogłębienie relacji z Waszyngtonem będzie priorytetem polskiej prezydencji w UE

Europa zbyt często zapomina, że swoje bezpieczeństwo zawdzięcza USA; pogłębienie relacji z Waszyngtonem będzie priorytetem polskiej prezydencji w UE - powiedział prezydent. Dodał też, że to przede wszystkim dzięki Ameryce Ukraina była w stanie się obronić.

Podczas swojego wystąpienia Duda skrytykował tych, którzy oskarżają państwa wspierające Ukrainę o przedłużanie wojny.

"To zupełnie fałszywa logika. To tak jakby oskarżać sąsiada, że próbuje pomóc ludziom, którzy bronią swojego domu przed napaścią bandytów. Jeśli ktoś napadnie twój dom, to masz prawo się bronić, a sąsiedzi nie powinni być obojętni! Ukraina nie byłaby w stanie oprzeć się agresji, skutecznie bronić swojej niepodległości gdyby nie pomoc innych państw. W tym w największym stopniu Stanów Zjednoczonych" - powiedział.

Dodał, że Ameryka od ponad 100 lat pełni kluczową rolę w bezpieczeństwie i dobrobycie Europy, o czym kontynent ten zbyt często zapomina.

"My w Polsce o tym doskonale pamiętamy! Dlatego najważniejszym priorytetem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku będzie pogłębienie relacji transatlantyckich, współpracy między Unią, a Stanami Zjednoczonymi!" - zadeklarował prezydent.

Prezydent Duda w Zgromadzeniu Ogólnym: Polska nigdy nie miała kolonii, ale bez wahania pomaga w różnych częściach świata

Polska nigdy nie miała kolonii, ale bez wahania pomaga w różnych częściach świata, w tym w Afryce i na Bliskim Wschodzie - powiedział prezydent. Dodał też, że Polska wspiera ambicje Unii Afrykańskiej, by pełnić większą rolę na świecie.

"Polska nigdy nie miała kolonii i jesteśmy z tego dumni. Zawsze to podkreślamy. Moja ojczyzna sama za to była wielokrotnie brutalnie atakowana, niszczona i wykorzystywana przez mających imperialne zakusy sąsiadów. Na 123 lata zniknęła z map świata. Dlatego doskonale rozumiemy kraje, które doświadczyły kolonializmu i wyzwania, z jakimi przychodzi się im mierzyć" - powiedział Duda. Dodał jednocześnie, że Polska zawsze i bez wahania odpowiada na wezwania o pomoc.

"Mimo wojny w naszym bezpośrednim sąsiedztwie będziemy kontynuować pomoc dla państw Partnerstwa Wschodniego. Cały czas pamiętamy także o państwach Afryki Subsaharyjskiej. Jesteśmy obecni na Bliskim Wschodzie. Zważywszy na kryzys uchodźczy spowodowany wojną w Syrii, pomoc Polski na rzecz Iraku, Libanu, Palestyny i Jordanii będzie utrzymana. Polska będzie również kontynuować wsparcie humanitarne" - zadeklarował prezydent.

Oznajmił też, że Polska popiera ambicje Unii Afrykańskiej do odgrywania większej roli na arenie międzynarodowej oraz szanuje zasadę "afrykańskich rozwiązań dla afrykańskich problemów", jednocześnie oferując podzielenie się doświadczeniami, transformacji polskiej gospodarki.

Prezydent Duda: ONZ najlepiej uzasadnia swoje istnienie nie tu, w Nowym Jorku czy Genewie, ale niosąc pomoc i wsparcie potrzebującym

Mimo że zachowanie Rosji wywołuje pytanie, czy ONZ wciąż jest w ogóle potrzebna, Polska z całą mocą odpowiada, że tak - powiedział prezydent RP Andrzej Duda podczas wystąpienia w debacie generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego. Jak dodał, ONZ najlepiej uzasadnia swoje istnienie niosąc pomoc najbardziej potrzebującym.

"Dzisiaj Organizacja Narodów Zjednoczonych mierzy się z różnymi wyzwaniami. Impas decyzyjny w Radzie Bezpieczeństwa, sytuacja w której Rosja, jeden ze stałych członków Rady łamie z premedytacją Kartę Narodów Zjednoczonych, długotrwałe debaty uznawane są za objaw słabości zarówno Organizacji, jak i państw ją tworzących. Są tacy, którzy zadają pytania, czy ONZ jest w ogóle potrzebna? Czy przystaje do obecnych czasów?" - mówił prezydent.

"W imieniu Polski, sąsiada zaatakowanej Ukrainy, kraju który przyjął miliony uchodźców z całą mocą odpowiadam: Tak. Organizacja Narodów Zjednoczonych jest bardzo potrzebna. Nie wymyślono lepszego światowego systemu współpracy międzynarodowej. ONZ najlepiej uzasadnia swoje istnienie nie tu, w Nowym Jorku czy Genewie, ale niosąc pomoc i wsparcie najbardziej potrzebującym: dzieciom, ofiarom wojen, prześladowanym i głodnym" - dodał.

Duda zaznaczył, że obecny czas tym bardziej wymaga współpracy międzynarodowej i wierności zasadom obecnego porządku.

"Nie będzie trwałego pokoju bez współpracy, bez solidarności między krajami bogatszymi i biedniejszymi, wreszcie bez przestrzegania prawa międzynarodowego. Polska chce współpracy, Polska chce solidarności, Polska chce pokoju!" - zakończył prezydent.

(PAP)

nl/ jos/