O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Szef artystyczny Baletu Teatru Narodowego w Pradze Filip Barankiewicz z nagrodą Perły Tańca

Dyrektor artystyczny Baletu Teatru Narodowego w Pradze Filip Barankiewicz odbierze w niedzielę wieczorem nagrodę Perły Tańca przyznawaną przez Polską Fundację Promocji Sztuki Tańca. Fundację założyła i kieruje nią była primabalerina Teatru Wielkiego w Warszawie Bożena Kociołkowska.

Spektakl "Jezioro Łabędzie" wystawiony w Teatrze Narodowym w czeskiej Pradze. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Spektakl "Jezioro Łabędzie" wystawiony w Teatrze Narodowym w czeskiej Pradze. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

Perły Tańca otrzymało do tej pory 12 osób. Filip Barankiewicz odbierze nagrodę jako 13. w niedzielę wieczorem podczas spektaklu "Szeherezady" Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. "Muszę szczerze powiedzieć, że nigdy nie oczekiwałem, że będę miał jakąkolwiek nagrodę oprócz tego, że jako dziecko w Polsce dostałem wyróżnienie Wacława Niżyńskiego" - powiedział Barankiewicz w rozmowie z PAP. Podkreślił, że celem jego pracy pedagoga i dyrektora nie jest on sam. "Moim mottem jest, że robię to dla innych. Oczywiście to jest pasja i sztuka, którą kocham. Bez tego byłoby to niemożliwe" - stwierdził.

Tancerz od 2017 roku kieruje Baletem Teatru Narodowego w Pradze od 2017 roku. "Skontaktowano się ze mną z pytaniem, czy miałbym ochotę poprowadzić zespół. Byłem tu znany, bo byłem tancerzem, który odwiedzał go jako gość. Było trzech kandydatów" - powiedział Barankiewicz. Gdy dostał angaż, poproszono go, aby nauczył się mówić po czesku. "To było największym wyzwaniem. Nauczyć się języka tak, żeby można się było komunikować, ale także, żeby rozumieć tę kulturę" - zaznaczył.

Szef najważniejszej sceny baletowej w kraju przyznał, że od początku najważniejszym jego zadaniem była poprawa podejścia do baletu klasycznego wśród tancerzy z zespołu. "Balet klasyczny jest najtrudniejszą sztuką i to jest wyzwanie, żeby pilnować tego w każdym zespole. Najtrudniejszym zadaniem było poprawienie standardów" - powiedział i dodał, że teraz ansambl jest na poziomie, którego nie można się wstydzić. Na dowód Barankiewicz mówi, że wyprzedane są spektakle "Jeziora łabędziego", które dostają owacje na stojąco. Podobnie przyjmowana jest "Szecherezada".

"Muszę powiedzieć, że program, który mamy w Teatrze Narodowym, zmienił publiczność. To już nie jest taka konserwatywna widownia, która przychodzi tylko na 'Dziadka do orzechów' i 'Jezioro łabędzie' ale poczułem, że jest w niej chęć poznania nowego, nowoczesnego baletu” - zauważył dyrektor czeskiej sceny, podkreślając, że udało się odmłodzić widownię. "To zadziałało i mamy sukces. Widzowie są po prostu głodni baletu, dlatego wszystko sprzedajemy. Na przykład w marcu mieliśmy wszystkie przedstawienia sprzedane w 98,6 proc. To jest niesamowite" - powiedział PAP.

Barankiewicz ma kontrakt do 2028 roku. „Bardzo chciałbym wrócić do twórczości Kyliana, którego mieliśmy w repertuarze, bo bardzo mi zależy na czeskiej tożsamości” - powiedział, myśląc o uhonorowaniu wybitnego tancerza, baletmistrza i choreografa światowego formatu Jirziego Kyliana. Jego "Mosty czasu" czeski Teatr Narodowy miał już na afiszu, a teraz wystawiony zostanie spektakl „27 minut, 52 sekundy”.

Dla sceny w Pradze pracować będzie także polski choreograf Robert Bondara. Zapowiedziano również premierę "Liliom" v choreografii Johna Neumeiera z muzyką Michela Legranda. Na scenie będzie orkiestra, jazzband i oczywiście tancerze. "To dla nas wielkie wyzwanie" - zauważył Barankiewicz.

Dyrektor podkreślił, że repertuar planowany jest na dwa albo trzy sezony do przodu. "Na 2027 rok zaplanowałem setne urodziny Johna Cranko. Chciałbym oddać mu hołd repertuarem, który nie jest sprzedawany nigdzie. Tylko Stuttgart to robi, ale nie będę teraz zdradzać szczegółów. To dopiero za dwa lata" - powiedział Barankiewicz, którego międzynarodowa kariera związana jest ze sceną w Stuttgarcie, którą współtworzyli przed laty Cranko i Kylian.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

ptg/ wj/ kgr/

Zobacz także

  • Próba medialna tryptyku baletowego „Lumiere” w Operze Wrocławskiej Fot. PAP/Maciej Kulczyński
    Próba medialna tryptyku baletowego „Lumiere” w Operze Wrocławskiej Fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Trzy dzieła w jednym spektaklu. Tryptyk baletowy „Lumière” w Operze Wrocławskiej [NASZE WIDEO]

  • "Dziadek do Orzechów" balet świąteczny. Fot. PAP/PA/Aaron Chown
    "Dziadek do Orzechów" balet świąteczny. Fot. PAP/PA/Aaron Chown

    "Dziadek do Orzechów" - świąteczny balet o dziecięcych marzeniach

  • Śpiewaczka operowa Elena Starikova. Fot. PAP/Mykola Kalyeniak
    Śpiewaczka operowa Elena Starikova. Fot. PAP/Mykola Kalyeniak

    Operetka w Charkowie. Pierwszy koncert operowy od czasu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot.  PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

    Na spektaklu w rosyjskim Teatrze Bolszoj zawaliła się dekoracja, zginął artysta

Serwisy ogólnodostępne PAP