Sudan. Pięć osób nie żyje w wyniku ataku na konwój humanitarny UNICEF i WFP
Pięć osób nie żyje, a kilka zostało rannych, w wyniku ataku na konwój humanitarny UNICEF-u oraz Światowego Programu Żywności (WFP), do którego doszło w Al-Faszir w zachodnim Sudanie – podał we wtorek Reuters. Od kwietnia 2023 r. w kraju trwa wojna domowa.
Obie agencje ONZ potępiły zdarzenie, domagając się zaprzestania ataków na pracowników pomocy humanitarnej, obiekty oraz pojazdy, gdyż stanowi to naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego. Wezwały także do wszczęcia śledztwa i ukarania sprawców. Do tej pory nie ustalono, kto jest odpowiedzialny za atak.
Jak poinformował UNICEF, celem ataku były konwój składający się z 15 ciężarówek, który przewoził żywność i zapatrzenie humanitarne dla rodzin oraz dzieci w dotkniętym głodem mieście Al-Faszir. W chwili zdarzenia samochody pokonały już 1800 km z Portu Sudan, znajdującego się we wschodniej części kraju.
"Zgodnie z przyjętymi standardami dotyczącymi naszych konwojów humanitarnych trasa przejazdu została wcześniej udostępniona. Walczące strony (armia rządowa – SAF i paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia – RSF - PAP) zostały powiadomione i wiedziały o lokalizacji ciężarówek. Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym konwoje z pomocą dla potrzebujących cywilów muszą być chronione, a strony mają obowiązek umożliwić i ułatwić szybki oraz nieskrępowany transport" – czytamy w oświadczeniu organizacji pomocowej.
W informacji przesłanej PAP przez UNICEF, przypomniano, że w ubiegłym tygodniu zbombardowana została siedziba WFP w Al-Faszir, w wyniku czego uszkodzone zostały warsztat, budynek biurowy i przychodnia.
Zarówno UNICEF, jak i WFP potwierdziły, że pracownicy obu organizacji pomimo zagrożenia pozostają w Sudanie.
W Sudanie od połowy kwietnia 2023 r. toczy się konflikt między wojskami rządowymi a Siłami Szybkiego Wsparcia. Wojna wybuchła na skutek sporu w ich sojuszu, który dwa lata wcześniej obalił popierany przez Zachód rząd i przejął władzę. Głównymi postaciami konfliktu są generał Abdel Fattah al-Burhan, który po przewrocie z 2021 r. stanął na czele władz kraju, oraz Mohamed Hamdan Dagalo - w przeszłości jedna z bardziej wpływowych postaci sudańskiej armii, a od 2023 r. główny dowódca RSF.
Liczba ofiar konfliktu jest trudna do oszacowania. Jesienią 2024 r. analitycy z London School of Hygiene & Tropical Medicine zauważyli wzrost liczby zgonów o 50 proc. i na tej podstawie ocenili, że zginęło co najmniej 61 tys. osób. Natomiast zdaniem badaczy z niemieckiego Peace Research Institute Frankfurt (PRIF) do maja br. w rezultacie konfliktu zginęło już ponad 125 tys. ludzi.
Według danych UNHCR, oenzetowskiej agencji ds. uchodźców, od początku wojny ponad 4 mln Sudańczyków uciekły poza granice państwa, a ok. 8,1 mln zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i szukania schronienia wewnątrz kraju. Według ONZ Sudan jest jedynym krajem świata, w którym panuje głód.(PAP)
mzb/ mms/ sma/