O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rok po śmierci pobitego strażaka w Białym Dunajcu nie ma zarzutów. Rodzina zapowiada protest

Rok od śmierci dotkliwie pobitego 25-letniego strażaka z Białego Dunajca śledztwo nadal trwa, nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratura informuje o końcowym etapie śledztwa. Rodzina zmarłego zapowiada protest przeciwko opieszałości organów ścigania.

Strażak, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Polak
Strażak, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Polak

– Postępowanie znajduje się na bardzo zaawansowanym etapie, jednak nadal czekamy na dwie kluczowe opinie – z zakresu badań toksykologicznych i biologicznych oraz uzupełniającą opinię Zakładu Medycyny Sądowej, która ma kompleksowo ocenić mechanizm powstania obrażeń – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn.

Jak dodała, po uzyskaniu tych opinii prokuratura podejmie decyzję co do dalszego kierunku postępowania i ewentualnego przedstawienia zarzutów.

Rodzina zmarłego strażaka Pawła Ziętkowicza nie kryje rozgoryczenia i zapowiada protest przeciwko opieszałości śledczych.

Mija rok od śmierci mojego syna, a mimo licznych dowodów nikt nie został zatrzymany. Jest nagranie z monitoringu, są świadkowie, którzy widzieli brutalną napaść i nie zareagowali, a mimo to nikt nie poniósł konsekwencji. Dlaczego to tyle trwa? Dlaczego pomija się dowody? Żądamy rzetelnego śledztwa i ukarania winnych

Matka zmarłego, Anna Ziętkowicz

W najbliższą niedzielę, 3 sierpnia, po mszy w intencji strażaka na cmentarzu w Białym Dunajcu, rodzina i mieszkańcy organizują protest pod hasłem „Sprawiedliwość dla Pawła Ziętkowicza”.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia 2024 r. w remizie OSP w Białym Dunajcu. Według ustaleń prokuratury, doszło tam do bójki, po której 25-latek trafił w ciężkim stanie do szpitala w Nowym Targu. Mimo starań lekarzy zmarł kilka dni później. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był krwiak podtwardówkowy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zakopanem. (PAP)

szb/ aba/ sma/

Zobacz także

  • Strażak, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Polak
    Strażak, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Polak

    Śledztwo ws. śmierci strażaka po bójce w remizie. "Znana jest przyczyna zgonu"

  • Funkcjonariusze służb podczas poszukiwań Grzegorza Borysa Fot. PAP/Adam Warżawa
    Funkcjonariusze służb podczas poszukiwań Grzegorza Borysa Fot. PAP/Adam Warżawa

    Śmierć strażaka podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Śledczy powołali biegłych

  • Poszukiwanie Grzegorza Borysa w zbiorniku wodnym Lempusz (03.11.2023r.) fot. PAP/Adam Warżawa
    Poszukiwanie Grzegorza Borysa w zbiorniku wodnym Lempusz (03.11.2023r.) fot. PAP/Adam Warżawa

    Komisja zbada okoliczności śmierci strażaka, który brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa

  • Straż pożarna. Fot. PAP/Albert Zawada (zdjęcie ilustracyjne)
    Straż pożarna. Fot. PAP/Albert Zawada (zdjęcie ilustracyjne)

    Śmierć 27-letniego strażaka biorącego udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa. Prokuratura wszczęła śledztwo

Serwisy ogólnodostępne PAP