Szef ME: zaktualizowany Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu w przyszłym tygodniu
Ministerstwo Energii chce przedstawić w przyszłym tygodniu zaktualizowany Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu - przekazał w piątek w Katowicach szef tego resortu Miłosz Motyka. W przyszłym roku natomiast mają rozpocząć się prace nad Polityką Energetyczną Polski do 2050 r.
Na piątkowym briefingu po spotkaniu stron sygnatariuszy umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego w Katowicach minister energii zapowiedział m.in. realizację zobowiązania rządu w zakresie dokumentu strategicznego: Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK).
- W przyszłym tygodniu zaktualizowany przez resort energii Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu: chcemy przedstawić oba scenariusze WEM i WAM (scenariusz bazowy i ambitny - PAP). Myślę, że scenariusz bazowy WEM będzie odpowiadał tym postulatom, na które się strona społeczna - w ramach umowy społecznej - umówiła. Realizujemy to, na co się umówiliśmy - zadeklarował szef resortu energii.
Prace na polityką energetyczną państwa do 2050 roku
- Strategia polityki energetycznej państwa to jest nasze kolejne zobowiązanie i chciałbym, abyśmy
od nowego roku rozpoczęli prace na polityką energetyczną państwa do 2050 roku, także z udziałem strony społecznej. Nasza strategia będzie wyważona - odważna, ale i rozważna, realizująca interesy sprawiedliwej transformacji - zapowiedział minister energii.
Motyka poinformował również, że na spotkaniu w Katowicach rozmawiano o przemyśle energochłonnym, „o przedsiębiorstwach potrzebujących tańszej energii, żeby zagwarantować sobie i gospodarce, a w efekcie obywatelom - konkurencyjność”.
Zmiana tzw. rozporządzenia taryfowego
Szef ME zaznaczył, że pierwszym krokiem w tym kierunku ma być zmiana tzw. rozporządzenia taryfowego. Jak dodał chce, aby nastąpiło to „w najbliższych tygodniach”. Opublikowany przed miesiącem projekt noweli rozporządzenia przewiduje, że najwięksi odbiorcy prądu będą płacić niższe stawki tzw. opłaty jakościowej, służącej pokryciu kosztów utrzymania stabilnych dostaw energii.
Rząd dotąd - mimo szeregu deklaracji - nie zajął się aktualizacją obecnej Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). Nie ukończono też prac i nie przekazano Komisji Europejskiej nowej wersji KPEiK, do czego Polska była zobowiązana do końca czerwca 2024 r. (Polska jest jedynym państwem członkowskim, które dotąd tego nie zrobiło).
W związku z tym, w listopadzie ub. roku Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski, a w październiku br. skierowała skargę przeciw Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE. Minister energii komentował wówczas, że w związku z postępowaniem przed TSUE ws. KPEiK Polsce nie grożą kary.
Motyka deklarował w październiku, że do końca tego roku dokument trafi na rządowe komitety i będzie uzgadniany, a następnie podjęta zostanie wiążąca uchwała Rady Ministrów i KPEiK zostanie przesłany do Brukseli. - Dla nas Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu to nie jest prosty dokument do przesłania, tylko to jest strategiczny kompas dotyczący mapy drogowej transformacji energetycznej, jaką Polska przeprowadza - argumentował szef ME.
Projekt KPEiK w dwóch scenariuszach został przygotowany przez ministerstwo klimatu, ale po utworzeniu latem br. ministerstwa energii trafił do tego resortu, które koordynuje dalsze prace.
Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu jest dokumentem opracowywanym na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 2018 r. Wskazuje, w jaki sposób kraj członkowski będzie się rozwijał, realizując cele klimatyczne UE. Komisja Europejska dwukrotnie wzywała polski rząd do przesłania zaktualizowanego dokumentu, ostatni raz 12 marca br.
Przygotowany przez MKiŚ projekt KPEiK aktualizacji KPEiK do 2030 r. z perspektywą do 2040 r. uwzględnia dwa scenariusze: tzw. scenariusz ambitnej transformacji (WAM), zakładający m.in., że w 2030 r. z węgla ma pochodzić 22 proc. energii elektrycznej, wobec 60 proc. w 2023 r., a także scenariusz rynkowo-techniczny (WEM).
Co przewiduje scenariusz WAM?
Scenariusz WAM przewiduje m.in., że w 2030 r. moc zainstalowana źródeł energii elektrycznej sięgnie 96 GW, z czego do 59 proc. będą stanowić źródła odnawialne (dziś 43 proc). Koszty wytwarzania energii elektrycznej mają spaść do 2030 r. o 11 proc. i o 31 proc. do 2040 r., głównie dzięki taniejącym technologiom OZE i spadkowi emisji o prawie 54 proc., co ma się przełożyć na mniejsze obciążenie kosztami systemu EU-ETS.
Scenariusz ambitny przewiduje podwojenie produkcji energii z OZE do 2030 r. i prawie 80 proc. do 2040 r. Zgodnie z nim węgiel jako źródło indywidualnego ogrzewania zniknie do 2035 r., a po 2040 r. w całym sektorze energii zostanie niewielki wkład węgla: kamiennego i brunatnego.
We wrześniu br. pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna mówił, że KPEiK będzie modyfikowany w ME w sposób „do bólu” pragmatyczny. - Musimy pragmatycznie spojrzeć jak dekarbonizować, zapewniając odpowiednio konkurencyjne ceny energii już dzisiaj, a nie w 2040 r. – wskazał wówczas Wrochna.(PAP)
mtb/ drag/gn/