Przetrzymywał lwy i tygrysa na ogródku. Tłumaczył, że prowadzi cyrk. Teraz usłyszał zarzuty
Mieszkaniec Czchowa usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania i przetrzymywania zwierząt egzotycznych, w tym lwów afrykańskich, tygrysa bengalskiego, kapucynki i surykatki – poinformowała w piątek policja w Brzesku. Według ustaleń śledczych mężczyzna prowadził fikcyjną działalność cyrkową.
Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Brzesku, funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą wspólnie z Prokuraturą Rejonową w Brzesku od lutego bieżącego roku prowadzili postępowanie dotyczące legalności posiadania i warunków przetrzymywania zwierząt egzotycznych przez mieszkańca Czchowa.
"W czwartek mężczyzna usłyszał zarzuty m.in. nielegalnego posiadania i przetrzymywania zwierząt, znęcania się nad zwierzętami, przedkładania funkcjonariuszom publicznym dokumentacji z fikcyjną datą nabycia jednego ze zwierząt" – poinformowała w komunikacie małopolska policja.
Jak wyjaśniła rzeczniczka brzeskiej policji asp. sztab. Ewelina Buda, zgromadzony materiał dowodowy wykazał, że mężczyzna posiadał i przetrzymywał zwierzęta w ramach fikcyjnie prowadzonej działalności cyrkowej. - Faktycznie mężczyzna takiej działalności nie prowadził, ale nabywając zwierzęta deklarował, że prowadzi działalność cyrkową. Teraz sąd zdecyduje o dalszym losie zwierząt - wyjaśniła.
Dodatkowo – jak ustalono – w przypadku jednego ze zwierząt właściciel miał podstępnie wprowadzić w błąd policję co do rzeczywistej daty jego nabycia.
W miejscu przetrzymywania zwierząt przeprowadzono przeszukanie i oględziny z udziałem biegłego sądowego z zakresu zwierząt egzotycznych. Policjanci potwierdzili, że przetrzymywane tam zwierzęta – w tym lwy afrykańskie, tygrys bengalski, kapucynka czubata, surykatka, bydło oraz kucyki – żyły w niewłaściwych warunkach bytowych.
Za niezgodne z prawem przetrzymywanie zwierząt grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.(PAP)
szb/ mark/ sma/