Szczyt państw G7. Na czym skupią się liderzy?
W Kananaskis w prowincji Alberta w Kanadzie rozpocznie się w niedzielę szczyt przywódców krajów G7. Wśród priorytetów spotkania mają znaleźć się kwestie dotyczące bezpieczeństwa, energetyki, rozbudowy infrastruktury oraz sytuacji w wojnie Rosji z Ukrainą. Kanada przewodniczy w 2025 r. pracom G7.
Według komunikatu biura prasowego premiera Marka Carneya, pierwszym z priorytetowych tematów jest bezpieczeństwo i pokój na świecie. Przywódcy skoncentrują się jednak nie tylko na bezpieczeństwie w znaczeniu militarnym, ale też na przeciwdziałaniu zagranicznym wpływom i naciskom, walce z ponadnarodową przestępczością oraz poprawie wspólnych działań w przypadku pożarów lasów.
Drugi priorytet to wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego i przyspieszenie transformacji cyfrowej. W komunikacie rządu w Ottawie podkreślono znaczenie wzmacniania łańcuchów dostaw minerałów krytycznych oraz wykorzystania AI i osiągnięć technologii kwantowych do pobudzenia wzrostu gospodarczego. Trzecim priorytetem jest budowanie partnerstw gospodarczych, w tym wykorzystanie inwestycji prywatnych na rzecz rozbudowy niezbędnej infrastruktury.
Dyskusja podczas szczytu G7 będzie też dotyczyć "sprawiedliwego i trwałego pokoju dla Ukrainy i innych obszarów konfliktów na całym świecie" - napisano w komunikacie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski znajdzie się wśród gości zaproszonych na spotkanie liderów państw G7, czyli Francji, Japonii, Kanady, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii oraz USA. W pracach G7 bierze też udział Unia Europejska.
Były premier Kanady Jean Chretien zaapelował w czwartek, by politycy uczestniczący w szczycie powstrzymali się od reakcji na "szalone", jak to określił, zachowania czy wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa.
Na szczyt został też zaproszony premier Indii Narendra Modi, choć zaledwie w ubiegłym roku kanadyjska policja oskarżyła rząd w Delhi o zlecanie zabójstw w Kanadzie.
Kananaskis znajduje się na południowy zachód od miasta Calgary. Dostęp do miejsca obrad będzie zamknięty. Kanadyjskie media podawały, że mimo to przygotowywanych jest wiele protestów, choć - jak oceniali eksperci – będą one miały znacznie spokojnieszy przebieg niż demonstracje w USA. Według komunikatu policji federalnej, wyznaczono trzy oficjalne strefy dla protestów - jedną w Banff i dwie w Calgary. Wprowadzono też czasowe ograniczenia lotów nad Calgary i Kananaskis, obowiązujące od soboty o godz. 6 rano czasu lokalnego do północy z wtorku na środę.
Szczyt zakończy się we wtorek, 17 czerwca.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
lach/ szm/ sma/