Będzie zmiana ws. tablic alimentacyjnych? "Są fatalnie skalibrowane"
Tablice alimentacyjne są fatalnie skalibrowane; słyszymy, że te alimenty są za niskie albo za wysokie - powiedział szef MS Waldemar Żurek. Poinformował, że celem prawa rodzinnego jest także regulacja konfliktu rodziców, dlatego będzie dążył do zagwarantowania obu stronom równej pozycji przed sądem.
Szef MS na czwartkowej konferencji prasowej ocenił, że informacje w tabelach alimentacyjnych, czyli zestawie orientacyjnych kwot świadczeń alimentacyjnych, są źle skalibrowane. Żurek poinformował, że pierwszego dnia urzędowania wstrzymał prace nad tym zagadnieniem, ale - jak zaznaczył - to nie oznacza, że resort zaniecha prac. - Tabele alimentacyjne dobrze skalibrowane funkcjonują w krajach europejskich i one przynoszą korzyść tym, którzy chodzą do sądów, bo muszą w tych sprawach alimentacyjnych, ale także tym, którzy stosują prawo, czyli sędziom - ocenił.
Co z tablicami alimentacyjnymi? Minister Żurek zabrał głos
Żurek dodał, że zmiany mają doprowadzić do sytuacji, by nie było zaległości alimentacyjnych i w konsekwencji państwo nie musiało dopłacać dużych kwot. - Takie głosy słyszymy, że te alimenty są albo za niskie, albo za wysokie - podkreślił.
Szef MS przekazał, że chciałby, by aktualizacja tabel alimentacyjnych została zrealizowana wraz z innymi rozwiązaniami, ponieważ - jak ocenił - celem prawa rodzinnego jest regulacja także konfliktu rodziców. - Te rozwiązania muszą być (...) skalibrowane, żeby nie było tak, że przed sądem któraś ze stron ma od razu lepszą pozycję, bo wtedy ona nie jest skłonna do negocjacji - zauważył.
Będę rozmawiał ze wszystkimi organizacjami i będę zbierał te dobre przykłady europejskie, ale także światowe
(PAP)
andr/ nno/ rbk/ pap/