Prezydent RP przyjął listy uwierzytelniające od trzech nowych ambasadorów, w tym ambasadora USA
Prezydent Karol Nawrocki przyjął w Belwederze listy uwierzytelniające od trzech nowych ambasadorów w Polsce: Republiki Libańskiej, Stanów Zjednoczonych Ameryki i Republiki Paragwaju - poinformowała w czwartek Kancelaria Prezydenta RP. Nowym ambasadorem USA jest Thomas Rose.
Jak poinformowano w komunikacie, listy złożyli ambasadorowie: Republiki Libańskiej w RP Georges Fadel, Republiki Paragwaju w RP z siedzibą w Berlinie Ramon Fernando Acosta Díaz oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki w RP Thomas Rose.
Prezydent RP @NawrockiKn przyjął w Belwederze listy uwierzytelniające od trzech nowych ambasadorów w Polsce: Republiki Libańskiej, Stanów Zjednoczonych Ameryki i Republiki Paragwaju. pic.twitter.com/vlzwrmCVkB
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) November 6, 2025
Prezydent USA Donald Trump mianował Rose'a nowym ambasadorem USA w Polsce w lutym. We wrześniu otrzymał on poparcie amerykańskiej senackiej komisji spraw zagranicznych, choć za jego kandydaturą nie zagłosował żaden polityk Demokratów. Było to drugie głosowanie w komisji nad tą nominacją; pierwsze, pod koniec lipca, dało ten sam rezultat, ale ze względu na niedopatrzenia formalne głosowanie trzeba było powtórzyć.
Rose jest prawicowym publicystą, komentatorem radiowym oraz byłym doradcą wiceprezydenta Mike’a Pence’a. W latach 1997-2005 był wydawcą i szefem dziennika „Jerusalem Post”, a wcześniej działał we władzach stanu Indiana, skąd pochodzi. W latach 80. był też dziennikarzem japońskiej stacji telewizyjnej i napisał książkę „Big Miracle” (Wielki cud) o operacji uwolnienia wielorybów spod arktycznego lodu. Książka doczekała się w 2012 r. hollywoodzkiej ekranizacji.
Podczas lipcowego wysłuchania przed senacką komisją Rose wielokrotnie chwalił Polskę jako wzorowego sojusznika. Zapowiadał, że będzie się starał o poprawę relacji między Polską a Izraelem, a także przekonywał, że Polska jest niesłusznie obwiniana w Izraelu o współudział w Holokauście. Mówił również, że ma doskonałe relacje zarówno z rządem, jak też z będącym w opozycji PiS-em i zobowiązał się, że nie będzie faworyzował żadnej ze stron polskiej sceny politycznej.
Podczas swojej kariery publicystycznej Rose - Żyd, przedstawiający się na portalu X jako „nie do końca tajny agent judeochrześcijańskiego spisku MAGA” – dał się też poznać jako orędownik Izraela oraz ostry krytyk liberalizmu, powielający wiele z tez stawianych przez Trumpa. Z tego m.in. powodu jego kandydatura nie uzyskała ponadpartyjnego poparcia w Senacie. Jego poprzednicy, Mark Brzezinski i Georgette Mosbacher, zostali zatwierdzeni przez aklamację. (PAP)
kos/ sdd/ lm/ grg/