Reese Witherspoon wyznała, że cierpiała na depresję poporodową. "Płakałam bez przerwy"
Hollywoodzka aktorka w najnowszym wywiadzie szczerze opowiedziała o zmaganiach z problemami natury psychicznej. Reese Witherspoon z depresją walczyła już jako nastolatka. Choroba zaatakowała ponownie, gdy gwiazda była świeżo po urodzeniu pierwszego dziecka. „Nie spałam po nocach, byłam kompletnie wyczerpana” – wyznała zdobywczyni Oscara.
Reese Witherspoon jest mamą trójki dzieci. Z pierwszym mężem Ryanem Phillipe aktorka doczekała się dwójki pociech: 26-letniej obecnie Avy i 22-letniego Deacona. Najmłodszy potomek gwiazdy, 13-letni Tennessee James, jest owocem jej związku z Jimem Tothem, z którym zdobywczyni Oscara rozwiodła się w 2023 roku. Rozmawiając z magazynem „Harper’s Bazaar” Witherspoon wróciła wspomnieniami do trudnego okresu, jaki przeżyła tuż po urodzeniu pierworodnej córki. Zaczęła bowiem wówczas doświadczać objawów depresji poporodowej.
Reese Witherspoon o kulisach narodzin dziecka. W tle depresja popordowa
Aktorka borykała się z depresją już jako nastolatka. Chorobę tę zdiagnozowano także u jej matki, dlatego też gwiazda „Spaceru po linie” podejrzewała, że ma ku temu genetyczną skłonność. „Moja mama była wykształconą kobietą, która została w domu sama z dwójką małych dzieci, gdy jej mąż szedł do pracy. Wpadła w ciężką depresję. Była ze mną szczera i powiedziała mi: „Uważaj, bo to może mieć podłoże genetyczne”” – wyznała gwiazda.
Gdy w wieku zaledwie 23 lat Witherspoon powitała na świecie Avę, depresja wróciła ze zdwojoną siłą. „Było ze mną naprawdę źle. Przez pierwsze pół roku byłam jednocześnie szczęśliwa i głęboko przygnębiona. Płakałam bez przerwy. Nie spałam po nocach, byłam kompletnie wyczerpana. To był niespodziewany spadek poziomu hormonów, którego doświadczyłam zaraz po porodzie i ponownie, gdy sześć miesięcy później przestałam karmić piersią. W dodatku każdy miał w tym temacie coś do powiedzenia. Trudno być młodą mamą, kiedy ludzie ciągle mówią ci, jak masz się zachowywać, jak reagować, jak rodzić, jak karmić piersią. To przytłacza” – podkreśliła aktorka.
Gwiazda dodała jednak, że zdaje sobie sprawę z własnej uprzywilejowanej pozycji w obliczu zmagań z chorobą. „Miałam kontakty i możliwości, żeby dostać się do lekarza, specjalisty od zdrowia psychicznego. Wiele osób takich możliwości nie ma. Cierpią w samotności i ukrywają to” – zauważyła, słusznie skądinąd, Witherspoon.
W ostatnim czasie o swoich doświadczeniach z depresją poporodową opowiedziały także Keira Knightley i Jennifer Lawrence. Gwiazda „Igrzysk śmierci” ujawniła, że po urodzeniu dziecka borykała się też ze stanami lękowymi. „Za każdym razem, gdy spał, myślałam, że nie żyje. Myślałam, że płacze, bo nie lubi swojego życia, mnie ani swojej rodziny. Czułam, że wszystko robię źle i że zniszczę własne dzieci” – wyznała przed kilkoma dniami Lawrence w wywiadzie dla „The New Yorker”. (PAP Life)
iwo/ moc/ ppa/